środa, 27 lutego 2019

Film Chrześcijański | Kroniki prześladowań na tle religijnym w Chinach „Do krawędzi i z powrotem”



Chrześcijański Film dokumentalny 2018 | Kroniki prześladowań na tle religijnym w Chinach „Do krawędzi i z powrotem” (Dubbing PL)


Od czasu dojścia do władzy w Chinach kontynentalnych w 1949 roku Komunistyczna Partia Chin nieustannie prześladuje wiarę religijną. Gorączkowo aresztuje i morduje chrześcijan, wydala i znieważa misjonarzy działających w Chinach, konfiskuje i niszczył niezliczone egzemplarze Biblii, zamyka i wyburza wiele budynków kościelnych i na próżno próbuje wyplenić wszystkie kościoły domowe.

wtorek, 26 lutego 2019

Słowo Boże | „Sam Bóg, Jedyny IX”



Słowo Boże  |  „Sam Bóg, Jedyny IX”


Bóg utrzymuje w równowadze relacje między wszystkimi rzeczami, by dać ludzkości stabilne środowisko życia


Co Bóg ma na celu, zachowując ten typ równowagi? Ma to związek ze środowiskami życia ludzi, jak również z ich dalszym istnieniem. Jeśli zebry lub podobna im zdobycz lwa – jeleń czy inne zwierzęta – rozmnażałyby się zbyt wolno, a drapieżnych kotów gwałtownie by przybyło, z jakim zagrożeniem dla ludzi by się to wiązało? Po pierwsze, hodowane przez nich kurczęta, kaczki, gęsi i psy stałyby się pożywieniem lwów, ponieważ żyją na zewnątrz. Czy te zwierzęta wystarczą, by zaspokoić lwi apetyt? W niektórych domostwach są dwie świnie. Jeśli lew zszedłby z gór, żeby je zjeść, to czy po takim posiłku po prostu by odszedł? Pomyślałby: „W górach nie ma nic do jedzenia, zostanę tutaj. Paru ludzi jest w środku”. Jak tylko wyjdą na zewnątrz, lew ruszy do ataku i ich pożre. Ludzie nie mają żadnej możliwości stawienia temu oporu. Czy nie byłaby to dramatyczna sytuacja? Lwy jedzące zebry to normalne zjawisko, ale gdyby pożerały ludzi, mielibyśmy do czynienia z tragedią. Nie jest ona predestynowana przez Boga, nie przewidział jej w ramach swoich rządów, ani tym bardziej nie należy do rzeczy, które sprowadził na ludzkość. To raczej ludzie ją sobie zgotowali. Zatem, patrząc z Bożej pespektywy, równowaga między wszystkimi rzeczami jest kluczowa, jeśli chodzi o przetrwanie ludzkości. Ani rośliny, ani zwierzęta nie mogą zostać wytrącone z właściwej im równowagi. Fauna, flora, jeziora i góry – Bóg przygotował dla ludzkości właściwe środowisko ekologiczne. Tylko w takim, zbalansowanym otoczeniu jej przetrwanie jest pewne. Jeśli drzewa lub trawy miałyby niską zdolność reprodukcji lub zachodziłaby ona bardzo powoli, czy gleba straciłaby wilgotność? Jeśli tak, to czy nadal pozostawałaby w dobrym stanie? Gdyby straciła roślinność i wilgoć, bardzo szybko zaczęłaby erodować i jej miejsce zająłby piasek. Kiedy gleba jałowieje, niszczeje też środowisko życia ludzi. Skutki tego zniszczenia byłyby katastrofalne. Bez tego rodzaju ekologicznej równowagi, bez tego ekosystemu, ludzi często spotykałyby nieszczęścia związane z zachwianiem balansu między wszystkimi rzeczami. Podajmy jako przykład brak balansu w środowisku, który doprowadza do zniszczenia ekosystemu żab, w którym się gromadzą; ich liczba wówczas gwałtownie rośnie tak, że ludzie widzą je nawet, jak przemierzają licznie ulice miast. Gdyby wielka gromada żab zajęła środowisko życia ludzi, jak można by to nazwać? Kataklizmem. Dlaczego tak by to nazwano? Te małe zwierzęta, które są pożyteczne dla ludzi, przydają im się, gdy pozostają w odpowiednim, wyznaczonym im miejscu, wówczas utrzymują równowagę w ludzkim środowisku życia. Gdy tylko z ich powodu dojdzie do klęski, wpłyną na porządek życia ludzi. Wszystkie rzeczy i wszystkie elementy, które przynoszą ze sobą żaby, wpływają na jakość życia ludzi. Nawet ich organy fizyczne mogą zostać zaatakowane – to jeden z kataklizmów, jaki może przyjść. Innym typem klęski, której ludzkość często doświadcza, jest pojawienie się wielkiej liczby szarańczy. Czyż to nie kataklizm? To przerażająca katastrofa. Nie ma znaczenia, jak uzdolnieni są ludzie; mogą projektować samoloty, działa i bomby atomowe, ale gdy wkracza szarańcza, co na to poradzą? Czy mogą użyć przeciwko niej dział? Czy mogą wystrzelać ją z broni maszynowej? Nie. W takim razie czy mogą spryskać teren pestycydami, żeby ją wygonić? To też nie jest proste. Dlaczego w ogóle szarańcza się pojawia? By zjadać uprawy i ziarno zbóż. Tam, dokąd dotrze, plony zostają zrównane z ziemią. Podczas plagi w mgnieniu oka pożywienie, na którym polegają rolnicy – odpowiednik rocznego zapasu ziarna – może zostać całkowicie pożarte przez szarańczę. Dla ludzi, pojawienie się tego owada jest nie tylko utrapieniem, lecz także kataklizmem. Jeśli szarańcza to swego rodzaju kataklizm, co z myszami? Jeżeli nie ma żadnych ptaków drapieżnych, które by je zjadały, namnażają się błyskawicznie, szybciej niż można sobie wyobrazić. A jeśli myszy rozplenią się w niekontrolowany sposób, czy ludzie będą mogli prowadzić dobre życie? Z czym więc musieliby się zmierzyć? (Z zarazą.) Tylko z zarazą? Myszy niczym nie pogardzą! Ogryzą nawet drewno. Jeśli w jednym domu są dwie myszy, wszyscy jego mieszkańcy będą rozdrażnieni. Czasem gryzonie podkradają i wypijają olej, czasem zjedzą ziarno. A te rzeczy, których nie zjedzą, rozgryzają na kawałki, robiąc okropny bałagan. Gryzą ubrania, buty i meble – wszystko co się napatoczy. Czasem zdarza im się wspiąć na suszarkę do naczyń. Czy naczynia można jeszcze użyć? Nawet po zdezynfekowaniu nie czujesz się uspokojony, więc po prostu wyrzucasz je. Oto utrapienia, które przynoszą ludziom myszy. Są tylko małymi zwierzątkami, ale ludzie nie mają sposobu, by sobie z nimi radzić. Są wręcz przez nie zastraszeni. Nie ma potrzeby nawet wspominać o całej grupie myszy, wystarczy para, by siać zamęt. Jeśli miałyby doprowadzić do klęski, konsekwencje byłyby niewyobrażalne. Gdyby małe mróweczki sprowadziły klęskę, to szkód, jakie wyrządziłyby ludzkości, także nie można byłoby lekceważyć. Przypadki, gdy mrówki pogryzły drewno tak bardzo, że zawalił się dom, są powszechne. Nie można lekceważyć ich siły. Czy słyszałeś o mrówkach, które zjadły konia? Wpełzły na wielkiego rumaka i został z niego tylko szkielet. Czy to nie przerażające? A dokąd uciekł jeździec, gdy to zobaczył? Niedaleko było jezioro, więc pobiegł w jego stronę i przepłynął na drugi brzeg. Dzięki temu przeżył. Ale po tym, co zobaczył, przez całe życie nie był w stanie zapomnieć malutkich mróweczek, które nieoczekiwanie miały tyle siły. Mało go nie zjadły. Z pewnością zrobiłyby to od razu, gdyby nie miał konia, a że rozdzieliła ich woda, mrówkom nie udało się wystarczająco szybko zbudować mostu, by go pożreć. Gdyby nie było tam wody, zarówno koń, jak i człowiek, zostaliby zjedzeni. Nie można lekceważyć siły mrówek. A czy przerażające nie byłoby również, gdyby różne gatunki ptaków doprowadziły do katastrofy? (Tak.) Innymi słowy, kiedy tylko zwierzęta czy istoty żywe, niezależnie od rodzaju, stracą równowagę, wówczas rosną, rozmnażają się i występują na zaburzoną, nieodpowiednią skalę. Niosłoby to za sobą niewyobrażalne konsekwencje dla ludzkości. Nie tylko wpłynęłoby na jej przetrwanie i życie, lecz także miałoby dla niej katastrofalne skutki. Ludzkość mogłoby spotkać nawet całkowite zniszczenie, dotknęłaby ją zagłada.

