wtorek, 11 sierpnia 2020

Skrucha | „Wykraczając poza Biblię” Czy możemy uzyskać życie wieczne trzymając się Biblii?

Skrucha | „Wykraczając poza Biblię” Czy możemy uzyskać życie wieczne trzymając się Biblii? 


Bóg Wszechmogący mówi:

Czy doktryna musi być zastosowana do dzieła Bożego? I czy musi to być według przepowiedni proroków? W końcu, co jest większe: Bóg czy Biblia? Dlaczego Boże dzieło ma być według Biblii? Czyżby Bóg nie miał prawa wykraczać poza Biblię? Czy Bóg nie może odejść od Biblii i wykonywać innego dzieła? (...)  Teraz powinieneś wiedzieć, kto jest ważniejszy, Bóg czy Biblia! Będąc Panem szabatu, czyż nie może On również być Panem Biblii?

Proszę obejrzeć: Filmy chrześcijańskie online




"Chrystus dni ostatecznych przynosi życie i przynosi trwałą i wieczną drogę prawdy. Prawda ta jest drogą, przez którą człowiek zyska życie i jedyną drogą, przez którą człowiek pozna Boga i zyska aprobatę Boga. Jeśli nie szukasz drogi życia zapewnianej przez Chrystusa dni ostatecznych, to nigdy nie uzyskasz aprobaty Jezusa i nigdy nie będziesz uznany za godnego przejścia przez bramę królestwa niebios, bo jesteś zarówno marionetką, jak i więźniem historii" ("Słowo ukazuje się w ciele").


Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). Jeśli chcesz się dowiedzieć o tajemnicy powrotu Pana Jezusa i chcesz ucztować z Nim, prosimy o komunikowanie się z nami przez Messenger.



niedziela, 9 sierpnia 2020

Bóg zamierza zniszczyć świat potopem, poleca Noemu zbudować arkę

 Bóg zamierza zniszczyć świat potopem, poleca Noemu zbudować arkę


Rdz 6:9-14 To są dzieje rodu Noego: Noe był człowiekiem sprawiedliwym i doskonałym w swoich czasach. I Noe chodził z Bogiem. A Noe spłodził trzech synów: Sema, Chama i Jafeta. Ale ziemia zepsuła się w oczach Boga i napełniła się nieprawością. Wtedy Bóg wejrzał na ziemię, a oto była zepsuta, bo wszelkie ciało wypaczyło swoją drogę na ziemi. I Bóg powiedział do Noego: Nadszedł koniec wszelkiego ciała przed moim obliczem, bo ziemia przez nie jest pełna nieprawości; wytracę je więc wraz z ziemią. Zbuduj sobie arkę z drewna gofer, zrobisz w arce przegrody i oblejesz ją wewnątrz i na zewnątrz smołą.

Rdz 6:18-22 Ale z tobą zawrę moje przymierze; i wejdziesz do arki, ty i twoi synowie, i twoja żona, i żony twoich synów z tobą. I ze wszystkich zwierząt wszelkiego ciała po jednej parze wprowadzisz do arki, aby uchowały się z tobą żywe, będą to samiec i samica. Z ptactwa według jego rodzaju i z bydła według jego rodzaju, i z wszelkich ziemskich zwierząt pełzających według ich rodzaju, po parze z każdego rodzaju wejdą z tobą, aby żywe zostały. A ty weźmiesz ze sobą wszelki pokarm, który się nadaje do jedzenia, i zabierzesz do siebie, i będzie tobie i im na pokarm. I Noe tak uczynił. Zrobił wszystko tak, jak mu Bóg rozkazał.

Czy teraz, po przeczytaniu tych fragmentów, macie ogólne zrozumienie tego, kim jest Noe? Jakim człowiekiem jest Noe? Oryginalny tekst brzmi: „Noe był człowiekiem sprawiedliwym i doskonałym w swoich czasach”. Jakim typem człowieka jest sprawiedliwy, żyjący w tamtych czasach, w rozumieniu współczesnych ludzi? Sprawiedliwy człowiek powinien być człowiekiem doskonałym. Wiecie, czy ten doskonały człowiek jest doskonały w oczach ludzi, czy w oczach Boga? Bez wątpienia ten doskonały człowiek jest doskonały w oczach Boga, a nie w oczach ludzi. To pewne! Jest tak dlatego, że człowiek jest ślepy, nie potrafi widzieć, i tylko Bóg spogląda na całą ziemię oraz na każdą poszczególną osobę, tylko Bóg wie, że Noe jest człowiekiem doskonałym. Dlatego też Boży plan zniszczenia świata potopem powstał w chwili, gdy powołał On Noego.

W tamtym czasie Bóg zamierzał powołać Noego do uczynienia bardzo ważnej rzeczy. Dlaczego musiał On to zrobić? Dlatego, że Bóg w tamtym momencie miał w swoim sercu plan. Jego plan polegał na zniszczeniu świata potopem. Dlaczego chciał zniszczyć świat? Pismo mówi: „Ziemia zepsuła się w oczach Boga i napełniła się nieprawością”. Czego dowiadujecie się ze zdania „ziemia (…) napełniła się nieprawością”? Chodzi o zjawisko, które ma miejsce na ziemi, kiedy świat i ludzie są skrajnie zepsuci, i to właśnie znaczy: „ziemia (…) napełniła się nieprawością”. Mówiąc dzisiejszym językiem, „napełniła się nieprawością” znaczy, że wszystko jest w nieładzie. W przypadku człowieka to znaczy, że nie ma porządku na wszystkich drogach życia, sprawy są dość chaotyczne i trudno jest nimi zarządzać. W oczach Boga to znaczy, że ludzie na świecie są zbyt zepsuci. Zepsuci do jakiego stopnia? Zepsuci do tego stopnia, że Bóg nie może dłużej znosić tego widoku i nie może dłużej zachowywać cierpliwości w związku z tym. Zepsuci do tego stopnia, że Bóg postanawia to zepsucie zniszczyć. Gdy Bóg zdecydował się zniszczyć świat, zaplanował znaleźć kogoś, by zbudował arkę. Następnie Bóg wybrał Noego do wykonania tej pracy, to znaczy pozwolił Noemu zbudować arkę. Dlaczego wybrał Noego? W oczach Bożych Noe jest sprawiedliwym człowiekiem i uczyni wszystko, cokolwiek Bóg mu poleci uczynić. To znaczy, że uczyni on, cokolwiek Bóg mu poleci. Bóg chciał znaleźć kogoś takiego, by z Nim współpracował, by wypełnił to, co On mu powierzył, by wypełnił Jego dzieło na ziemi. Czy poza Noem był wówczas inny człowiek, który mógłby wypełnić takie zadanie? Zdecydowanie nie! Noe był jedynym kandydatem, jedynym człowiekiem, który mógłby wypełnić to, co Bóg mu powierzył, tak więc Bóg go wybrał. Jednak czy zakres działania i standardy Boga w dziele zbawienia ludzi były wówczas takie jak teraz? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie istnieje różnica! Dlaczego pytam? Noe był jedynym sprawiedliwym człowiekiem w oczach Boga w owym czasie, z czego wynika, że jego żona, synowie i synowe nie byli wszyscy ludźmi sprawiedliwymi, lecz Bóg wciąż zachował tych ludzi z powodu Noego. Bóg nie wymagał od nich w sposób, w jaki wymaga od ludzi dzisiaj, lecz zamiast tego zachował wszystkich ośmiu członków rodziny Noego przy życiu. Oni otrzymali Boże błogosławieństwo z powodu sprawiedliwości Noego. Gdyby nie było Noego, żaden z nich nie mógłby wypełnić tego, co zaplanował Bóg. Dlatego też Noe był jedynym człowiekiem, który miał przeżyć zniszczenie świata w tamtym czasie, a pozostali byli jedynie przygodnymi beneficjentami. To pokazuje, że w epoce, która trwała, zanim Bóg oficjalnie rozpoczął swe dzieło zarządzania, zasady i standardy, według których traktował On ludzi i od nich wymagał, były stosunkowo luźne. Dzisiejszym ludziom sposób, w jaki Bóg traktował ośmioosobową rodzinę Noego, wydaje się być pozbawiony bezstronności. Lecz w porównaniu z ogromem dzieła, którego dokonuje On dziś w ludziach, a także z miarą Jego słowa, które On przekazuje, traktowanie przez Boga ośmioosobowej rodziny Noego było po prostu zasadą działania, jeśli weźmiemy pod uwagę kontekst Jego dzieła w owym czasie. Dla porównania, kto otrzymał od Boga więcej: ośmioosobowa rodzina Noego czy współcześni ludzie?

