niedziela, 9 września 2018

W odniesieniu do Biblii (3)

Nie wszystko w Biblii jest zapisem słów wypowiedzianych osobiście przez Boga. Biblia po prostu dokumentuje poprzednie dwa etapy dzieła Boga, z których jeden jest zapisem przepowiedni proroków, a drugi doświadczeniem i wiedzą spisanymi przez ludzi, którymi w tym celu w ciągu wieków posługiwał się Bóg. Nieuchronne jest, że ludzkie doświadczenia są splamione ludzkimi opiniami i wiedzą. W wielu księgach biblijnych zawarte są ludzkie koncepcje, ludzkie uprzedzenia oraz absurdalne ludzkie interpretacje.

Oczywiście większość słów jest wynikiem oświecenia oraz natchnienia Ducha Świętego, i są one prawidłowymi interpretacjami, jednak i tak nie można powiedzieć, że w pełni i całkowicie wyrażają one prawdę. Poglądy na pewne sprawy to nic innego niż wiedza wynikająca z osobistych doświadczeń lub też oświecenie Ducha Świętego. Przepowiednie proroków były nakazami płynącymi wprost od Boga: proroctwa Izajasza, Daniela, Ezdrasza, Jeremiasza i Ezechiela pochodziły bezpośrednio od Ducha Świętego. Ludzie ci byli prorokami, otrzymali Ducha proroctwa i wszyscy oni byli prorokami Starego Testamentu. Podczas Wieku Prawa osoby, które otrzymały natchnienie od Jahwe, wypowiedziały wiele proroctw, będących bezpośrednim przekazem od Niego. Dlaczego Jahwe w nich działał? Ponieważ lud Izraela był ludem wybranym przez Boga: dzieło proroków musiało dokonać się wśród nich, a oni sami byli wykwalifikowani do otrzymania takich objawień. W rzeczywistości jednak sami nie rozumieli Bożych objawień, które otrzymali. Duch Święty wypowiadał te słowa poprzez ich usta tak, aby ludzie przyszłości mogli te kwestie zrozumieć oraz zobaczyć, że były naprawdę dziełem Ducha Boga, Ducha Świętego i nie pochodziły od człowieka, a także aby dać im potwierdzenie działania Ducha Świętego. W Wieku Łaski w miejsce proroków dzieła tego dokonywał sam Jezus, a ludzie nie głosili już proroctw. Czy zatem Jezus był prorokiem? Jezus oczywiście był prorokiem i mógł również wykonywać dzieło apostołów: mógł zarówno głosić proroctwa, jak i wygłaszać kazania oraz nauczać na całej ziemi. Jednak dzieło, którego dokonywał i tożsamość, którą przejawiał, nie były tym samym. Przybył, aby odkupić całą ludzkość, aby odkupić człowieka od grzechu; był prorokiem, apostołem, ale ponadto był Chrystusem. Prorok może głosić proroctwa, ale nie można powiedzieć, że jest Chrystusem. W owym czasie Jezus wygłaszał wiele proroctw, więc można powiedzieć, że był prorokiem, jednak nie można powiedzieć, że był prorokiem i że w związku z tym nie był Chrystusem.A to dlatego, że reprezentował samego Boga, spełniając pewien etap dzieła, a Jego tożsamość była odmienna niż ta, którą miał Izajasz: przybył On, aby dopełnić dzieła odkupienia, zaspokoił On także życie człowieka, a Duch Boży spłynął wprost na Niego. W dziele, którego dokonywał, nie było natchnienia od Ducha Bożego czy poleceń od Jahwe. Zamiast tego, w Jego przypadku Duch zstąpił, aby działać bezpośrednio — co już wystarczająco dowodzi, że Jezus nie był taki sam jak prorok. Dzieło, którego dokonywał, było dziełem odkupienia, a na drugim miejscu głoszeniem proroctwa. Był On prorokiem, apostołem, a ponadto Odkupicielem. Tymczasem prorocy mogli jedynie głosić proroctwo i nie byli zdolni do reprezentowania Ducha Bożego w jakichkolwiek innych działaniach. Ponieważ Jezus dokonał dzieła, jakiego nigdy wcześniej nie dokonał człowiek, a także dokonał dzieła odkupienia ludzkości, był inny niż prorocy podobni do Izajasza. Fakt, że część