Źródło:    Kościół Boga Wszechmogącego

poniedziałek, 25 lutego 2019

Najlepsza muzyka chrześcijańska 2018 „Oddaj umysł i ciało, by wypełnić Boże zlecenie”



Najlepsza muzyka chrześcijańska 2018 „Oddaj umysł i ciało, by wypełnić Boże zlecenie”


I
Jako członkowie ludzkiego rodu,
jako oddani Chrystusa wierni
mamy obowiązek, odpowiedzialność
ofiarować nasze umysły i ciała,
aby wypełnić Boże polecenie.

niedziela, 24 lutego 2019

Film Chrześcijański 2019 | „Ujawnić tajemnicę Biblii” Bóg objawił tajemnice Biblii (Dubbing PL)



Film Chrześcijański 2019 | „Ujawnić tajemnicę Biblii” Bóg objawił tajemnice Biblii (Dubbing PL)


Feng Jiahui jest kaznodziejką w kościele domowym w Chinach. Od wielu lat wierzy w Boga i zawsze sądziła, że Biblia powstała z Bożej inspiracji, że należy przestrzegać zapisów biblijnych w swojej wierze, a także że słowo Boże nie istnieje poza Biblią, a odchodzenie od tej Świętej Księgi jest herezją.

sobota, 23 lutego 2019

Ewangelia na dziś | „Powinniście zważać na wasze uczynki” Słowo Boże



Ewangelia na dziś | „Powinniście zważać na wasze uczynki” Słowo Boże


Bóg Wszechmogący mówi: „Na co dzień żyjecie w atmosferze i środowisku bez prawdy i zdrowego rozsądku. Nie macie kapitału na istnienie i nie macie fundamentu, na którym można budować poznanie Mnie lub prawdę.

piątek, 22 lutego 2019

Film Chrześcijański | Kroniki prześladowań na tle religijnym w Chinach „Młodość pełna cierpienia”



Film Chrześcijański | Kroniki prześladowań na tle religijnym w Chinach „Młodość pełna cierpienia”


Od czasu dojścia do władzy w Chinach kontynentalnych w 1949 roku Komunistyczna Partia Chin nieustannie prześladuje wiarę religijną.

czwartek, 21 lutego 2019

Ewangelia na dziś | Pojawienie się Boga przyniosło nowy wiek


Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący


Ewangelia na dziś | Pojawienie się Boga przyniosło nowy wiek


Wypełnianie Bożego planu zarządzania trwającego sześć tysięcy lat dobiega końca, a brama do królestwa otwarta jest dla wszystkich tych, którzy szukają pojawienia się Boga. Drodzy bracia i siostry, na co czekacie? Czego poszukujecie? Oczekujecie tego, że Bóg się pojawi? Szukacie śladów Bożej obecności? Jak bardzo ludzie pragną tego, żeby Bóg się pojawił! I jak trudno jest im odnaleźć ślady Boga! W wieku takim jak ten, w świecie takim jak ten, co musimy uczynić, aby doświadczyć dnia pojawienia się Boga? Co musimy uczynić, aby iść śladami Boga? Z takimi pytaniami mierzą się wszyscy ci, którzy oczekują pojawienia się Boga. Wszyscy rozważacie je w różnych okolicznościach, ale z jakim rezultatem? Gdzie pojawia się Bóg? Gdzie są Jego ślady? Czy otrzymaliście odpowiedzi? Wielu ludzi odpowiedziałoby: „Bóg pojawia się pośród tych, którzy Go naśladują, a ślady Jego obecności są pośród nas” – to takie proste! Każdy może wygłosić formułkę, ale czy rozumiecie, czym jest pojawienie się Boga i czym są Jego ślady? Pojawienie się Boga odnosi się do Jego osobistego przyjścia na ziemię, którego potrzebował, aby wykonać swoje dzieło. Ze swą własną tożsamością i usposobieniem, i w swym wrodzonym rodzaju zstępuje On pośród ludzi, by dokonać dzieła zapoczątkowania wieku i zakończenia wieku. Ten rodzaj pojawienia się nie jest formą ceremonii. Nie jest to znak, obraz, cud czy wielka wizja, a tym bardziej nie jest to procedura religijna. Jest to prawdziwy, rzeczywisty fakt, którego można dotknąć i który można ujrzeć. Ten rodzaj pojawienia się nie przychodzi, aby ludzie mogli zacząć śledzić proces lub wejść w tymczasowe zobowiązanie; raczej służy jako etap w wykonywaniu Jego planu zarządzającego. Pojawienie się Boga zawsze jest znaczące i zawsze jest powiązane z Jego planem zarządzania. To pojawienie się jest całkowicie inne od pojawienia się Bożego prowadzenia, przywództwa i oświecenia człowieka. Bóg wykonuje etap wielkiej pracy, za każdym razem gdy się objawia. Ta praca różni się od tej z każdego innego wieku. Jest niewyobrażalna dla człowieka i nigdy nie była przez człowieka doświadczona. Jest to dzieło, które rozpoczyna nowy wiek i zamyka stary wiek. Jest to nowa i udoskonalona forma dzieła dla zbawienia ludzkości. Co więcej, jest to dzieło wprowadzające człowieka w nowy wiek. Takie jest znaczenie pojawienia się Boga.

Wraz ze zrozumieniem pojawienia się Boga, jak należy szukać śladów Bożych? To pytanie nie jest trudne do wyjaśnienia. Gdzie Bóg się pojawia, tam znajdziesz Jego ślady. Takie wyjaśnienie brzmi bardzo prostolinijnie, ale nie jest to łatwe do wykonania, gdyż wielu ludzi nie wie, gdzie Bóg się objawia, a jeszcze mniej wie, gdzie zamierza i powinien się objawić. Niektórzy pochopnie zakładają, że tam, gdzie są dzieła Ducha Świętego, tam pojawił się Bóg. Lub też wierzą, że gdzie są duchowe osobistości, tam i Bóg się pojawia. Lub wierzą, że tam, gdzie są znani ludzie, tam też On się pojawił. Na razie nie rozważajmy tego, czy takie wierzenia są właściwe czy nie. Aby wyjaśnić takie pytanie, najpierw musimy mieć jasność co do celu: poszukujemy śladów Boga. Nie szukamy osobistości duchowych, a jeszcze mniej chcemy naśladować sławnych ludzi; my idziemy śladami Boga. Zatem, skoro szukamy śladów Boga, musimy szukać Bożej woli, słów Bożych, Jego wypowiedzi – bo tam, gdzie są nowe słowa Boże, tam jest Jego głos, a tam, gdzie są ślady Jego obecności, tam są Jego dobre uczynki. Tam, gdzie jest wyraz Bożej obecności, tam Bóg się pojawia, a tam, gdzie On się pojawia, tam istnieje prawda, droga, życie. Poszukując śladów Boga, zignorowaliście słowa mówiące, że „Bóg jest prawdą, drogą i życiem”. Zatem, kiedy wielu ludzi otrzymuje prawdę, nie wierzą oni, że odnaleźli ślady Boga, a tym bardziej nie uznają tego, że Bóg się pojawił. Jak poważny jest to błąd! Pojawienia się Boga nie można pogodzić z koncepcjami człowieka, a tym bardziej nie może się Bóg pojawić na życzenie człowieka. Bóg podejmuje własne decyzje i ma własne plany co do wykonania Jego dzieła. Ponadto ma On własne cele i własne metody. Bóg nie potrzebuje omawiać z człowiekiem swojego dzieła czy szukać porady człowieka, tym bardziej nie potrzebuje informować każdej osoby o swoim dziele. Takie jest usposobienie Boga, a ponadto powinno być ono uznane przez każdego. Jeśli pragniecie doświadczyć pojawienia się Boga, jeśli pragniecie iść Jego śladami, musicie najpierw wyjść poza własne koncepcje. Nie wolno wam domagać się od Boga, aby czynił to czy tamto. Tym bardziej nie powinieneś umieszczać Go we własnych ramach i ograniczać Go do swoich koncepcji. Zamiast tego, powinniście pytać, jak poszukiwać śladów Boga, jak przyjąć Jego pojawienie się i jak poddać się Jego nowemu dziełu. Oto, co powinien czynić człowiek. Ponieważ człowiek nie jest prawdą i nie włada prawdą, powinien poszukiwać, akceptować i być posłusznym.

Bez względu na to, czy jesteś Amerykaninem, Brytyjczykiem, czy masz inne pochodzenie, powinieneś wyjść ponad własne ograniczenia, przewyższyć siebie i powinieneś postrzegać pracę Boga jako Jego stworzenie. W ten sposób nie ograniczysz Jego śladów, ponieważ dziś wielu ludzi wyobraża sobie, że niemożliwe jest to, że Bóg pojawi się w pewnym kraju czy narodzie. Jak głębokie jest znaczenie dzieła Bożego i jak istotne jest Jego pojawienie się! Jak mogą być one mierzone ludzką koncepcją i myśleniem? Zatem powiadam, powinieneś pokonać twe koncepcje narodowości czy pochodzenia, kiedy szukasz pojawienia się Boga. Nie ograniczysz się wówczas własnymi koncepcjami. W ten sposób będziesz zdolny do przyjęcia pojawienia się Boga. W przeciwnym razie na zawsze pozostaniesz w ciemności i nigdy nie zdobędziesz uznania Bożego.