To, że Noe został powołany, jest prostym faktem, ale główna kwestia, o której rozmawiamy – Boże usposobienie, Jego wola i Jego istota w tym opisie – nie jest prosta. By zrozumieć tych kilka aspektów Boga, musimy po pierwsze zrozumieć, jakiego rodzaju osobę Bóg pragnie powołać, a poprzez to zrozumieć Jego usposobienie, wolę oraz istotę. To zasadnicze. Tak więc, jakim rodzajem osoby jest w oczach Boga ten człowiek, którego On powołuje? To musi być człowiek, który potrafi słuchać Jego słów, który potrafi przestrzegać Jego poleceń. Równocześnie to musi być także człowiek o poczuciu odpowiedzialności, ktoś, kto wypełni słowo Boga, traktując to jako swoją odpowiedzialność i obowiązek do wypełnienia. Zatem czy taki człowiek musi być kimś, kto zna Boga? Nie. W tamtym czasie Noe nie słyszał zbyt wiele Bożych pouczeń ani nie doświadczył Bożego dzieła. Dlatego też jego znajomość Boga była bardzo niewielka. Chociaż zostało tu zapisane, że Noe chodził z Bogiem, czy on kiedykolwiek widział Bożą osobę? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie! Ponieważ w tamtych czasach do ludzi przybywali jedynie posłańcy Boga. Chociaż mogli oni reprezentować Boga w mowie i czynie, jedynie przekazywali Bożą wolę i Jego zamiary. Osoba Boga nie została ujawniona człowiekowi twarzą w twarz. W tej części Pisma zasadniczo widzimy jedynie, co miał zrobić ten człowiek Noe i jakie były Boże polecenia dla niego. A zatem: co było istotą, którą Bóg tutaj wyraził? Wszystko, co Bóg czyni, jest dokładnie zaplanowane. Gdy widzi on jakąś rzecz czy zachodzącą sytuację, w Jego oczach będzie standard do jej oceny, i ten standard zadecyduje, czy podejmie On plan postępowania wobec niej oraz jak będzie traktował tę rzecz i sytuację. On nie jest obojętny ani pozbawiony uczuć wobec wszystkiego. W istocie jest całkowicie inaczej. Jest tutaj werset, który zawiera słowa Boga do Noego: „Nadszedł koniec wszelkiego ciała przed moim obliczem, bo ziemia przez nie jest pełna nieprawości; wytracę je więc wraz z ziemią”. Czy w tych słowach powiedział On, że zniszczy tylko ludzi? Nie! Bóg powiedział, że zamierza zniszczyć wszystkie żywe istoty mające ciało. Dlaczego Bóg chciał zniszczenia? Tutaj mamy do czynienia z innym ujawnieniem Bożego usposobienia: w oczach Boga istnieje granica Jego cierpliwości w stosunku do zepsucia ludzi, w stosunku do nieczystości, nieprawości i nieposłuszeństwa wszelkiego ciała. Jaka jest Jego granica cierpliwości? Jest taka, jak powiedział Bóg: „Wtedy Bóg wejrzał na ziemię, a oto była zepsuta, bo wszelkie ciało wypaczyło swoją drogę na ziemi”. Co znaczą słowa „bo wszelkie ciało wypaczyło swoją drogę na ziemi”? One znaczą, że wszystkie żywe istoty, włączając tych, którzy podążali za Bogiem, tych, którzy przyzywali imienia Bożego, tych, którzy niegdyś złożyli Bogu ofiarę całopalenia, tych, którzy swymi ustami wyznawali Boga i nawet Boga sławili, powinien był On zniszczyć w chwili, gdy ich zachowanie było pełne zepsucia i dotarło do Bożych oczu. To była granica cierpliwości Boga. Zatem do jakiego momentu Bóg pozostał cierpliwy wobec człowieka i zepsucia wszelkiego ciała? Do momentu, gdy wszyscy ludzie, czy to wyznawcy Boga, czy to niewierzący, nie kroczyli już ścieżką sprawiedliwości. Do momentu, gdy człowiek był już nie tylko moralnie zepsuty i pełny zła, ale nie było nikogo, kto wierzył w istnienie Boga, a co dopiero kogoś, kto by wierzył, że Bóg kieruje światem oraz może przynieść ludziom światło i wskazać właściwą ścieżkę. Do momentu, gdy człowiek wzgardził Bożym istnieniem i nie uznawał istnienia Boga. Gdy tylko zepsucie człowieka sięgnęło tego stopnia, Bóg nie miał więcej cierpliwości. Co zajęło jej miejsce? Nadejście Bożego gniewu i Bożej kary. Czy nie było to częściowe ujawnienie Bożego usposobienia? W tym obecnym wieku, czy wciąż istnieje człowiek sprawiedliwy w oczach Boga? Czy wciąż istnieje człowiek doskonały w oczach Boga? Czy ten wiek jest takim, w którym zachowanie się wszelkiego ciała na ziemi jest zepsute w oczach Bożych? W tym dniu i wieku, pomijając tych, których Bóg chce uczynić pełnymi, tych, którzy mogą podążać za Bogiem i przyjąć Jego zbawienie, czyż wszyscy ludzie cieleśni nie wystawiają Bożej cierpliwości na próbę? Czyż nie jest pełne nieprawości wszystko, co się obok was dzieje, co widzicie waszymi oczyma i słyszycie waszymi uszami, czego w tym świecie codziennie osobiście doświadczacie? Czyż taki świat, taki wiek nie powinien w oczach Boga dobiec końca? Chociaż kontekst obecnego wieku jest całkowicie odmienny od kontekstu czasów Noego, uczucia i gniew, których Bóg doznaje wobec zepsucia człowieka, pozostają dokładnie takie, jakie były w tamtym czasie. Bóg potrafi być cierpliwy z powodu swego dzieła, lecz zgodnie z wszelkiego rodzaju okolicznościami i warunkami, w oczach Bożych ten świat powinien był zostać zniszczony dawno temu. Sytuacja wyszła daleko poza tę, która była wówczas, gdy świat został zniszczony przez potop. Lecz jaka jest różnica? Jest to również coś, co ogromnie zasmuca Boże serce i czego żaden z was, być może, nie potrafi zrozumieć.