ludzi nie akceptuje teraźniejszego nurtu, jest związany z tym, że ta sytuacja stworzyła dla nich przeszkodę. Mówią: „W Starym Testamencie wielu proroków także wypowiadało wiele słów, więc dlaczego nie byli Bogiem, który stał się ciałem? Bóg dzisiaj przemawia słowami — czy to wystarczy, aby dowieść, że jest On Bogiem wcielonym? Nie nosisz Biblii z dumą, ani jej nie zgłębiasz, więc jaką masz podstawę, aby mówić, że jest On wcieleniem Boga? Mówisz, że prorocy otrzymali instrukcje od Ducha Świętego i wierzysz, że ten etap dzieła jest dziełem dokonanym osobiście przez Boga, ale jaka jest tego podstawa?”. Skupiasz swoją uwagę na słowach Boga dnia dzisiejszego, co wygląda tak, jakbyś negował Biblię, odsuwając ją na bok, i dlatego inni mówią, że wierzysz w herezję, że jesteś częścią kultu zła.

Jeśli chcesz dawać świadectwo dziełu Boga podczas dni ostatecznych, musisz zrozumieć wewnętrzną opowieść Biblii, jej strukturę oraz istotę. Dzisiaj ludzie wierzą, że Biblia jest Bogiem, a Bóg jest Biblią. A więc wierzą oni również, że wszystkie słowa Biblii były jedynymi słowami wypowiedzianymi przez Boga i że były wszystkimi słowami wypowiedzianymi przez Niego. Ci, którzy wierzą w Boga, myślą nawet, że mimo iż sześćdziesiąt sześć ksiąg Starego i Nowego Testamentu zostało napisane przez ludzi, to wszystkie te słowa były dane pod natchnieniem Boga oraz są zapisem wypowiedzi Ducha Świętego. Jest to błędna ludzka interpretacja – niezupełnie pokrywa się ona z faktami. W rzeczywistości, poza księgami proroctw, większość Starego Testamentu stanowi zapis historyczny. Część listów Nowego Testamentu wypływa z ludzkich doświadczeń, a część z oświecenia danego przez Ducha Świętego. Listy Pawła są przykładowo dziełem człowieka, wszystkie były wynikiem oświecenia danego przez Ducha Świętego i były pisane do kościołów. Stanowiły słowa napomnienia oraz zachęty dla braci oraz sióstr w kościołach. Nie były to słowa wypowiedziane przez Ducha Świętego — Paweł ani nie mógł mówić w imieniu Ducha Świętego, ani nie był prorokiem, a tym bardziej nie doświadczał wizji. Jego listy były pisane dla kościołów w Efezie, Filippi, Galacji oraz innych kościołów. Tym samym listy Pawła zawarte w Nowym Testamencie są listami, które Paweł pisał dla kościołów, a nie z natchnienia Ducha Świętego, i nie były one bezpośrednimi wypowiedziami Ducha Świętego. Są to wyłącznie słowa napomnienia, pociechy i zachęty, które w trakcie swej działalności Paweł pisał dla kościołów. A zatem są one także zapisem istotnej części pracy Pawła w owym czasie. Były pisane dla wszystkich braci oraz sióstr w Panu i służyły temu, aby bracia oraz siostry wszystkich ówczesnych kościołów postępowali według jego rad i trwali na ścieżkach Pana Jezusa. Paweł żadną miarą nie mówił, że wszystkie kościoły ówczesnych czy przyszłych czasów muszą jeść i pić jego rzeczy, ani nie mówił też, że wszystkie jego słowa pochodzą od Boga. Zgodnie z ówczesnymi uwarunkowaniami kościoła, Paweł po prostu trwał we wspólnocie z braćmi i siostrami oraz nakłaniał ich, a także inspirował do wiary; głosił kazania lub napominał ludzi i nawoływał ich. Jego słowa były oparte o jego własne brzemię i swymi słowami wspierał ludzi. Realizował dzieło jako apostoł kościołów tamtych czasów, był robotnikiem, którym posługiwał się Pan Jezus, a zatem otrzymał odpowiedzialność za kościoły, był obarczony wykonywaniem pracy kościelnej, musiał poznawać sytuacje braci oraz sióstr — i z tego powodu pisał listy do wszystkich braci oraz sióstr w Panu. Wszystko, co powiedział, co