Bóg jest Bogiem wszystkich ludzi. Nie jest prywatną własnością żadnego kraju czy narodu i realizuje swój plan, nie będąc w żaden sposób ograniczony przez którykolwiek kraj czy naród. Możliwe, że nigdy nie próbowałeś wyobrazić sobie tej formy, być może zaprzeczasz jej istnieniu, a może kraj lub naród, w którym pojawia się Bóg, jest dyskryminowany i jest państwem najsłabiej rozwiniętym na świecie. Jednak Bóg posiada swoją mądrość. Dzięki swojej mocy i poprzez swoją prawdę oraz usposobienie udało Mu się prawdziwie zdobyć grupę ludzi, którzy są z Nim zgodni. I pozyskał grupę ludzi, jakich pragnął: ludzi, których sam zdobył, którzy znoszą trudne próby i różnego rodzaju prześladowania, a którzy są w stanie iść za Nim do samego końca. Celem pojawienia się Boga w sposób wolny od jakichkolwiek ograniczeń odnośnie formy czy kraju jest to, że ma On być w stanie ukończyć dzieło swojego planu. Na przykład kiedy Bóg stał się ciałem w Judei, Jego celem było wypełnić dzieło ukrzyżowania, żeby odkupić wszystkich ludzi. Jednakże Żydzi uważali, że jest niemożliwe, żeby Bóg to zrobił i sądzili, że to niemożliwe, żeby Bóg stał się ciałem i przybrał postać Jezusa. To, co było dla nich „niemożliwe”, sprawiło, że Go skazali i sprzeciwili się Bogu, a ostatecznie doprowadzili do zagłady Izraela. Dzisiaj wielu ludzi popełnia podobny błąd. Bezsensownie ogłaszają bliskie przyjście Boga, ale jednocześnie zaprzeczają Jego przyjściu; to, co jest dla nich „niemożliwe”, ponownie ogranicza pojawienie się Boga do ram ich wyobraźni. I tak widziałem wielu ludzi tarzających się ze śmiechu po natknięciu się na słowa Boga. Czym to ich naśmiewanie się różni się od potępienia i bluźnierstw Żydów? Nie jesteś gorliwy w stawaniu oko w oko z prawdą, a w jeszcze mniejszym stopniu jej pragniesz. Jedynie badasz ją po omacku i nonszalancko czekasz. Co możesz osiągnąć dzięki takiemu badaniu i czekaniu? Czy możesz otrzymać osobiste Boże prowadzenie? Jeżeli nie potrafisz rozeznać wypowiedzi Boga, jak możesz nadawać się na świadka pojawienia się Boga? Gdzie pojawia się Bóg, tam manifestuje się prawda i jest słyszalny Boży głos. Tylko ci, którzy potrafią zaakceptować prawdę, są w stanie usłyszeć głos Boży i tylko tacy ludzie są godni tego, żeby być świadkami pojawienia się Boga. Odłóż swoje koncepcje na bok! Zatrzymaj się i uważnie przeczytaj te słowa. Jeżeli tęsknisz za prawdą, Bóg oświeci cię, żebyś zrozumiał Jego wolę i Jego słowa. Odłóż na bok swoje poglądy odnośnie „niemożliwego”! Im bardziej ludzie wierzą, że coś jest niemożliwe, tym bardziej jest prawdopodobne, że to się wydarzy, gdyż mądrość Boga sięga wyżej niż niebiosa, myśli Boże są wyższe niż myśli ludzkie, a Boże dzieła przekraczają granice ludzkiego myślenia i pojmowania. Im bardziej coś jest niemożliwe, tym bardziej jest to prawdą, do której należy dążyć; im bardziej coś jest trudne do pojęcia i wyobrażenia przez człowieka, tym więcej jest w tym Bożej woli. Ponieważ bez względu na to, gdzie Bóg objawia się, Bóg jest nadal Bogiem, a Jego istota nigdy się nie zmieni ze względu na miejsce czy sposób, w jaki się pojawia. Usposobienie Boga pozostaje takie samo bez względu na to, gdzie znajdują się Jego ślady. Bez względu na to, gdzie są, jest On Bogiem wszystkich ludzi. Na przykład Pan Jezus nie jest Bogiem tylko Izraelczyków, ale wszystkich ludzi w Azji, Europie i Ameryce, a nawet bardziej, jest jedynym Bogiem w całym wszechświecie. Zatem poszukujmy Bożej woli oraz odkrywajmy to, jak się pojawia na podstawie Jego wypowiedzi i idźmy w Jego ślady! Bóg jest prawdą, drogą i życiem. Pojawienie się Boga i Jego słowa istnieją równolegle do siebie, a Jego usposobienie i ślady zawsze będą dostępne dla wszystkich ludzi. Drodzy Bracia i Siostry, mam nadzieję, że jesteście w stanie dostrzec pojawienie się Boga w tych słowach i zaczniecie podążać za Nim, żeby wkroczyć w nowy wiek oraz do pięknego, nowego nieba i nowej ziemi przygotowanej dla tych, którzy oczekują tego, że Bóg się pojawi.

Źródło:    Kościół Boga Wszechmogącego


niedziela, 17 lutego 2019

Film chrześcijański | „Pieśń zwycięstwa” Bóg jest naszą siłą



Film chrześcijański | „Pieśń zwycięstwa” Bóg jest naszą siłą

Dzieło sądu Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych odbiło się głośnym echem w każdym wyznaniu i w każdej grupie religijnej.

sobota, 16 lutego 2019

Film familijny 2019 | „Dziecko, wróć do domu” Bóg ocalił dziecko od uzależnienia od internetu


Film familijny 2019 | „Dziecko, wróć do domu” Bóg ocalił dziecko od uzależnienia od internetu(Dubbing PL)


Li Xinguang jest uczniem klasy maturalnej szkoły średniej. Od dzieciństwa był rozsądnym i grzecznym chłopcem, uwielbiali go jego rodzice oraz nauczyciele.

czwartek, 14 lutego 2019

Ewangelia na dziś | „Poznawanie Bożego Dzieła w dniu dzisiejszym” Słowo Boże


Ewangelia na dziś | „Poznawanie Bożego Dzieła w dniu dzisiejszym” Słowo Boże


Bóg Wszechmogący mówi: „Dzieło wykonywane przez Boga w obecnym wieku polega przede wszystkim na dostarczeniu słów dla ludzkiego życia, na objawieniu istoty ludzkiej natury oraz skażonego ludzkiego usposobienia, eliminacji religijnych koncepcji, myślenia feudalnego, przestarzałego myślenia, a także wiedzy i kultury człowieka.

środa, 13 lutego 2019

Ewangelia na dziś | „Czy wiesz? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy” Słowo Boże

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego,Słowo Boże na dziś, Bóg Wszechmogący









Ewangelia na dziś | „Czy wiesz? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy” Słowo Boże 

Stary wiek przeminął, nadszedł wiek nowy. Rok po roku, dzień po dniu Bóg dokonał wielu dzieł. Przyszedł na ten świat, a potem znowu odszedł. Ten cykl powtarza się od wielu pokoleń. Obecnie – podobnie jak wcześniej – Bóg nadal wykonuje pracę, którą ma do wykonania. Dzieło, które musi jeszcze dokończyć, bo aż do dnia dzisiejszego jeszcze nie wszedł w odpocznienie. Od dnia stworzenia aż po dziś dzień, Bóg wykonywał wiele pracy, ale czy wiedziałeś, że Boże dzieło, które wykonuje obecnie, jest większe niż wcześniej, a także, że jest zakrojone na większą skalę? Dlatego twierdzę, że Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy. Całe Boże dzieło jest bardzo ważne – zarówno dla człowieka jak i dla Boga, bo każdy element Jego dzieła jest związany z człowiekiem.

Ponieważ Bożej pracy nie da się ani zobaczyć, ani poczuć, a, tym bardziej, nie może zobaczyć jej świat, to, wobec tego, jak może być ona czymś wspaniałym? Jaki rodzaj dzieła może być uznany za wielki? Z pewnością nikt nie może zaprzeczyć temu, że całe Boże dzieło można uznane za wielkie, ale dlaczego mówię, że praca, którą Bóg wykonuje obecnie jest właśnie taka? Kiedy mówię, że Bóg dokonał wielkiego dzieła, obejmuje to bez wątpienia wiele tajemnic, które człowiek musi jeszcze zrozumieć. Porozmawiajmy o nich teraz.

Jezus narodził się w żłobie w czasach, które nie mogły ścierpieć Jego istnienia. Lecz świat i tak nie mógł stanąć Mu na drodze i żył On pośród ludzi przez trzydzieści trzy lata objęty Bożą opieką. W ciągu tych wielu lat swego życia doświadczył goryczy świata i zasmakował nędznego życia na ziemi. Przyjął na siebie trudny obowiązek bycia ukrzyżowanym w celu zbawienia całej ludzkości. Zbawił wszystkich grzeszników, którzy żyli pod władzą szatana i w końcu Jego zmartwychwstałe ciało wróciło do miejsca Jego odpoczynku. Obecnie rozpoczęło się nowe dzieło Boże. Jest to też początek nowego wieku. Bóg sprowadza odkupionych do swego domu, by rozpocząć nowe dzieło zbawienia. Tym razem dzieło zbawienia jest dokładniejsze niż w czasach minionych. Nie będzie wykonywane przez Ducha Świętego pracującego w człowieku tak, by pozwalać mu się zmieniać samodzielnie, ani też nie będzie wykonywane przez ciało Jezusa ukazujące się wśród ludzi, ani też, tym bardziej, w żaden inny taki sposób. Dzieło to będzie raczej wykonywane i kierowane przez wcielonego Boga we własnej osobie. Celem tego będzie wprowadzenie człowieka w nową pracę. Czy to nie jest wspaniałe? Bóg nie dokona tego dzieła przez część ludzi, ani przez proroctwa, ale przez Boga we własnej osobie. Niektórzy mogą twierdzić, że to nic wspaniałego i że nie może wprowadzić to człowieka w ekstazę. Tym niemniej mówię ci, że Boże dzieło to nie tylko to, ale jest to coś większego, a także coś więcej niż to.