Kiedy Bóg niszczył świat potopem, mógł On powołać Noego, by zbudował arkę i wykonał niektóre prace przygotowawcze. Bóg mógł powołać jednego człowieka, Noego, do wykonania tego szeregu rzeczy dla Niego. Ale w tym obecnym wieku Bóg nie ma nikogo, kogo mógłby powołać. Dlaczego tak jest? Każda poszczególna osoba, która tu siedzi, prawdopodobnie rozumie i zna tę przyczynę bardzo dobrze. Czy potrzebujecie, abym ją przedstawił szczegółowo? Wypowiedzenie tego na głos może sprawić, że stracicie twarz i wszyscy się zdenerwują. Niektórzy ludzie mogliby powiedzieć: „Chociaż nie jesteśmy ludźmi sprawiedliwymi ani ludźmi doskonałymi w oczach Boga, jeśli Bóg poleci nam coś uczynić, będziemy w stanie to uczynić. Wcześniej, gdy On powiedział, że nadchodzi katastrofalny kataklizm, zaczęliśmy przygotowywać jedzenie i przedmioty, które będą potrzebne na czas kataklizmu. Czyż nie uczyniliśmy tego wszystkiego zgodnie z Jego wymaganiami? Czyż nie współpracowaliśmy naprawdę z Bożym dziełem? Czy te rzeczy, które uczyniliśmy, nie mogą być porównane do tego, co uczynił Noe? Czyż robienie tego, co robiliśmy, nie jest prawdziwym posłuszeństwem? Czyż nie przestrzegaliśmy Bożych poleceń? Czyż nie uczyniliśmy tego, co powiedział Bóg, bo mamy wiarę w Jego słowa? W takim razie dlaczego Bóg wciąż jest smutny? Dlaczego Bóg mówi, że nie ma On nikogo, kogo mógłby powołać?” Czy istnieje jakaś różnica między działaniami waszymi a Noego? Jaka jest różnica? (Przygotowanie jedzenia dziś na kataklizm wynikało z naszego własnego zamiaru.) (Nasze działania nie mogą osiągnąć sprawiedliwości, podczas gdy Noe był sprawiedliwy w oczach Boga.) To, co powiedzieliście, nie odbiega zbyt daleko od prawdy. To, co uczynił Noe, istotnie różni się od tego, co czynią ludzie obecnie. Kiedy Noe zrobił tak, jak Bóg polecił, nie wiedział on, jakie były Boże zamiary. Nie wiedział, czego Bóg chce dokonać. Bóg dał mu jedynie nakaz, polecił mu coś uczynić, ale bez wielu wyjaśnień, a on poszedł i uczynił to. On nie starał się w duchu zrozumieć Bożych zamiarów, ani nie opierał się Bogu, a jego serce nie było nieszczere. On po prostu poszedł i uczynił to w zgodzie ze swoim czystym i prostym sercem. Cokolwiek Bóg polecił mu uczynić, on to uczynił, a posłuszeństwo i słuchanie Bożych słów składały się na jego przekonanie do podjęcia działania. Tak szczerze i prosto zajmował się on tym, co Bóg mu powierzył. Jego istotą, istotą jego działań, były posłuszeństwo, niezgadywanie, niestawianie oporu, a co więcej, niemyślenie o swoich własnych interesach oraz o swoich zyskach i stratach. Następnie, gdy Bóg powiedział, że zniszczy świat potopem, Noe nie pytał kiedy to się stanie, i nie próbował tego zgłębiać, z pewnością nie pytał też Boga, jak dokładnie zamierzał On zniszczyć świat. On po prostu zrobił tak, jak Bóg polecił. Jakkolwiek i z czegokolwiek Bóg chciał, aby to zostało zrobione, zrobił on dokładnie tak, jak polecił Bóg, oraz podjął działanie niezwłocznie. Zrobił to zgodnie z instrukcjami Boga i z chęci zadowolenia Boga. Czy robił to, by uniknąć kataklizmu? Nie. Czy pytał Boga, jak wiele czasu minie, zanim świat zostanie zniszczony? Nie pytał. Czy pytał Boga bądź czy wiedział, jak wiele czasu zajmie mu budowa arki? Również tego nie wiedział. On po prostu okazywał posłuszeństwo, słuchał i działał w stosowny sposób. Współcześni ludzie nie są tacy sami: jak tylko ze słowa Bożego wycieknie trochę informacji, jak tylko ludzie wyczują ślad niepokoju czy kłopotu, natychmiast rzucą się do działania, bez względu na wszystko i nie zważając na cenę, aby przygotować to, co będą jeść i pić i czego będą używać, a nawet planują swe drogi ucieczki na ten moment, gdy kataklizm uderzy. Jeszcze bardziej interesujące jest to, że w tym kluczowym momencie ludzkie mózgi są bardzo „przydatne”. W okolicznościach, gdy Bóg nie dał żadnych poleceń, człowiek może bardzo stosownie tworzyć plany na wszystko. Moglibyście posłużyć się słowem „doskonały”, aby to opisać. Jeśli chodzi o to, co Bóg mówi, jakie są Boże zamiary lub czego Bóg chce, nikt o to nie dba ani nie stara się tego docenić. Czyż nie jest to największa różnica między współczesnymi ludźmi a Noem?