było budujące moralnie i pozytywne dla ludzi, było słuszne, ale nie stanowiło wypowiedzi Ducha Świętego, a Paweł nie mógł reprezentować Boga. Skandalicznym oraz straszliwym bluźnierstwem jest rozumienie ludzi, według którego traktują zapisy doświadczenia i listy człowieka jako słowa wypowiedziane przez samego Ducha Świętego do kościołów! Szczególnie prawdziwe jest to w przypadku listów, które Paweł pisał do poszczególnych kościołów, bo jego listy do braci oraz sióstr były pisane w związku z uwarunkowaniem i sytuacją danego kościoła w owym czasie, a miały na celu nawoływanie braci oraz sióstr w Panu do starania się o otrzymanie łaski Pana Jezusa. Listy Pawła miały na celu pobudzenie ówczesnych braci i sióstr. Można powiedzieć, że było to jego własne brzemię i było ono również brzemieniem nałożonym na niego przez Ducha Świętego. Paweł to w końcu apostoł, który prowadził ówczesne kościoły, pisał listy do kościołów i nawoływał je — za to zadanie odpowiadał. Jego tożsamością była jedynie praca apostolska i był on jedynie apostołem wysłanym przez Boga; nie był ani prorokiem, ani nie przepowiadał. A zatem jego własna praca oraz życie braci i sióstr miały dla niego najwyższą wagę. Dlatego też nie mógł mówić w imieniu Ducha Świętego. Jego słowa nie były słowami Ducha Świętego i w jeszcze mniejszym stopniu mogłyby być poczytane za słowa Boga, ponieważ Paweł nie był nikim więcej niż stworzeniem Boga, a z pewnością nie był Jego wcieleniem. Jego tożsamość nie była taka sama jak tożsamość Jezusa. Słowa Jezusa były słowami Ducha Świętego, słowami Boga, ponieważ posiadał On tożsamość Chrystusa, Syna Boga. Jakże Paweł mógłby być Mu równym? Jeśli ludzie postrzegają listy i słowa takie jak te Pawła jako wypowiedzi Ducha Świętego oraz czczą je jako Boże, można tylko powiedzieć, że są zbyt bezkrytyczni. Mówiąc bardziej dosadnie, czyż nie jest to nic innego niż bluźnierstwo? Jak człowiek może mówić w imieniu Boga? I jak ludzie mogą chylić się przed zapisami jego listów i słowami, które wypowiadał, jakby były świętą księgą lub księgą niebiańską? Czy słowa Boga mogłyby zostać przypadkowo wypowiedziane przez człowieka? Jak człowiek mógłby mówić w imieniu Boga? A więc, powiedz sam, czy listy, które napisał dla kościołów Paweł, nie mogły być splamione jego ludzkimi myślami? Jak to możliwe, że nie mogły być nimi splamione? Listy te Paweł napisał dla kościołów na podstawie swych osobistych doświadczeń i horyzontu swego własnego życia. Na przykład napisany przez niego list do kościołów w Galacji zawierał pewną opinię, podczas gdy Piotr napisał inny list, z innym poglądem. Który z nich pochodził od Ducha Świętego? Nikt nie może mieć pewności w tej kwestii. A zatem można tylko powiedzieć, że obaj nieśli ciężar kościołów, jednakże ich listy reprezentują ich postawę, ich zaopatrzenie i wsparcie dla braci i sióstr, oraz ich ciężar dla kościołów, jak też jedynie ludzkie dzieło; a listy nie pochodziły całkowicie od Ducha Świętego. Jeśli twierdzisz, że listy są słowami Ducha Świętego, to jesteś niedorzeczny i popełniasz bluźnierstwo! Listy Pawła i inne listy Nowego Testamentu są równorzędne z pamiętnikami bardziej współczesnych osób duchowych. Są na równi z książkami Watchmana Nee lub doświadczeniami Lawrence’a itp. Jedyną różnicą jest to, że książki współczesnych osobistości duchowych nie są włączone do Nowego Testamentu, jednak charakter tych osób jest taki sam: byli oni ludźmi, którymi w pewnym czasie posłużył się Duch Święty, a nie mogli oni bezpośrednio reprezentować Boga.