Tym razem Bóg przychodzi, by działać nie tylko w ciele duchowym, lecz także w tym zwykłym. Nie tylko jest to ciało drugiego wcielenia Bożego, jest to też ciało, w którym Bóg powraca. Jest to bardzo zwykłe ciało. Nie dostrzeżesz w Nim żadnych różnic względem pozostałych ciał, ale możesz otrzymać od Niego prawdy, których nigdy wcześniej nie słyszałeś. To znikome ciało jest ucieleśnieniem wszystkich słów Bożej prawdy – jest tym, co dokonuje Bożego dzieła w dniach ostatecznych i wyrazem całego Bożego usposobienia względem człowieka. Czy nie masz wielkiego pragnienia, by zobaczyć Boga w niebie? Czy nie pragniesz mocno zrozumieć Boga w niebie? Czy nie pragniesz usilnie poznać celu ludzkości? On wyjawi ci wszystkie te sekrety, których żaden człowiek nie był w stanie ci przekazać i On powie ci nawet o prawdach, których nie rozumiesz. On jest twoją bramą do Królestwa i twoim przewodnikiem po nowym wieku. Takie zwykłe ciało kryje w sobie wiele niezgłębionych tajemnic. Jego dzieła mogą być dla ciebie nieodgadnione, ale cel całej Jego pracy wystarcza, byś zobaczył, że nie jest On prostym ciałem, jak wierzą ludzie. On bowiem reprezentuje wolę Bożą, a także troskę, którą Bóg okazał w stosunku do ludzkości w dniach ostatecznych. Chociaż nie możesz usłyszeć słów, które Bóg mówi, a które zdają się wstrząsać niebiosami oraz ziemią, ani nie możesz zobaczyć Jego oczu, które są niczym gorejące płomienie i chociaż nie możesz poczuć dyscypliny Jego żelaznego pręta, to możesz usłyszeć w Jego słowach Bożą wściekłość i poznać, że Bóg okazuje miłosierdzie rodzajowi ludzkiemu. Możesz zobaczyć sprawiedliwe usposobienie, które ma Bóg oraz Jego mądrość, a ponadto możesz zdać sobie sprawę z troski i opieki, którą Bóg okazuje całemu rodzajowi ludzkiemu. Praca, którą Bóg wykonuje w dniach ostatecznych, ma pozwolić człowiekowi zobaczyć, jak Bóg niebiański żyje pośród ludzi na ziemi, a także ma umożliwić człowiekowi osiągnięcie poznania, posłuszeństwa, szacunku i miłości Bożej. Dlatego powrócił On do ciała po raz drugi. Choć to, co człowiek widzi dzisiaj to Bóg, który jest taki sam jak człowiek, Bóg, który ma nos i parę oczu, zwykły Bóg – w końcu Bóg pokaże ci, że bez istnienia tego człowieka niebo i ziemia ulegną wielkim zmianom. Bez istnienia tego człowieka niebo pociemnieje, ziemia pogrąży się w chaosie, a cały rodzaj ludzki będzie żył w głodzie i plagach. On pokaże ci, że bez zbawienia wcielonego Boga w dniach ostatecznych, Bóg już dawno zniszczyłby rodzaj ludzki w piekle. Bez istnienia tego ciała byłbyś zawsze grzesznikiem nad grzesznikami i martwym ciałem na wieki. Powinieneś wiedzieć, że bez istnienia tego ciała cały rodzaj ludzki stawiłby czoła nieszczęściu, które przyszłoby w sposób nieunikniony, co więcej trudne okazałoby się umknięcie przed ostrzejszą Bożą karą przeznaczoną dla rodzaju ludzkiego w dniach ostatecznych. Bez narodzin tego zwykłego ciała wszyscy znaleźlibyście się w stanie, w którym ani życie, ani śmierć nie mogłyby do was przyjść bez względu na to, jak bardzo chcielibyście je znaleźć. Bez istnienia tego ciała, nie bylibyście dziś w stanie przyjąć prawdy i przyjść przed Boży tron. Zostalibyście raczej ukarani z powodu waszych ciężkich grzechów. Czy wiecie? Gdyby Bóg nie wrócił do ciała, nikt nie miałby szansy na zbawienie. I gdyby nie powrót do tego ciała, Bóg już dawno zakończyłby dawne czasy. Skoro tak, to czy ciągle możecie odrzucać drugie wcielenie Boga? Skoro możecie czerpać olbrzymie korzyści z tego zwykłego człowieka, dlaczego nie przyjmiecie Go ochoczo?

Dzieło Boże to coś, czego nie możesz zrozumieć. Jeśli ani nie możesz pojąć, czy decyzja, którą powziąłeś, jest słuszna, ani nie wiesz, czy dzieło Boże może odnieść sukces, to czemu nie wykorzystasz szansy i nie sprawdzisz, czy ten zwykły człowiek nie będzie ci wielką pomocą, a także czy Bóg nie wykonał wielkiej pracy. Jednakże, muszę ci powiedzieć, że w czasach Noego ludzie jedli i pili, żenili się i oddawali małżeństwu do takiego stopnia, że było to dla Boga nie do zniesienia, więc zesłał wielki potop, by zniszczyć rodzaj ludzki i pozostawić jedynie ośmioosobową rodzinę Noego, a także wszelkie rodzaje ptaków i zwierząt. Jednakże, w dniach ostatecznych ci, którzy będą zachowani przez Boga, to ci, którzy byli względem Niego lojalni aż do końca. Chociaż w obu przypadkach są to czasy wielkiego skażenia, które są dla Boga nie do zniesienia, a rodzaj ludzki w obu wiekach jest tak nieczysty, że wypiera się Boga jako Pana, wszyscy ludzie w czasach Noego zostali zniszczeni przez Boga. Ludzkość obu wieków wielce zasmuciła Boga, a jednak pozostał On cierpliwy wobec ludzi w dniach ostatecznych aż po dziś dzień. Dlaczego tak jest? Nigdy o tym nie myśleliście? Jeśli naprawdę nie wiecie, to pozwólcie, że wam powiem. Powodem, dla którego Bóg może w łaskawy sposób obchodzić się w ludźmi w dniach ostatecznych jest nie to, że są oni mniej skażeni niż ludzie w czasach Noego, ani też to, że okazali oni skruchę przed Bogiem, a tym bardziej nie jest to kwestia tego, że Bóg nie może znieść zniszczenia ludzi w dniach ostatecznych, w których to technologia poszła naprzód. Jest to raczej kwestia tego, że Bóg ma pracę do wykonania w grupie ludzi w dniach ostatecznych i że będzie ją wykonywał przez Boga wcielonego we własnej osobie. Ponadto Bóg wybierze część tej grupy jako przedmioty zbawienia, owoc swego planu zarządzania i wprowadzi tych ludzi ze sobą w następny wiek. Zatem, bez względu na wszystko, ta cena płacona przez Boga miała wyłącznie na celu przygotowanie pracy Jego wcielenia w dniach ostatecznych. Wszystko, co macie dzisiaj, macie z powodu tego ciała. Jest tak dlatego, że Bóg mieszka w ciele, w którym wy macie szansę żyć. Całe to szczęście zostało zdobyte z powodu tego zwykłego człowieka. Nie tylko tyle. W końcu, każdy naród będzie wielbił tego zwykłego człowieka, a także będzie składał dziękczynienie i będzie posłuszny temu nieznacznemu człowiekowi. Dlatego że to On przyniósł prawdę, życie i drogę do zbawienia dla całego rodzaju ludzkiego, łagodzi konflikt pomiędzy Bogiem, a człowiekiem, zbliża do siebie Boga i człowieka, a także przekazuje myśli pomiędzy Bogiem, a człowiekiem. To także On przyniósł większą chwałę Bogu. Czy zwykły człowiek, taki jak ten, nie jest warty twojego zaufania i uwielbienia? Czy takie zwykłe ciało nie jest godne tego, by nazywać je Chrystusem? Czy taki zwykły człowiek nie może być wyrazem Boga wśród ludzi? Czy taki człowiek, który pomaga ocalić ludzkość przed katastrofą, nie jest godny waszej miłości i tego, by z Nim wiernie trwać? Jeśli odrzucacie prawdy wypowiedziane przez Jego usta, a także nienawidzicie faktu Jego istnienia pośród was, to jaki czeka was los?

Cała Boża praca w dniach ostatecznych jest wykonywana przez tego zwykłego człowieka. On obdarzy ciebie wszystkim, co więcej, On może decydować o wszystkim, co ciebie dotyczy. Czy ten człowiek może być taki, jak wierzycie: człowiekiem tak prostym, że nie warto o Nim wspominać? Czy Jego prawda nie wystarcza, by całkowicie was przekonać? Czy świadectwo Jego dokonań nie wystarcza, by całkowicie was przekonać? A może jest tak, że ścieżka, którą On was prowadzi, nie jest godna tego, byście nią szli? Co sprawia, że czujecie do Niego awersję i odrzucacie Go, a także wymigujecie się przed Nim? To On wyraża prawdę, to On zaopatruje was w prawdę, to On sprawia, że macie ścieżkę, którą możecie iść. Czy może tak być, że ciągle nie możecie odnaleźć śladów Bożego dzieła w tych prawdach? Bez pracy Jezusa ludzkość nie mogłaby zejść z krzyża, lecz bez wcielenia w dniu dzisiejszym, ci, którzy schodzą z krzyża, nigdy nie mogliby dostąpić pochwały od Boga, ani wejść w nowy wiek. Bez przyjścia tego zwykłego człowieka, nigdy nie mielibyście okazji, ani też nie bylibyście w stanie, zobaczyć prawdziwego oblicza Boga, bo wszyscy jesteście ludźmi, którzy już dawno powinni byli zostać zniszczeni. Z powodu przyjścia drugiego wcielenia Boga, Bóg wybaczył wam i okazał wam miłosierdzie. Tym niemniej, słowa, z którymi muszę was w końcu zostawić, brzmią wciąż następująco: ten zwykły człowiek, który jest wcieleniem Boga, ma dla was kluczowe znaczenie. To jest wspaniała rzecz, której Bóg już dokonał wśród ludzi.

Źródło:  Kościół Boga Wszechmogącego

poniedziałek, 11 lutego 2019

Muzyka chrześcijańska 2019 | „Pieśń zwycięzców” Obietnice i błogosławieństwa Boga


Muzyka chrześcijańska 2019 | „Pieśń zwycięzców” Obietnice i błogosławieństwa Boga


I
Królestwo rośnie na tym świecie.
Kształtuje się i powstaje pośród ludzi.
Żadna siła go nie zniszczy.
Bóg kroczy i żyje pośród swojego ludu.
Ci, co kochają Boga, jakże są błogosławieni!
Czy przyjęliście już błogosławieństwa?
Czy szukaliście obietnic Boga?

sobota, 9 lutego 2019

Film Chrześcijański | „Trzymaj się z dala ode mnie” Duchowe przebudzenie chrześcijan (Dubbing PL)



Film Chrześcijański | „Trzymaj się z dala ode mnie” Duchowe przebudzenie chrześcijan (Dubbing PL)


Li Qingxin naucza w domowym kościele w Chinach i od wielu lat jest wierna Panu. Ochoczo głosi ewangelię i czujnie wypatruje nadejścia Pana, który zabierze ją do królestwa niebieskiego.

piątek, 8 lutego 2019

Film chrześcijański 2019 | „Ze szponów śmierci” Bóg dał mi drugą szansę na życie



Film chrześcijański 2019 | „Ze szponów śmierci” Bóg dał mi drugą szansę na życie


78-letnia Liu Zhen jest typową wiejską gospodynią domową. Gdy uwierzyła w Boga, zaczęła czerpać niezrównaną radość z codziennej lektury Jego słowa i śpiewania Mu pieśni pochwalnych.

czwartek, 7 lutego 2019



Ewangelia na dziś | „Trzy przestrogi” Słowo Ducha Świętego


Bóg Wszechmogący mówi: „Jako wierzący w Boga powinniście być lojalni we wszystkim tylko wobec Niego i móc zgadzać się z Jego wolą we wszystkim. Niemniej choć każdy rozumie tę doktrynę, to prawdy te, które są najbardziej jasne i podstawowe, jeśli chodzi o człowieka, nie mogą być w pełni widziane w nim przez jego różne przywary, jak ignorancja, niedorzeczność i zepsucie. Stąd też, zanim postanowię, jaki czeka was koniec, muszę wam powiedzieć o kilku sprawach, które mają dla was pierwszorzędne znaczenie. […]


środa, 6 lutego 2019

Polski film familijny 2019 | „Dziecko, wróć do domu” Bóg ocalił dziecko od uzależnienia od internetu

Gry internetowe zatruły i pochłonęły całe pokolenie młodzieży. Rodzice, szkoły, jak i całe społeczeństwo nie są w stanie go ocalić. W dniach ostatecznych Bóg Wszechmogący wyraża prawdę, aby zbawić ludzkość, wielu ludzi, którzy rozumieją prawdę, jest w stanie dostrzec istotę faktu, że szatan wykorzystuje gry internetowe, aby szkodzić ludzkości. Zatem osoby te są w stanie porzucić uzależnienie od Internetu i rozpocząć zupełnie nowe życie…




Polski film familijny 2019 | „Dziecko, wróć do domu” Bóg ocalił dziecko od uzależnienia od internetu

Li Xinguang jest uczniem klasy maturalnej szkoły średniej. Od dzieciństwa był rozsądnym i grzecznym chłopcem, uwielbiali go jego rodzice oraz nauczyciele. Kiedy poszedł do gimnazjum, rozmiłował się w grach komputerowych. Często opuszczał lekcje i chodził do kawiarenek internetowych.


wtorek, 5 lutego 2019

Trzymaj się z dala ode mnie

Dwa tysiące lat temu Żydzi słuchali faryzeuszy i odrzucali dzieło Pana Jezusa, przez co utracili swą szansę na zbawienie. W dniach ostatecznych Bóg pojawia się ponownie, by kontynuować swe dzieło. Jednak wielu ludzi słucha przywódców religijnych i nie chce słuchać głosu Boga, tracąc znów szansę na pochwycenie do królestwa niebieskiego! Jak wybrać między głosem Boga a słowami przywódców religijnych?




Film Chrześcijański | „Trzymaj się z dala ode mnie” Duchowe przebudzenie chrześcijan (Dubbing PL)


Li Qingxin naucza w domowym kościele w Chinach i od wielu lat jest wierna Panu. Ochoczo głosi ewangelię i czujnie wypatruje nadejścia Pana, który zabierze ją do królestwa niebieskiego. Przez ostatnie lata obserwuje, jak różne kościoły coraz bardziej pustoszeją. Tylko Błyskawica ze Wschodu kwitnie mimo okrutnych prześladowań i potępienia ze strony komunistycznego rządu Chin i środowisk religijnych.


poniedziałek, 4 lutego 2019

Cały film chrześcijański 2019 „Partia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa”

Komunistyczny rząd Chin nie ustaje w aresztowaniach i okrutnych prześladowaniach chrześcijan. W efekcie rozbija wiele rodzin, a wielu chrześcijan pozbawia domów. Komunistyczna Partia Chin przeinacza fakty, wierze w Boga przypisując zniszczenie, które sieje. Ale chrześcijanie mają dowody na to, że to Komunistyczna Partia Chin odpowiada za niszczenie rodzin i nieszczęścia które spotykają chrześcijan. KPCh gnębi jednak ludzi i nie pozwala im mówić głośno tego, co myślą. Chrześcijanom pozostaje zaufać Bogu, że nadejdzie kiedyś czas na kontratak…



filmy chrześcijańskie familijne2019 | „Partia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa” Chrześcijanka opowiada o swoim doświadczeniu prześladowania


Li Ming'ai jest chrześcijanką mieszkającą w Chinach kontynentalnych. Jest uczciwa, szanuje swoich teściów, pomaga mężowi, kształci swoje dziecko i prowadzi szczęśliwe, pełne harmonii życie rodzinne. Jednak w ateistycznych Chinach komunistyczny rząd Chin nie przestaje brutalnie prześladować i aresztować osób wierzących w Boga.


niedziela, 3 lutego 2019

Pozwolę Ci na zawsze zamieszkać w mym sercu




Pieśń uwielbienia 2019 | „Pozwolę Ci na zawsze zamieszkać w mym sercu” Mój Zbawca, mój Bóg


I
Ty towarzyszysz mi w każdej porze roku.
Gdy patrzę na Twoją samotną twarz, fale smutku zalewają moje serce.
Nigdy nie próbowałem złagodzić Twego smutku i nie przejmowałem się Twą samotnością;
wobec Twoich szczerych słów jestem wciąż i wciąż tak uparty.
Zawsze smucę Twoje serce i zawsze Cię zawodzę;
tylko wtedy, gdy mnie skarcisz, zaczynam zdawać sobie z tego sprawę.

sobota, 2 lutego 2019

Dodatek:Dostrzeganie ukazania się Boga w Jego sądzie i karceniu

Słowo Boże na dziś:
Podobnie jak setki milionów innych naśladowców Pana Jezusa Chrystusa, przestrzegamy praw i przykazań Biblii, cieszymy się obfitą łaską Pana Jezusa Chrystusa i gromadzimy się, modlimy, chwalimy i służymy w Jego imieniu – i to wszystko robimy pod opieką i ochroną Pana. Często bywamy słabi i bywamy silni. Wierzymy, że wszystkie nasze czyny są zgodne z naukami Pana. Jest więc rzeczą oczywistą, że wierzymy, iż kroczymy ścieżką posłuszeństwa wobec woli Ojca w niebie. Tęsknimy za powrotem Pana Jezusa, za Jego chwalebnym przybyciem, za końcem naszego życia na ziemi, za przyjściem królestwa i za wszystkim, co zostało zapowiedziane w Księdze Objawienia: Pan przybywa i sprowadza nieszczęście, nagradza dobrych i karze niegodziwców, podnosząc w powietrze tych wszystkich, którzy za Nim podążają i witają z radością Jego powrót, aby móc Go spotkać. Za każdym razem, gdy o tym myślimy, opanowują nas przemożne emocje. Jesteśmy wdzięczni, że urodziliśmy się w dniach ostatecznych i mamy na tyle szczęścia, że jesteśmy świadkami przyjścia Pana. Cierpieliśmy prześladowania, ale w zamian za „przeogromną i wieczną wagę chwały”; cóż to za błogosławieństwo! Cała ta tęsknota i łaska udzielana przez Pana sprawiają, że często trzeźwiejemy, aby móc się modlić, i częściej nas one łączą. Może w przyszłym roku, może jutro, a może nawet wcześniej, kiedy człowiek nie będzie się tego spodziewał, Pan nagle przybędzie i ukaże się grupie ludzi, którzy uważnie na Niego czekają. Wszyscy prześcigamy się nawzajem – nikt nie chce pozostać w tyle – żeby być pierwszą grupą, która ujrzy ukazanie się Pana, aby stać się jednymi z tych, którzy zostaną wniebowzięci. Za nadejście tego dnia oddaliśmy wszystko, bez względu na koszty. Niektórzy porzucili pracę, kolejni porzucili swoje rodziny, inni wyrzekli się małżeństwa, a jeszcze inni oddali nawet wszystkie swoje oszczędności. Cóż za bezinteresowne oddanie! Taka szczerość i lojalność muszą być nawet poza zasięgiem świętych minionych wieków! Ponieważ Pan obdarza łaską tego, kogo chce, i ma miłosierdzie dla tego, dla kogo chce, nasze poświęcenie i koszty poniesione na rzecz Boga – jak wierzymy – zostały już przez Jego oczy dostrzeżone. Więc wierzymy także, że nasze serdeczne modlitwy już dotarły do Jego uszu i ufamy, że Pan wynagrodzi nas za nasze oddanie. Co więcej, Bóg był dla nas łaskawy, zanim stworzył świat i nikt nie odbierze nam błogosławieństw i obietnic Bożych. Wszyscy planujemy przyszłość i przyjmujemy za pewnik, że nasze oddanie i koszty poniesione na rzecz Boga są naszymi kartami przetargowymi czy atutami, byśmy zostali porwani w powietrze na spotkanie Pana. Co więcej, bez najmniejszego wahania umiejscawiamy się na przyszłym tronie, przewodząc wszystkim narodom i wszystkim ludziom lub rządząc jako królowie. Wszystko to przyjmujemy jako dane nam, jako coś, czego można oczekiwać.

Pogardzamy wszystkimi, którzy są przeciwni Panu Jezusowi; w końcu wszyscy oni zostaną unicestwieni. Kto powiedział im, aby nie wierzyli, że Pan Jezus jest Zbawicielem? Oczywiście, są chwile, kiedy uczymy się od Niego i współczujemy światu, ponieważ oni nie rozumieją, a my powinniśmy być tolerancyjni i przebaczać im. Wszystko, co robimy, jest zgodne ze słowami Biblii, ponieważ wszystko, co nie jest zgodne z Biblią, jest herezją i kultem zła. Takie przekonanie jest głęboko zakorzenione w naszych umysłach. Nasz Pan jest w Biblii i jeśli nie odstąpimy od Biblii, nie odejdziemy od Pana; jeśli będziemy przestrzegać tej zasady, wtedy będziemy zbawieni. Motywujemy się i wspieramy nawzajem, a za każdym razem, gdy się gromadzimy, mamy nadzieję, że wszystko, co mówimy i czynimy, jest zgodne z wolą Pana i może zostać przez Niego zaakceptowane. Pomimo bezwzględnej wrogości naszego środowiska, nasze serca przepełnione są radością. Kiedy myślimy o błogosławieństwach, po które tak łatwo sięgnąć, czy nie ma nic, czego nie moglibyśmy porzucić? Czy nie ma nic, z czym nie możemy się rozstać? Wszystko to jest ukryte i na wszystko to zwrócone są oczy Boga. My, garstka potrzebujących, którzy zostali podniesieni z prochu, jesteśmy tacy sami, jak wszyscy zwykli naśladowcy Pana Jezusa: śnimy o wniebowzięciu, o byciu błogosławionymi i o rządzeniu wszystkimi narodami. Nasze zepsucie jest obnażone w oczach Boga, a nasze pragnienia i chciwość są potępione w Jego oczach. A jednak wszystko to dzieje się tak niepostrzeżenie, tak logicznie i nikt z nas nie zastanawia się, czy nasza tęsknota jest właściwa, a tym bardziej żaden z nas nie wątpi w poprawność wszystkiego, czego się trzymamy. Kto może poznać wolę Boga? Nie poszukujemy, nie odkrywamy, a nawet nie przejmujemy się ścieżką, którą człowiek kroczy. Bo troszczymy się tylko o to, czy możemy zostać wniebowzięci, czy możemy być błogosławieni, czy jest miejsce dla nas w królestwie niebieskim i czy będziemy mieli udział w wodzie rzeki życia i owocu drzewa życia. Czy dla uzyskania tych rzeczy nie wierzymy w Pana i czy nie jesteśmy naśladowcami Pana? Nasze grzechy zostały odpuszczone, odpokutowaliśmy, wypiliśmy gorzki kielich wina i wzięliśmy krzyż na nasze barki. Któż może powiedzieć, że cena, którą zapłaciliśmy, nie zostanie zaakceptowana przez Pana? Kto może powiedzieć, że nie przygotowaliśmy wystarczającej ilości oliwy? Nie chcemy być nieroztropnymi pannami ani jednymi z tych, którzy są opuszczeni. Ponadto często się modlimy i prosimy Pana, aby nas nie oszukali fałszywi Chrystusowie, ponieważ, jak czytamy w Biblii: „Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych” (Ewangelia Mateusza 24: 23-24). Wszyscy zapisaliśmy te wersety Biblii w pamięci, znamy je na wylot i postrzegamy je jako cenny skarb, jako życie i jako poświadczenie naszego wniebowzięcia i zbawienia …

Przez tysiące lat żyjący odchodzili, zabierając ze sobą tęsknoty i marzenia i nikt naprawdę nie wie, czy trafili do królestwa niebieskiego. Umarli powracają zapomniawszy wszystkie historie, które kiedyś miały miejsce, i nadal podążają za naukami i ścieżkami przodków. I tak, jak mijają lata i dni mijają, nikt nie wie, czy nasz Pan Jezus, nasz Bóg, naprawdę akceptuje wszystko, co czynimy. Po prostu czekamy na wynik i snujemy domysły na temat wszystkiego, co się wydarzy. Jednak Bóg zachowuje milczenie przez cały czas i nigdy się nam nie ukazał ani nie przemówił do nas. Tak więc świadomie oceniamy Bożą wolę i usposobienie zgodnie z Biblią i znakami. Przyzwyczailiśmy się do milczenia Boga; przyzwyczailiśmy się do oceniania dobrych i złych stron naszego zachowania za pomocą naszego własnego sposobu myślenia; przyzwyczailiśmy się do używania naszej wiedzy, pojęć i zasad moralnych, aby zastąpić Boże wymagania wobec nas; przyzwyczailiśmy się do czerpania radości z łaski Bożej; przyzwyczailiśmy się do Boga udzielającego wsparcia, kiedy tylko go potrzebujemy; przyzwyczailiśmy się wyciągać ręce do Boga po wszystkie rzeczy i rozkazywania Mu; przyzwyczailiśmy się także do przestrzegania doktryny, nie zwracając uwagi na to, jak Duch Święty nas prowadzi; ponadto przyzwyczailiśmy się do dni, w których jesteśmy panami samych siebie. Wierzymy w takiego Boga, którego nigdy nie spotkaliśmy. Pytania takie jak: jakie jest Jego usposobienie; co jest w Jego posiadaniu i czym jest Jego istnienie; jaki jest Jego obraz; czy Go poznamy, czy nie, kiedy przyjdzie i tak dalej – żadne z nich nie są ważne. Ważne jest to, że On jest w naszych sercach, że wszyscy Go oczekujemy i że jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, jaki On jest. Doceniamy naszą wiarę i cenimy naszą duchowość. Uważamy wszystko za proch i depczemy wszystko. Ponieważ jesteśmy wyznawcami chwalebnego Pana, bez względu na to, jak długa i żmudna jest ta podróż, bez względu na to, jakie trudności i zagrożenia spadną na nas, nic nie może powstrzymać naszych kroków, gdy podążamy za Panem. „Czysta rzeka wody życia, przejrzystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. A pośrodku rynku miasta, po obu stronach rzeki, było drzewo życia przynoszące owoc dwunastu rodzajów, wydające swój owoc co miesiąc. A liście drzewa służą do uzdrawiania narodów. I nie będzie już żadnego przekleństwa. Lecz będzie w nim tron Boga i Baranka, a jego słudzy będą mu służyć. I będą oglądać jego oblicze, a jego imię będzie na ich czołach. I nocy tam nie będzie, i nie będzie im potrzeba lampy ani światła słońca, bo Pan Bóg będzie im świecił i będą królować na wieki wieków” (Objawienie św. Jana 22: 1-5). Za każdym razem, gdy śpiewamy te słowa, nasze serca przepełniają się radością i zadowoleniem, a łzy płyną z naszych oczu. Dzięki niech będą Panu za wybranie nas, dzięki niech będą Panu za Jego łaskę. Dał nam stokroć teraz w tym czasie, dał nam życie wieczne w przyszłym świecie i gdyby poprosił nas teraz o śmierć, zrobilibyśmy to bez najmniejszej skargi. Panie! Przyjdź, proszę, wkrótce! Nie zwlekaj ani minuty dłużej, bo rozpaczliwie tęsknimy za Tobą i porzuciliśmy wszystko dla Ciebie.

Bóg milczy i nigdy nam się nie ukazał, a jednak Jego dzieło nigdy nie ustało. On patrzy na wszystkie ziemie i włada wszystkimi rzeczami, i widzi wszystkie słowa i czyny człowieka. Jego rządy są sprawowane etapami i zgodnie z Jego planem. To postępuje w ciszy, bez dramatycznego efektu, ale Jego kroki coraz bardziej zbliżają się do ludzkości, a Jego miejsce sądu jest rozmieszczone we wszechświecie z prędkością błyskawicy, zaraz po zstąpieniu Jego tronu między nas. Cóż za majestatyczna scena, jakże dostojny i uroczysty obraz. Niczym gołębica i niczym ryczący lew, Duch przybywa do nas wszystkich. On jest mądry, sprawiedliwy i majestatyczny; przybywa do nas po cichu, posiada władzę i jest pełen miłości, i współczucia. Nikt nie jest świadomy Jego przybycia, nikt Go nie wita, a ponadto nikt nie wie wszystkiego, co On uczyni. Życie człowieka pozostaje niezmienione; jego serce nie zmienia się, a dni mijają jak zwykle. Bóg żyje pośród nas jak zwykły człowiek, jako najbardziej nieistotny naśladowca i zwykły człowiek wierzący. Ma On swoje własne dążenia, swoje własne cele, a ponadto ma boskość, której nie posiadają zwykli ludzie. Nikt nie zauważa istnienia Jego boskości i nikt nie dostrzega różnicy między Jego istotą a istotą człowieka. Żyjemy razem z Nim, nieskrępowani i bez lęku, ponieważ postrzegamy Go jak nikogo więcej niż nieznaczącego wierzącego. On obserwuje każdy nasz ruch, a wszystkie nasze myśli i poglądy są przed Nim obnażone. Nikt nie interesuje się Jego istnieniem, nikt nie ma jakiegokolwiek wyobrażenia o Jego funkcji, a ponadto nikt nie ma jakichkolwiek podejrzeń co do tego, kim On jest. Po prostu nadal zajmujemy się swoimi sprawami, tak jakby On nie miał z nami nic wspólnego…

Zdarza się, że Duch Święty mówi „przez” siebie i choć wydaje się to bardzo nieoczekiwane, rozpoznajemy, że jest to wypowiedź Boga i chętnie przyjmujemy ją od Boga. Jest tak, ponieważ niezależnie od tego, kto wygłasza te słowa, o ile pochodzą od Ducha Świętego, powinniśmy je przyjąć i nie możemy im zaprzeczać. Następna wypowiedź może być przeze mnie, może być przez ciebie albo przez niego. Bez względu na to, kto to jest, wszystko jest łaską Boga. Jednak bez względu na to, kim jest ta osoba, nie powinniśmy jej wielbić, ponieważ niezależnie od wszystkiego, w żaden sposób nie może być Bogiem; w żadnym wypadku nie możemy wybrać takiej zwykłej osoby na naszego Boga. Nasz Bóg jest tak wielki i czcigodny; jak mógłby być reprezentowany przez kogoś tak mało znaczącego? Co więcej, wszyscy czekamy na przybycie Boga, aby zabrał nas z powrotem do królestwa niebieskiego, a więc jak ktoś tak mało znaczący mógłby zostać wybrany do tak ważnego i żmudnego zadania? Jeśli Pan przyjdzie ponownie, to z pewnością na białej chmurze, widocznej dla wszystkich. Jakże to będzie wspaniałe! Jak mógłby On po cichu ukrywać się wśród zwykłej grupy ludzi?

A jednak to ta zwyczajna osoba ukryta wśród ludzi wykonuje nowe dzieło ocalenia nas. On nie wyjaśnia nam niczego ani nie mówi nam, dlaczego przyszedł. On jedynie wykonuje pracę, którą zamierza wykonywać etapami i zgodnie ze swoim planem. Jego słowa i wypowiedzi są coraz częstsze. Od pocieszania, nawoływania, przypominania i ostrzegania, po czynienie wyrzutów i dyscyplinowanie; od łagodnego i miłego tonu do słów, które są groźne i majestatyczne – wszystkie wzbudzają w człowieku zarówno współczucie, jak i niepokój. Wszystko, co mówi, trafia w sedno tajemnic ukrytych głęboko w nas, Jego słowa żądlą nasze serca, żądlą nasze dusze i pozostawiają nas zawstydzonymi i upokorzonymi. Zaczynamy zastanawiać się, czy Bóg w sercu tej osoby naprawdę nas kocha i co dokładnie zamierza zrobić. Niewykluczone, że możemy zostać wniebowzięci dopiero po tym, jak doświadczymy takiego bólu? W myślach kalkulujemy… miejsce, które będzie nam wyznaczone i nasz przyszły los. Wciąż nikt z nas nie wierzy, że Bóg przyjął ciało i działa pośród nas. Chociaż był z nami od tak długiego czasu i wypowiedział już do nas bezpośrednio tak wiele słów, nadal nie chcemy zaakceptować kogoś tak zwyczajnego jako Boga naszej przyszłości ani tym bardziej nie chcemy powierzyć kontroli nad naszą przyszłością i losem komuś tak nieistotnemu. Cieszymy się niewyczerpanym źródłem żywej wody pochodzącej od Niego i dzięki Niemu żyjemy twarzą w twarz z Bogiem. Jesteśmy wdzięczni wyłącznie za łaskę Pana Jezusa w niebie i nigdy nie zwracamy uwagi na uczucia tej zwykłej osoby, która jest w posiadaniu boskości. On nadal wykonuje swoją pracę skromnie ukryty w ciele, wyrażając głos swojego serca, pozornie nieczuły na odrzucenie Go przez ludzkość, pozornie wiecznie wybaczający człowiekowi jego dziecinność i ignorancję, i zawsze tolerancyjny wobec braku należytego szacunku względem Niego ze strony człowieka.

Bez naszej wiedzy, ten nieistotny człowiek prowadził nas, krok po kroku w Bożym dziele. Przechodzimy niezliczone próby, jesteśmy poddawani niezliczonym chłostom i testowani przez śmierć. Dowiadujemy się o sprawiedliwym i majestatycznym usposobieniu Boga, cieszymy się także Jego miłością i współczuciem, zaczynamy doceniać wielką moc i mądrość Bożą, jesteśmy świadkami uroku Boga i widzimy, jak gorąco Bóg pragnie zbawić człowieka. W słowach tej zwykłej osoby poznajemy usposobienie i istotę Boga, zaczynamy rozumieć wolę Boga, poznawać naturę i istotę człowieka oraz widzieć drogę zbawienia i doskonałości. Jego słowa sprawiają, że umieramy i odradzamy się; Jego słowa przynoszą nam pociechę, a jednocześnie pozostawiają nas złamanych pod ciężarem winy i z poczuciem wdzięczności; Jego słowa przynoszą nam radość i pokój, ale także wielki ból. Czasami jesteśmy w Jego rękach jak baranki prowadzone na rzeź; czasami jesteśmy jak źrenica Jego oka i cieszymy się Jego miłością i uczuciem; czasami jesteśmy jak Jego wróg, obróceni w popiół przez gniew w Jego oczach. Jesteśmy rodzajem ludzkim zbawionym przez Niego, jesteśmy czerwiami w Jego oczach i jesteśmy zagubionymi barankami, o których odnalezieniu myśli On dzień i noc. On jest miłosierny wobec nas, gardzi nami, podnosi nas, pociesza nas i napomina, prowadzi nas, oświeca nas, chłoszcze i dyscyplinuje nas, a nawet przeklina. On martwi się o nas dzień i noc, chroni nas i troszczy się o nas dzień i noc, nigdy nas nie opuszcza, poświęca nam całą swoją troskę i płaci za nas każdą cenę. Pośród słów tego małego i zwyczajnego ciała, cieszymy się całością Boga i widzimy przeznaczenie, które nam wyznaczył. Jednak mimo to próżność wciąż prześladuje nasze serca, a my nadal nie jesteśmy skłonni żarliwie akceptować takiej osoby jako naszego Boga. Chociaż dał nam tak wiele manny, tak wiele, by się radować, nic z tych rzeczy nie może uzurpować sobie miejsca Pana w naszych sercach. Szanujemy szczególną tożsamość tej osoby i jej status tylko z wielką niechęcią. Jeśli On nie przemówi, abyśmy uznali, że jest Bogiem, to nigdy nie uznamy Go z własnej inicjatywy za Boga, który ma wkrótce nadejść, chociaż działał tak długo wśród nas.

Wypowiedź Boga trwa, a On stosuje różne metody i perspektywy, aby upominać nas, co mamy robić i by wyrażać głos swego serca. Jego słowa niosą siłę życia i pokazują nam drogę, którą powinniśmy kroczyć, i pozwalają nam zrozumieć, czym jest prawda. Jego słowa zaczynają nas przyciągać, zaczynamy skupiać się na tonie i sposobie w jaki się wypowiada, podświadomie zaczynamy interesować się głosem serca tej niczym nie wyróżniającej się osoby. On podejmuje przez wzgląd na nas żmudne starania, niedosypia i niedojada, szlocha za nami, wzdycha za nami, jęczy w chorobie za nas, cierpi upokorzenie ze względu na nasze przeznaczenie i zbawienie, a Jego serce krwawi i roni łzy przez nasze odrętwienie i buntowniczość. Jego istota i to, co On posiada, są poza zasięgiem zwykłej osoby i nie mogą być w posiadaniu ani zostać osiągnięte przez żadnego zepsutego. Wykazuje się tolerancją i cierpliwością, której nie posiada zwykła osoba, a Jego miłość nie jest w posiadaniu żadnej stworzonej istoty. Nikt oprócz Niego nie może poznać wszystkich naszych myśli ani posiadać takiego pojmowania naszej natury i istoty, osądzać buntu i zepsucia ludzkości czy mówić do nas i działać w ten sposób pośród nas w imieniu Boga niebieskiego. Nikt oprócz Niego nie może posiadać autorytetu, mądrości i godności Boga; usposobienie Boga i to, co On ma i czym jest, pochodzi w całości od Niego. Nikt oprócz Niego nie może wskazać nam drogi i oświecić nas. Nikt poza Nim nie może objawić tajemnic, których Bóg nie ujawnił od stworzenia aż do dzisiaj. Nikt poza Nim nie może ocalić nas od niewoli szatana i naszego zepsutego usposobienia. On reprezentuje Boga i wyraża głos Jego serca, Jego napomnienia i słowa Jego sądu wobec całej ludzkości. On rozpoczął nowy wiek, nową erę, sprowadzając nowe niebo i ziemię, nowe dzieło; przyniósł nam nadzieję i zakończył życie, które prowadziliśmy we mgle, pozwalając nam w pełni ujrzeć ścieżkę zbawienia. On zdobył całą naszą istotę i pozyskał nasze serca. Od tego momentu nasze umysły stają się świadome, a nasze dusze wydają się odradzać: ta zwyczajna nieistotna osoba, która żyje pośród nas i przez długi czas była przez nas odrzucana – czyż nie jest Panem Jezusem, który jest zawsze w naszych myślach i kogo pragniemy nocą i dniem? To jest On! To naprawdę On! On jest naszym Bogiem! On jest prawdą, drogą i życiem! On pozwolił nam znowu żyć, zobaczyć światło i powstrzymał nasze serca przed zbłądzeniem. Powróciliśmy do domu Boga, powróciliśmy przed Jego tron, stajemy z Nim twarzą w twarz, byliśmy świadkami Jego oblicza i widzieliśmy drogę przed sobą. W tym czasie nasze serca zostały całkowicie zdobyte przez Niego; nie wątpimy już, kim On jest i nie przeciwstawiamy się już Jego dziełu i słowu, i upadamy całkowicie przed Nim. Nie pragniemy niczego prócz podążania śladami Boga przez resztę naszego życia, abyśmy byli przez Niego doskonaleni, aby odpłacić Mu za łaskę i Jego miłość do nas, aby poddać się Jego planowaniu i ustaleniom oraz współpracować z Jego dziełem, robiąc wszystko, co w naszej mocy, by wypełnić to, co nam powierza.

Bycie zdobywanym przez Boga jest jak turniej sztuk walki.

Każde z Bożych słów uderza w nasz najsłabszy punkt, pozostawiając nas zbolałych i przerażonych. On ujawnia nasze pojęcia, odsłania nasze wyobrażenia i nasze zepsute usposobienie. Przez pryzmat tego wszystkiego, co mówimy i czynimy, każdą naszą myśl i każdy pogląd, nasza natura i istota objawiają się poprzez Jego słowa, pozostawiając nas upokorzonymi i drżącymi ze strachu. On mówi nam o wszystkich naszych działaniach, naszych celach i intencjach, a nawet o zepsutym usposobieniu, którego nigdy nie odkryliśmy, co sprawia, że czujemy się całkowicie obnażeni, a ponadto całkowicie przekonani. On sądzi nas za nasz sprzeciw wobec Niego, chłosta nas za nasze bluźnierstwo i potępienie Go, sprawiając, że czujemy się w Jego oczach bezwartościowi i jesteśmy żywym szatanem. Nasze nadzieje zostały zniweczone, nie śmiemy już wysuwać jakichkolwiek nieuzasadnionych żądań ani podejmować wobec Niego jakichkolwiek prób; nawet nasze marzenia znikają z dnia na dzień. Jest to fakt, którego nikt z nas nie może sobie wyobrazić i którego nikt z nas nie może zaakceptować. Przez chwilę nasze umysły stają się niezrównoważone i nie wiemy, jak trwać na obranej przez nas drodze ani jak wytrwać w naszych wierzeniach. Wydaje się, że nasza wiara powróciła do punktu wyjścia i że nigdy nie spotkaliśmy i nie poznaliśmy Pana Jezusa. Wszystko przed naszymi oczami wprawia nas w zakłopotanie i sprawia, że czujemy się tak, jakbyśmy się zagubili. Jesteśmy przerażeni, jesteśmy rozczarowani, a głęboko w naszych sercach panuje niepohamowana złość i hańba. Próbujemy dać im upust, próbujemy znaleźć wyjście, a co więcej, staramy się nadal czekać na naszego Zbawiciela Jezusa i odkrywać przed Nim nasze serca. Chociaż są chwile, kiedy nie jesteśmy ani wyniośli, ani pokorni na zewnątrz, a w głębi serca cierpimy jak nigdy wcześniej z powodu poczucia straty. Choć czasami możemy wydawać się niezwykle spokojni na zewnątrz, w środku zalewają nas wzburzone fale udręki. Jego sąd i karcenie pozbawiły nas wszystkich naszych nadziei i marzeń, pozostawiły nas bez naszych ekstrawaganckich pragnień – nieskorych by uwierzyć, że On jest naszym Zbawicielem i może nas zbawić. Jego sąd i karcenie stworzyły głęboką przepaść między nami a Nim, której nikt nawet nie chce przekroczyć. Jego sąd i karcenie spowodowały, że pierwszy raz cierpimy z powodu tak wielkiego ciosu i tak wielkiego upokorzenia. Jego sąd i karcenie pozwoliły nam naprawdę docenić Bożą cześć i nietolerancję wobec wykroczeń człowieka, w świetle których jesteśmy tak nędzni i nieczyści. Jego sąd i karcenie uświadomiły nam po raz pierwszy, jak bardzo jesteśmy aroganccy i pompatyczni, i że człowiek nigdy nie będzie równy Bogu ani nie będzie stać na równi z Bogiem. Jego sąd i karcenie sprawiły, że pragniemy wyzbyć się tego zepsutego usposobienia, dążymy do możliwie jak najszybszego pozbycia się takiej natury i istoty, abyśmy już nie byli znienawidzeni przez Niego i obrzydliwi dla Niego. Jego sąd i karcenie sprawiły, że jesteśmy radośnie posłuszni Jego Słowom i nie chcemy już buntować się przeciwko Jego planowaniu i ustaleniom. Jego sąd i karcenie raz jeszcze dały nam pragnienie poszukiwania życia i uczyniły nas szczęśliwymi z powodu przyjęcia Go jako naszego Zbawiciela… Wyszliśmy z dzieła podboju, wyszliśmy z piekła, wyszliśmy z ciemnej doliny… Bóg Wszechmogący pozyskał nas, tę grupę ludzi! Zatryumfował nad szatanem i pokonał wszystkich swoich wrogów!

Jesteśmy po prostu zwyczajną grupą ludzi o zepsutych szatańskich usposobieniach; jesteśmy tymi, którzy są predestynowani przez Boga przed wiekami i potrzebującymi, których Bóg podniósł z gnojowiska. Kiedyś odrzucaliśmy i potępialiśmy Boga, a teraz zostaliśmy przez Niego zdobyci. Otrzymaliśmy życie i otrzymaliśmy od Boga drogę życia wiecznego. Bez względu na to, gdzie jesteśmy na ziemi, pomimo prześladowań i ucisku, nie możemy być wykluczeni ze zbawienia przez Boga Wszechmogącego. On jest naszym Stwórcą i naszym jedynym odkupieniem!

Miłość Boga rozlewa się jak woda źródlana i jest dana tobie i mnie, i jemu, i tym wszystkim, którzy rzeczywiście szukają prawdy i oczekują ukazania się Boga.

Tak jak księżyc zawsze podąża za słońcem, tak dzieło Boga nigdy nie ustaje i jest wykonywane na tobie, na mnie, na nim i na wszystkich, którzy podążają śladami Boga i przyjmują Jego osąd i karcenie.

23 marca 2010 r.

Zostało to napisane przez Boga jako wstęp do dzieła Powstanie i rozwój Kościoła Boga Wszechmogącego.

Źródło:Kościół Boga Wszechmogącego

piątek, 1 lutego 2019

Polski film chrześcijański | „Kto ponownie przybija Boga do krzyża?” Faryzeusze powrócili (zwiastun)

Dwa tysiące lat temu najwyżsi kapłani, uczeni w piśmie i faryzeusze sprzymierzyli się z władzami rzymskimi, i ukrzyżowali Pana. Dzisiaj, w dniach ostatecznych, przywódcy wspólnot religijnych ponownie zawarli sojusz z władzami Komunistycznej Partii Chin, aby sprzeciwić się dziełu ukazania się Zbawiciela, Chrystusa dni ostatecznych, i potępić je. Czy to możliwe, że ponownie przybijają oni Boga do krzyża?




Ewangelia na dziś | „Kto ponownie przybija Boga do krzyża?” Faryzeusze powrócili (zwiastun)


Gu Shoucheng jest pastorem w kościele domowym w Chinach. Od wielu lat wierzy w Pana, nieustannie pracując nad swoimi kazaniami oraz głosząc wszędzie ewangelię. Z tego powodu zostaje aresztowany i osadzony w więzieniu, w którym spędza 12 lat. Po wyjściu z niewoli Gu Shoucheng kontynuuje służbę dla kościoła.