Czy widzicie w tym zapisie historii Noego część Bożego usposobienia? Istnieje granica Bożej cierpliwości wobec zepsucia, nieczystości i nieprawości człowieka. Gdy osiąga On tę granicę, nie będzie dłużej cierpliwy, ale zamiast tego rozpocznie nowe zarządzanie i nowy plan, zacznie robić to, co powinien robić, objawi swe czyny oraz inną stronę swego usposobienia. To Jego działanie nie służy temu, by wykazać, że człowiekowi nigdy nie wolno Go urazić, że jest On pełen władzy i gniewu; nie służy też pokazaniu, że może zniszczyć ludzkość. Chodzi o to, że Jego usposobienie i Jego święta istota nie mogą dłużej pozwalać, dłużej mieć cierpliwości dla tego rodzaju ludzkości, aby żyła przed Nim, żyła pod Jego panowaniem. To znaczy, że gdy cała ludzkość jest przeciwko Niemu, kiedy nie ma nikogo, kogo może On ocalić na całej ziemi, On nie będzie dłużej miał cierpliwości dla takiej ludzkości i bez żadnych obaw wprowadzi w życie swój plan – zniszczyć ten rodzaj ludzkości. O takim działaniu Boga rozstrzyga Jego usposobienie. Jest to konieczna konsekwencja, i to konsekwencja, którą każda stworzona istota, będąca pod Bożym panowaniem, powinna ponieść. Czy to nie pokazuje, że w tym obecnym świecie Bóg nie może czekać z wypełnieniem swego planu i zbawieniem ludzi, których chce zbawić? O co Bóg troszczy się najbardziej w tych okolicznościach? Nie o to, jak Go traktują, jak stawiają Mu opór ci, którzy nie podążają za Nim wcale, czy ci, którzy tak czy inaczej Jemu się przeciwstawiają, ani nie o to, jak ludzkość Go szkaluje. On troszczy się jedynie o to, czy ci, którzy podążają za Nim, do których kieruje swoje zbawienie i swój plan zarządzania, zostali przez Niego doprowadzeni do pełni, czy zaspokoili Jego wymogi. Jeśli chodzi o ludzi innych niż ci, którzy za Nim podążają, jedynie od czasu do czasu wymierza On nieznaczną karę, aby wyrazić swój gniew. Na przykład tsunami, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów i tym podobne. W tym samym czasie On również z mocą ochrania i dba o tych, którzy podążają za Nim i mają być przez Niego zbawieni. Usposobienie Boże jest takie: z jednej strony może On okazać ludziom, których zamierza uczynić pełnymi, skrajną cierpliwość i wyrozumiałość oraz czekać na nich tak długo, jak tylko może; z drugiej strony Bóg odczuwa głęboką nienawiść i niechęć wobec szatańskiego typu ludzi, którzy nie podążają za Nim i Jemu się przeciwstawiają. Chociaż On nie dba o to, czy ten szatański typ ludzi podąża za Nim, czy Go wielbi, On wciąż czuje do nich wstręt, podczas gdy w swoim sercu ma dla nich cierpliwość, a ponieważ rozstrzyga On o końcu tego szatańskiego typu ludzi, oczekuje On również na nadejście etapów swego planu zarządzania.

z rozdziału „Boże Dzieło, Boże Usposobienie i Sam Bóg I” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego


Skontaktuj się z nami w dowolnym czasie, jeśli w swojej wierze napotykasz na jakieś trudności czy wątpliwości.


piątek, 7 sierpnia 2020

Co to jest zbawienie | „Ponownie połączona z Panem” Ewangelia

   


Co to jest zbawienie | „Ponownie połączona z Panem” Ewangelia


Słowo Boże mówi: „Ludzie stawiają Biblię tak wysoko, jak Boga, a są nawet tacy, którzy umieszczają ją wyżej od Boga. Jeśli ludzie są bez dzieła Ducha Świętego, jeśli nie odczuwają Boga, mogą dalej żyć, ale gdy tylko utracą Biblię lub utracą słynne rozdziały i powiedzenia z Biblii, to jakby stracili życie. Jak tylko ludzie uwierzą w Pana, zaczynają czytać Biblię i uczyć się jej na pamięć, a im więcej Biblii są w stanie zapamiętać, tym bardziej dowodzi to, że kochają Pana, a ich wiara jest wielka. Ci, którzy przeczytali Biblię i potrafią o niej rozmawiać z innymi, są dobrymi braćmi i siostrami. Przez wszystkie te lata wiara i lojalność ludzi wobec Pana była mierzona według stopnia zrozumienia przez nich Biblii. Większość ludzi po prostu nie rozumie, dlaczego mają wierzyć w Boga ani jak wierzyć w Boga, i ograniczają się jedynie do poszukiwania na ślepo wskazówek, aby zgłębić rozdziały Biblii. Ludzie nigdy nie podążali za kierunkiem działania Ducha Świętego; przez cały czas nie robili nic poza rozpaczliwym studiowaniem i badaniem Biblii, i nikt nigdy nie znalazł nowszego dzieła Ducha Świętego poza Biblią, nikt nigdy nie odszedł od Biblii, ani nie odważył się od niej odejść” („Słowo ukazuje się w ciele”).


Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). Jeśli chcesz się dowiedzieć o tajemnicy powrotu Pana Jezusa i chcesz ucztować z Nim, prosimy o komunikowanie się z nami przez Messenger.


środa, 5 sierpnia 2020

Co to jest skrucha – Jak mądre dziewice zostają pochwycone do nieba?

Co to jest skrucha – Jak mądre dziewice zostają pochwycone do nieba?




Brother Cheng: Jeśli wierzący słuchają słów Pawła i czekają, że Pan w mgnieniu oka przemieni ich i przyprowadzi do Królestwa Niebieskiego, to obawiam się, że staną się niczym Panny Głupie i Pan ich zostawi. 

Zhang Enhui: Dzięki takiemu przekazowi widzimy, że słowa Pawła nie są dokładne. 

Lin Muzhen: Są nieścisłe. 

Chen Liang: Żaden z członków wspólnot religijnych nie rozumie tego zagadnienia! Dzieło Pańskie doskonalenia człowieka w dniach ostatecznych jest teraz faktem, a my wciąż nie pojmujemy słów Pawła. Gdy proroctwa Boga się realizują, w większości jesteśmy w stanie je zobaczyć. Wygląda na to, że słowa Pawła nie były natchnione przez Boga. Na możemy dłużej wierzyć słowom Pawła. 

Lin Muzhen: To prawda, nie możemy w nie wierzyć. Nie da się. 

Zhang Enhui: Tak. Musimy nauczyć się wnikliwości. (discussing walla until 00: 59: 13: 20)  

Brother Cheng: Wszyscy to widzimy. Gdy proroctwa biblijne się spełniają, większość osób wierzących w Pana może to zobaczyć. Ale nie możemy zobaczyć, jak spełniają się słowa Pawła. (To fakt.) Na czym polega problem? Wystarczy powiedzieć, że słowa Pawła na pewno nie były natchnione przez Boga i absolutnie nie można ich traktować jako Słowa Bożego. (Amen.) Każdy widzi, że wszystkie oświadczenia Pana Jezusa wyraźnie się realizują. Prawda? 

Zhang Enhui: Tak. Zgadza się! 

Brother Cheng: Bóg Wszechmogący przyszedł w dniach ostatecznych, przynosząc wiele prawd, które zostały spisane w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”. (Dziękujmy Panu! ) Księga „Słowo ukazuje się w ciele” została opublikowana. Po przeczytaniu tych słów Boga Wszechmogącego wiele dobrych owieczek i ich zwierzchników z różnych grup religijnych odkrywa, że słowa Boga Wszechmogącego są prawdą i głosem Boga, więc zaczynają za nim podążać. To są Panny Mądre, przyprowadzone przed tron Boga jeszcze przed nadejściem katastrofy. Wszystkie one uczestniczą w wieczerzy weselnej Baranka, wypełniając proroctwa Pana Jezusa: Ewangelia Jana 16,12: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on,Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę…” (Ewangelia Jana 16: 12-13). (Amen!) Ewangelia Mateusza 25,6: „O północy zaś rozległ się krzyk: Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” A Objawienie Jana 3,20 mówi: „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną”.

Yang Xinjing: Pan Jezus powrócił? 


Lin Muzhen: Proroctwa Pańskie się spełniły. 

Brother Cheng: Czy widzicie, że proroctwa Pana Jezusa się wypełniły? (Tak! )

Brother Cheng: Wszystkie, bez wyjątku, słowa wypowiedziane przez Pana, wszystkie słowa Boga przekazane przez proroków, faktycznie się spełnią. (Spełnią się) Tak jak powiedział Pan Jezus: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” (Ewangelia Mateusza 24: 35). (Amen!)  

Chen Liang: Zgadza się. To prawda. 

Brother Cheng: Przyjrzymy się teraz słowom Pawła. Co z nich się spełniło? 

Lin Muzhen: Zupełnie nic. 

Yang Xinjing: Zgadza się. 

Chen Liang: Słowa Pawła są szkodliwe. 

Li Zhi: Żadne z nich się nie spełniło. 

Brother Cheng: A jeśli chodzi o to, czy słowa wypowiedziane przez Pawła były natchnione przez Boga i czy są Słowem Bożym – czy teraz jest to jasne? 

Lin Muzhen: Po tej dyskusji jest jasne. 

Li Xiang: Jestem bardzo wdzięczny Panu! 

Li Zhi: Teraz już możemy rozróżnić słowa Pawła. Słowa Pawła to słowa człowieka. 

Li Xiang: Zgadza się. 

Brother Cheng: Jeśli słuchamy słów Pawła i obsesyjnie czekamy, aż Pan przybędzie na obłokach i natychmiast nas przemieni, zamiast poszukiwać, słuchać głosu Bożego i podążać tropem dzieła Bożego, to czy nie jesteśmy jak Panny Głupie? (Tak!) Czy tacy ludzie mogą spotkać Pana i stanąć przed Jego Obliczem? Chen Liang: Rzeczywiście. To po prostu niemożliwe! (Właśnie.)

Bóg Wszechmogący rzecze: „Na początku ludzkość była w rękach Boga, ale z powodu pokusy szatana i zepsucia człowiek został związanyprzez szatana i wpadł w ręce niegodziwca. W ten sposób szatan stał się celem do pokonania w dziele Bożego zarządzania. Ponieważ szatan wziął w posiadanie człowieka, a człowiek jest przedmiotem całego Bożego zarządzania, jeśli człowiek ma być zbawiony, to musi zostać wyrwany z rąk szatana, co oznacza, że człowiek musi zostać odebrany po tym, jak został wzięty w niewolę przez szatana. Szatan zostaje pokonany przez zmiany w starym usposobieniu człowieka, które przywracają jego pierwotny rozsądek, i w ten sposób człowiek, który został wzięty do niewoli, może być wyrwany z rąk szatana. Szatan zostanie zawstydzony, jeśli człowiek zostanie wyzwolony od wpływu i niewoli szatana; człowiek zostanie mu ostatecznie odebrany, a szatan zostanie pokonany. A ponieważ człowiek zostanie uwolniony od mrocznego wpływu szatana, człowiek stanie się trofeum całej tej bitwy, a szatan stanie się przedmiotem kary po tej bitwie, po czym całe dzieło zbawienia ludzkości będzie ukończone.



💓💓Witaj na stronie internetowej wspólnoty chrześcijańskiej Błyskawica ze Wschodu. Chcesz dowiedzieć się, jak powitać powrót Pana Jezusa? Napotykasz chaos i problemy w swojej wierze i życiu? Zgłębimy te kwestie podczas wspólnej rozmowy!


sobota, 1 sierpnia 2020

Powrót Chrystusa „Głos Boga skierowany do całego wszechświata: Wypowiedź dwudziesta dziewiąta” (Fragment 1)





Powrót Chrystusa „Głos Boga skierowany do całego wszechświata: Wypowiedź dwudziesta dziewiąta” (Fragment 1) 



Słowo Boże na dziś mówi: „Króluję w królestwie, a ponadto króluję w całym wszechświecie. Jestem zarówno Królem królestwa, jak i Głową wszechświata. Począwszy od tego czasu, zbiorę wszystkich, którzy nie są wybrani i rozpocznę Moje dzieło wśród pogan, i ogłoszę Moje administracyjne dekrety dla całego wszechświata, abym mógł skutecznie rozpocząć następny etap Mojego dzieła. Użyję karcenia, by rozpowszechniać Moje dzieło wśród pogan, to znaczy, użyję siły przeciw wszystkim, którzy są poganami. Dzieło to będzie, oczywiście, realizowane w tym samym czasie, co Moje dzieło wśród wybranych. Dzień, w którym Mój lud będzie rządził i sprawował władzę na ziemi, będzie również dniem, w którym wszyscy ludzie na ziemi zostaną podbici, a ponadto będzie to czas, gdy odpocznę – i dopiero wtedy ukażę się wszystkim tym, którzy zostali podbici. Ukazuję się świętemu królestwu, a ukrywam siebie przed ziemią brudu. Wszyscy ci, którzy zostali podbici i stali się posłuszni względem Mnie, są w stanie widzieć Moje oblicze swymi własnymi oczami i słyszeć Mój głos swymi własnymi uszami. Jest to błogosławieństwo tych, którzy narodzili się podczas dni ostatecznych, jest to błogosławieństwo predestynowane przeze Mnie i nie może być zmienione przez żadnego człowieka. Dzisiaj działam w ten sposób ze względu na dzieło przyszłości. Całe Moje dzieło jest powiązane ze sobą, w jego całości znajduje się wezwanie i odpowiedź: nigdy żaden krok nie był nagle zatrzymany i nigdy żaden krok nie był zrealizowany niezależnie od innych. Czy nie jest tak? Czy dzieło przeszłości nie jest fundamentem dla dzisiejszego dzieła? Czy słowa przeszłości nie są prekursorami dzisiejszych słów? Czy obecne kroki nie mają swego źródła w krokach z przeszłości? Kiedy formalnie otwieram zwój, jest to czas, gdy ludzie z całego świata są karceni, gdy ludzie z całego świata poddawani są próbom i jest to szczyt Mojego dzieła; wszyscy ludzie żyją na ziemi bez światła i wszyscy ludzie żyją wśród niebezpieczeństw swego środowiska. Innymi słowy, jest to życie, jakiego człowiek nigdy nie doświadczał od czasu stworzenia aż do dnia dzisiejszego i nikt przez całe wieki nigdy nie „korzystał” z takiego rodzaju życia, tak więc mówię, że wykonuję dzieło, którego nigdy wcześniej nie było. To jest prawdziwy stan rzeczy i wewnętrzne znaczenie. Ponieważ Mój dzień przybliża się do całej ludzkości, ponieważ nie wydaje się odległy, lecz jest tuż przed oczami człowieka, kto w rezultacie nie mógłby się przestraszyć? A kto nie mógłby się tym ucieszyć? Brudne miasto Babilon wreszcie się skończyło; człowiek zapoznał się z zupełnie nowym światem, a niebo i ziemia odmieniły się oraz odnowiły” („Słowo ukazuje się w ciele”).


Przypisy: Dobre uczynki

Zalecenie: Filmy o Bogu


Jeśli po przejrzeniu naszej strony internetowej macie jakiekolwiek opinie czy sugestie i chcielibyście się nimi podzielić, lub też jeśli w swojej wierze i w swoim życiu macie jakieś wątpliwości czy pytania, skontaktujcie się z nami. Nasi oddani przedstawiciele są do waszej dyspozycji przez cały czas. Niech miłość Boga zawsze będzie z nami!



środa, 29 lipca 2020

Przepowiednie biblijne – Krótkie wprowadzenie na temat kontekstu ukazania się Chrystusa i Jego dzieła podczas dni ostatecznych w Chinach




Przepowiednie biblijne – Krótkie wprowadzenie na temat kontekstu ukazania się Chrystusa i Jego dzieła podczas dni ostatecznych w Chinach



Chiny to kraj, w którym zamieszkuje wielki czerwony smok, i są one miejscem, które na przestrzeni wieków stawiało opór Bogu i potępiało Go najsrożej. Chiny są niczym twierdza demonów czy więzienie kontrolowane przez diabła – nie dające się spenetrować i nie do zdobycia. Co więcej, reżim wielkiego czerwonego smoka stoi na straży wszystkich szczebli i ustanowił swoje punkty obronne w każdym gospodarstwie domowym. W rezultacie, zadanie szerzenia Bożej ewangelii i wykonywania dzieła Bożego nigdzie indziej nie sprawia tak wielu trudności. Kiedy w 1949 r. do władzy doszła Komunistyczna Partia Chin, wiara religijna w Chinach kontynentalnych została całkowicie stłumiona i zakazana. Miliony chrześcijan doznało publicznych upokorzeń, cierpiało tortury lub zostało pozbawionych wolności. Wszystkie kościoły całkowicie opróżniono, a dostęp do nich odcięto. Nawet domowe spotkania zostały zakazane. Gdyby ktoś został przyłapany na braniu udziału w zgromadzeniu, trafiłby do więzienia, a nawet mógłby ponieść karę ścięcia głowy. W tym czasie praktyki religijne zniknęły prawie bez śladu. Tylko nieliczne grono chrześcijan nadal wierzyło w Boga, ale mogli oni jedynie modlić się do Niego po cichu i śpiewać hymny chwalące Boga w głębi swoich serc, błagając Go zarazem o odrodzenie Kościoła. W końcu, w 1981 roku, Kościół doznał prawdziwego odrodzenia, a Duch Święty zaczął działać w Chinach na dużą skalę. Kościoły wyrastały jak grzyby po deszczu i coraz więcej osób zaczynało wierzyć w Boga. W 1983 roku, kiedy to ożywienie Kościoła osiągnęło swój punkt kulminacyjny, Komunistyczna Partia Chin rozpoczęła nową rundę okrutnego tłumienia. Zaaresztowano i zatrzymano wówczas miliony ludzi i „wyedukowano” ich poprzez pracę fizyczną. Reżim wielkiego czerwonego smoka pozwolił wierzącym w Boga jedynie na wstąpienie do utworzonego przez rząd „kościoła” Patriotycznego Ruchu Potrójnej Autonomii. Rząd KPCh założył Patriotyczny Ruch Potrójnej Autonomii w celu podjęcia próby całkowitej likwidacji podziemnego kościoła domowego i zdecydowanego objęcia wierzących w Pana kontrolą rządu. Uważał takie posunięcie za jedyny sposób na osiągnięcie postawionego sobie celu, jakim było zakazanie wiary i przekształcanie Chin w kraj bezbożny. Ale Duch Święty kontynuował swoje dzieło w kościele domowym i w tych, którzy naprawdę wierzyli w Boga, czego rząd KPCh nie był w stanie powstrzymać. W tym czasie, kiedy w kościele domowym działał Duch Święty, zaczął też potajemnie działać Chrystus dni ostatecznych, poczynając głosić prawdę i wykonywać dzieło osądzania od domu Bożego.

Na początku lutego 1991 roku zdało się, że pewna osoba w kościele otrzymała oświecenie Ducha Świętego i zaczęła przemawiać, składając świadectwo o imieniu Boga i przyjściu Boga. Jej słowa zostały rozesłane do kościołów; po ich przeczytaniu, wszyscy stali się bardzo podekscytowani i rozradowani, wierząc że jest to bez wątpienia oświecenie i słowa Ducha Świętego. Od tego oto momentu Chrystus zaczął przemawiać. Czasami wygłaszał jeden ustęp codziennie, a czasami co drugi dzień, przy czym Jego wypowiedzi stawały się coraz częstsze. Wszyscy przekazywali je dalej i czuli się wyjątkowo podekscytowani, spotkania były pełne radości, i każdy był przepojony szczęściem. W miarę jak Chrystus wypowiadał coraz więcej słów, wszyscy ludzie uważnie słuchali, by delektować się słowami Bożymi, a ich serca zostały nimi w pełniowładnięte. Podczas zgromadzeń zaczęli więc formalnie cieszyć się obecnymi słowami Ducha Świętego. Wówczas ludzie nie zdawali sobie jeszcze sprawy, że Bóg został wcielony i, że było to pojawienie się Chrystusa. Postrzegali jedynie wyrażenie Chrystusa jako oświecenie Ducha Świętego otrzymane przez zwykłą osobę, ponieważ w swoim wyrażeniu Chrystus formalnie nie dał jeszcze świadectwa o wcieleniu Boga. Nikt nie rozumiał, o co chodzi we wcieleniu; ludzie wiedzieli tylko, że słowa te były oświeceniem Ducha Świętego. Dlatego wciąż traktowali Chrystusa jak zwyczajną osobę. Dopiero gdy wypowiedzi Chrystusa sięgnęły zenitu, Bóg zaczął dawać świadectwo o wcieleniu Boskim, wyjaśniając różnice pomiędzy zstąpieniem Ducha Świętego na człowieka i dziełem Ducha Świętego w człowieku oraz wyjawiając tajemnicę realizacji Ducha w ciele. Dopiero wtedy ludzie zdali sobie sprawę z faktu, że ta zwyczajna osoba, która żyła pośród nich i wypowiadała słowa, aby prowadzić i zaopatrywać kościoły, była w rzeczy samej Bogiem wcielonym, Chrystusem i Bogiem, który się ukazał. Uświadomiwszy to sobie, wszyscy razem i każdy z osobna nie mogli znieść tego, jak ślepi, głupi i nieświadomi byli do tej pory, więc padli przed Chrystusem na twarz, płacząc i kajając się, a ich serca rozdzierał głęboki żal, a ich lament rozlegał się wszędzie. W tamtym okresie ich serca przepełniały mieszane uczucia zgryzoty i radości, które były wprost nie do opisania. Gdy ujrzeli Chrystusa, potrafili jedynie paść przed Nim na ziemię; jeśli tego nie zrobili, odczuwali niepokój w swoich sercach. Padając na twarz przed Chrystusem, radowali się i czuli, że naprawdę powrócili przed oblicze Boga i że należą do Boga. Po tym, jak się ukazał, Chrystus począł wygłaszać coraz to więcej słów, stopniowo wchodząc na właściwy tor dzieła Bożego i wprowadzając dzieło osądzania, które rozpoczął od samego domu Bożego. Słowa Boże całkowicie podbiły ludzi. Fakt ujawnienia znaczenia imienia Bożego przez Chrystusa zrodził imię Boga Wszechmogącego. Ludzie zaczęli się więc modlić bezpośrednio do imienia Boga Wszechmogącego, a podczas zgromadzeń cieszyli się słowami Boga Wszechmogącego. Działo się tak dlatego, że słowa te (czyli wszystkie słowa zawarte w tekście pt. „Słowo ukazuje się w ciele”) stanowią obecne dzieło Boże – są to słowa Boga nowego wieku, będące odpowiedzią na obecne zapotrzebowanie ludzi. Ponieważ istniało teraz nowe Boże dzieło i nowe słowa Boże, Biblia naturalnie stała się przestarzała i – naturalnie –nikt nie przywiązywał już jakiejkolwiek wagi do różnych stwierdzeń i teorii Wieku Łaski. Wszyscy zostali podbici przez obecne słowa Boże, jakby ujrzeli otwarcie się niebios. Dzieje się tak dlatego, że Bóg wyjawił wszelkiego rodzaju tajemnice, co otworzyło ludziom oczy i sprawiło, że zdali sobie sprawę, że większość stwierdzeń, których wcześniej trzymali się kurczowo w okresie Wieku Łaski, to pojęcia, zawierające różne odchylenia i błędne elementy. Dzięki ukazaniu się Boga, ludzie wstąpili na właściwą ścieżkę wiary w Boga. Dopiero po tym, jak ludzie zostali zdobyci przez słowa Boże, odkryli, że ten zwyczajny i normalny człowiek, który wyrażał słowa Boga, był Chrystusem i wcielonym ciałem Boga.

Chrystus urodził się w zwyczajnej rodzinie w północnych Chinach. Od najmłodszych lat wierzył w Boga całym swoim sercem. Stopniowo osiągnął wiek dorosły, jak ma to miejsce w przypadku każdej zwykłej osoby. W 1989 roku, gdy Duch Święty działał już na dużą skalę w kościele domowym, Chrystus porzucił naukę i formalnie wstąpił do kościoła domowego. W tym okresie Chrystus nosił żarliwość w swoim sercu i pragnął służyć Bogu, i wypełniać swój obowiązek. Dwa lata później Chrystus zaczął wygłaszać słowa, zapisując je w swoim sercu, i przekazywać je kościołom. Następnie, w miarę jak Chrystus wypowiadał coraz więcej prawd, Jego słowa przyciągały ludzi, którzy pragnęli czytać głoszone przez Niego treści. W szczególności Jego słowa, które ujawniły i osądziły istotę natury zepsutej ludzkości, oraz szatańskie usposobienie zepsutej ludzkości, przeszywając ludzkie serca na wylot niczym obosieczny miecz. Dopiero wówczas ludzie zostali całkowicie podbici Bożymi słowami i uklękli przed Bogiem; dopiero wtedy Chrystus został zaakceptowany, poznany i wywyższony przez ludzi, stając się praktycznym Bogiem, który jest czczony, kochany i ceniony przez ludzkość. Chrystus jest w posiadaniu zarówno zwykłego człowieczeństwa, jak i pełni boskości. Potrafi wygłaszać prawdę w dowolnym czasie i miejscu, ujawniając przy tym istotę zepsucia ludzkości. Jego słowa i poglądy pełne są prawdy i mądrości, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Pana Jezusa. To, o czym Chrystus mówi i co posiada nie jest wiedzą wyuczoną z książek, ale pochodzi wyłącznie z boskiej istoty, którą posiada. Chrystus został zrodzony z Boga. W Jego życiu ludzie widzą Jego całkowicie zwykłe człowieczeństwo. Jego dzieło i Jego cierpliwość do ludzkości pozwala ludziom dostrzec Jego boską istotę oraz Jego usposobienie, które nie toleruje wykroczenia popełnianego przez człowieka. Chociaż, podobnie jak Pan Jezus, Chrystus nie jest też wolny od ludzkich słabości, posiada on również istotę posłuszeństwa wobec Ducha Bożego. Jest pełen prawdy i mądrości, budząc w ludziach, zarówno w ich sercach, jak i słowach, całkowite przekonanie. Chrystus jest prawdą, drogą i życiem – z imienia i w rzeczywistości! Bóg został wcielony jako skromna osoba, która działa potajemnie i pokornie wśród ludzi, podbijając ludzkość i pokonując wrogów poprzez głoszenie prawdy. Już od dawna cieszy się swoim całkowitym zwycięstwem, dawanym Mu świadectwem i głoszoną Mu chwałą. Na tym zasadza się Boska wszechmoc, mądrość i chwała. W następstwie ukazania się Chrystusa i za sprawą Jego dzieła powstał Kościół Boga Wszechmogącego. Następnie bracia i siostry z Kościoła Boga Wszechmogącego zaczęli składać świadectwo o dziele Bożym i rozpoczęli dzieło upowszechniania ewangelii królestwa Chrystusa. To krótkie wprowadzenie do kontekstu wcielenia i potajemnego przybycia Boga w celu wykonywania swojego dzieła. Mówiąc prościej, wcielony Chrystus przybył do kraju, w którym zamieszkuje wielki czerwony smok, wyraził słowa sądu i karcenia, a także podbił i zbawił wybrany przez Boga lud w Chinach. To z kolei oznacza, że wcielony Bóg walczy z szatanem w jaskini wielkiego czerwonego smoka i oddał wszystko, aby obudzić ludzkość i sprawić, że rodzaj ludzki usłyszy i rozpozna głos Boga, i dzięki temu powróci przed Boże oblicze i zostanie zbawiony przez Boga. Jest to coś nadzwyczajnie rzadkiego o niezwykle głębokim znaczeniu. W tym wcieleniu Bóg działa w celu zbawienia człowieka, co oznacza, że Bóg przybył, by rozporządzić przeznaczeniem ludzkości i położyć kres temu wiekowi. Bóg przybył do Chin kontynentalnych, kraju zamieszkałego przez wielkiego czerwonego smoka, pojawiając się tam potajemnie, by wykonywać swoje dzieło, podbijając i zbawiając dogłębnie zepsutą ludzkość i doskonaląc grupę ludzi, by uczynić z nich zwycięzców. To zapoczątkowało sąd wielkiego białego tronu w dniach ostatecznych i otworzyło drogę do publicznego ukazania się Boga każdemu narodowi i w każdym miejscu świata podczas kolejnego etapu.

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Przypisy: Znaki końca czasów

„Miłość Boga rozlewa się jak woda źródlana i jest dana tobie i mnie, i jemu, i tym wszystkim, którzy rzeczywiście szukają prawdy i oczekują ukazania się Boga”. Chcesz dowiedzieć się, jak powitać powrót Pana Jezusa? Z radością z Tobą porozmawiamy.


poniedziałek, 27 lipca 2020

Świadectwo wiary | „Ponownie połączona z Panem”

Chrystus dni ostatecznych przynosi życie i przynosi trwałą i wieczną drogę prawdy. Prawda ta jest drogą, przez którą człowiek zyska życie i jedyną drogą, przez którą człowiek pozna Boga i zyska aprobatę Boga. Jeśli nie szukasz drogi życia zapewnianej przez Chrystusa dni ostatecznych, to nigdy nie uzyskasz aprobaty Jezusa i nigdy nie będziesz uznany za godnego przejścia przez bramę królestwa niebios, bo jesteś zarówno marionetką, jak i więźniem historii. Ci, którzy są kontrolowani przez przepisy, przez litery i otoczeni przez historię, nigdy nie będą w stanie dostąpić życia i nigdy nie będą w stanie uzyskać wieczystej drogi życia. Dzieje się tak dlatego, że jedyne, co mają, to mętna woda, do której lgną od tysięcy lat, zamiast wody życiodajnej, która wypływa z tronu. Ci, którzy nie otrzymują wody życia, na zawsze pozostaną trupami, zabawkami szatana i synami piekła. Jak więc mogą ujrzeć Boga? Jeżeli będziesz starać się trzymać przeszłości i jedynie utrzymywać rzeczy takimi, jakimi są, stojąc w miejscu, i nie spróbujesz zmienić status quo i nie odrzucisz historii, to czy nie będziesz zawsze przeciw Bogu? Kroki Bożego dzieła są rozległe i potężne, jak gwałtowne fale i przetaczające się grzmoty – jednak siedzisz i biernie oczekujesz zniszczenia, trzymając się swojego szaleństwa i nie robiąc nic” („Słowo ukazuje się w ciele”).

Proszę obejrzeć: Filmy o Bogu




Świadectwo wiary | „Ponownie połączona z Panem” 


„Zamiast mówić, że ludzie wierzą w Pana, lepiej jest mówić, że wierzą w Biblię; zamiast mówić, że zaczęli czytać Biblię, lepiej jest powiedzieć, że zaczęli wierzyć w Biblię; i zamiast mówić, że wrócili do Pana, lepiej byłoby powiedzieć, że wrócili do Biblii. W ten sposób ludzie czczą Biblię tak jakby była Bogiem, tak jakby to była ich życiodajna krew i jej utrata byłaby równa utracie życia. Ludzie stawiają Biblię tak wysoko, jak Boga, a są nawet tacy, którzy umieszczają ją wyżej od Boga. Jeśli ludzie są bez dzieła Ducha Świętego, jeśli nie odczuwają Boga, mogą dalej żyć, ale gdy tylko utracą Biblię lub utracą słynne rozdziały i powiedzenia z Biblii, to jakby stracili życie. Jak tylko ludzie uwierzą w Pana, zaczynają czytać Biblię i uczyć się jej na pamięć, a im więcej Biblii są w stanie zapamiętać, tym bardziej dowodzi to, że kochają Pana, a ich wiara jest wielka. Ci, którzy przeczytali Biblię i potrafią o niej rozmawiać z innymi, są dobrymi braćmi i siostrami. Przez wszystkie te lata wiara i lojalność ludzi wobec Pana była mierzona według stopnia zrozumienia przez nich Biblii.Większość ludzi po prostu nie rozumie, dlaczego mają wierzyć w Boga ani jak wierzyć w Boga, i ograniczają się jedynie do poszukiwania na ślepo wskazówek, aby zgłębić rozdziały Biblii. Ludzie nigdy nie podążali za kierunkiem działania Ducha Świętego; przez cały czas nie robili nic poza rozpaczliwym studiowaniem i badaniem Biblii, i nikt nigdy nie znalazł nowszego dzieła Ducha Świętego poza Biblią, nikt nigdy nie odszedł od Biblii, ani nie odważył się od niej odejść” („Słowo ukazuje się w ciele”).

„Miłość Boga rozlewa się jak woda źródlana i jest dana tobie i mnie, i jemu, i tym wszystkim, którzy rzeczywiście szukają prawdy i oczekują ukazania się Boga”. Chcesz dowiedzieć się, jak powitać powrót Pana Jezusa? Z radością z Tobą porozmawiamy.