Ewangelia Mateusza z Nowego Testamentu dokumentuje genealogię Jezusa. Na początku napisane jest, że Jezus był potomkiem Abrahama, synem Dawida i synem Józefa; następnie, że Jezus począł się z Ducha Świętego i był zrodzony z dziewicy — co oznaczałoby, że nie jest synem Józefa ani potomkiem Abrahama i że nie był synem Dawida. Jednakże genealogia kładzie nacisk na połączenie Jezusa z Józefem. Następnie genealogia zaczyna przytaczać proces narodzin Jezusa. Napisane jest, że Jezus począł się z Ducha Świętego i został zrodzony z dziewicy, a nie jako syn Józefa. A jednak w genealogii wyraźnie napisane jest, że Jezus był synem Józefa, a ponieważ genealogia ta jest napisana dla Jezusa, wymienione zostają czterdzieści dwa pokolenia. Kiedy dochodzi do Józefa, pośpiesznie powiedziane zostaje, że Józef był mężem Maryi, przy czym słowa te mają dowieść, że Jezus był potomkiem Abrahama. Czy nie jest to sprzeczność? Genealogia jasno dokumentuje przodków Józefa i oczywiste jest, że jest to genealogia Józefa, a jednak Mateusz utrzymuje, że jest to genealogia Jezusa. Czy to nie zaprzecza faktowi poczęcia Jezusa z Ducha Świętego? A zatem, czy genealogia według Mateusza nie jest ludzkim poglądem? To śmieszne! W ten sposób wiadomo, że księga ta nie pochodzi w pełni od Ducha Świętego. Być może są ludzie, którzy myślą, że Bóg musi mieć ziemską genealogię i dlatego przypisuje Jezusa do czterdziestego drugiego pokolenia Abrahama. Jest to naprawdę śmieszne! W jaki sposób Bóg mógłby mieć genealogię po przybyciu na ziemię? Jeśli mówisz, że Bóg ma genealogię, czy nie umieszczasz Go wśród stworzeń Boga? Albowiem Bóg nie jest z tej ziemi, jest Panem Stworzenia i chociaż jest z ciała, ma inną istotę niż człowiek. Jak można stawiać Boga na równi ze stworzeniem Boga? Abraham nie mógł reprezentować Boga; w owym czasie był on przedmiotem dzieła Jahwe, był jedynie oddanym sługą zatwierdzonym przez Jahwe i jednym z należących do ludu Izraela. Jak mógł być przodkiem Jezusa?

Kto napisał genealogię Jezusa? Czy Jezus sam ją napisał? Czy Jezus osobiście powiedział do nich: „Napiszcie moją genealogię”? Została ona napisana przez Mateusza po tym, jak Jezus został przybity do krzyża. W owym czasie Jezus czynił wiele rzeczy niezrozumiałych dla Jego uczniów i nie przekazał im żadnego wyjaśnienia. Kiedy odszedł, uczniowie wszędzie rozpoczęli głoszenie kazań oraz pracę, a przez wzgląd na ówczesny etap działalności, rozpoczęli pisanie listów i Ewangelii. Księgi Ewangelii Nowego Testamentu zostały spisane dwadzieścia do trzydziestu lat po ukrzyżowaniu Jezusa. Wcześniej lud Izraela czytał jedynie Stary Testament. To znaczy, że w Wieku Łaski lud czytał Stary Testament. Nowy Testament w Wieku Łaski dopiero się pojawił. Nie istniał podczas działalności Jezusa; to ludzie po Jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu spisali Jego czyny. Dopiero wtedy pojawiły się Cztery Ewangelie uzupełnione o listy św. Pawła i Piotra, jak również Księga Objawienia. Dopiero ponad trzysta lat po wniebowstąpieniu Jezusa, kiedy następne pokolenia zebrały zapisy, powstał Nowy Testament. Dopiero po skończeniu tego dzieła stało się ono Nowym Testamentem; wcześniej nie istniało. Bóg wykonał swoje dzieło, apostoł Paweł wykonał swoje dzieło, następnie dołączone zostały listy Pawła i Piotra, a największa wizja, zapisana przez Jana na wyspie Patmos, została umieszczona jako ostatnia, ponieważ przepowiadała dzieło dni ostatecznych. Wszystko to było działaniem późniejszych pokoleń i słowa te różnią się w odniesieniu do dzisiejszych wypowiedzi. To, co jest zapisywane dzisiaj, pozostaje zgodne z etapami dzieła Bożego; to, czym ludzie zajmują się dzisiaj, jest dziełem dokonanym osobiście przez Boga oraz słowami osobiście przez Niego wypowiedzianymi. Nie jest konieczna żadna ingerencja — słowa płynące bezpośrednio od Ducha zostały ułożone krok po kroku i są odmienne od porządku w zapisach człowieka. Można powiedzieć, że to co było zapisywane wówczas, odpowiadało poziomowi edukacji zapisujących oraz ludzkiemu kalibrowi. To, co zostało zapisane, stanowiło doświadczenia ludzi, a każdy człowiek miał własne środki zapisu oraz poznania, więc każdy zapis był inny. A zatem, jeżeli czcisz Biblię jak Boga, jesteś skrajnym ignorantem i głupcem! Dlaczego nie poszukujesz dzieła Boga dnia dzisiejszego? Jedynie dzieło Boga może uratować człowieka. Biblia nie może uratować człowieka i nie zmieniło się to przez tysiące lat, a jeśli czcisz Biblię, nigdy nie pozyskasz dzieła Ducha Świętego. Oba etapy dzieła Boga w Izraelu są zapisane w Biblii, a więc widzisz, że wśród tych zapisów wszystkie nazwy oraz wszystkie wydarzenia pochodzą z Izraela; nawet imię „Jezus” jest imieniem Izraelity. Jeśli dzisiaj nadal czytasz Biblię, czy nie trwasz przy pewnej konwencji? Zapisy w biblijnym Nowym Testamencie dotyczą Judei. Oryginalny tekst napisany został zarówno w języku greckim, jak i hebrajskim, a słowa Jezusa i imię, pod którym był wówczas zwany, należą do języka człowieka. Kiedy Jezus został przybity do krzyża, rzekł: „Eli, Eli, lama sabachthani?”. Czy nie jest to język hebrajski? To dlatego, że wcielenie Jezusa nastąpiło w Judei. Jednak nie dowodzi to, że Bóg jest Żydem. Dzisiaj Bóg stał się ciałem w Chinach, a więc wszystko, co mówi, jest niewątpliwie w języku chińskim. Jednak nie można porównywać tego z chińskim tłumaczeniem z Biblii, gdyż źródło tych słów jest różne: Jedno pochodzi z hebrajskiego zapisanego przez ludzi, a drugie z bezpośrednich wypowiedzi Ducha.


z książki „Słowo ukazuje się w ciele”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz