poniedziałek, 31 grudnia 2018

Rozdział 13

W waszej obecnej sytuacji nadmiernie trzymacie się pojmowania własnego ja, a wasze zakłócenie w sprawach religii jest dosyć poważne. Nie jesteś w stanie działać w duchu, nie umiesz pojąć dDzieła Ducha Świętego i odrzucasz nowe światło. Nie widzisz słońca w ciągu dnia, ponieważ jesteś ślepy.


 Nie rozumiesz ludzi, nie jesteś w stanie porzucić rodziców, nie masz duchowego rozeznania, nie znasz dzieła Ducha Świętego i nie masz pojęcia, jak jeść i pić Moje słowo. Problemem jest, że nie umiecie jeść i pić samodzielnie. Dzieło Ducha Świętego posuwa się do przodu w oszałamiającym tempie z dnia na dzień. Co dzień jest nowe światło i co dzień nowe i świeże rzeczy, lecz ty nie rozumiesz. Zamiast tego lubisz badać i patrzysz na wszystko przez pryzmat własnych osobistych upodobań, bez starannego zastanowienia, a słuchasz w otępieniu. Nie modlisz się sumiennie w duchu, nie zwracasz się do Mnie ani nie wzmagasz rozważania Moich słów. Tak więc masz tylko litery, reguły i doktryny. Musisz wiedzieć, jak jeść i pić Moje słowo oraz przychodzić przede Mnie z Moim słowem.

Ludzie dziś nie umieją o sobie zapomnieć, myślą, że to oni zawsze mają rację. Tkwią we własnym, małym świecie i nie zachowują się właściwie. Jeśli uparcie będą trwać przy niewłaściwym celu, będą z pewnością osądzeni, a w ciężkich przypadkach zgładzeni. Musicie dołożyć większych starań, by być w stałej wspólnocie ze Mną, a nie z kim chcecie. Musicie rozumieć ludzi, z którymi w życiu tworzycie wspólnotę i społeczność w sprawach duchowych – tylko wtedy dacie innym życie i pokryjecie ich niedoskonałości. Nie powinniście ich pouczać, bo to zasadniczo zła postawa. We wspólnocie musicie mieć zrozumienie spraw duchowych. Musicie posiadać mądrość i być w stanie rozumieć, co jest w sercach innych ludzi. Musisz być prawą osobą, by służyć innym i musisz tworzyć wspólnotę tym, co masz.

Rozstrzygającą sprawą jest teraz dla was być w stanie tworzyć ze Mną wspólnotę, komunikować się ze Mną, jeść i pić samodzielnie i zbliżyć się do Boga. Musisz szybko pojąć sprawy ducha i móc przejrzeć otoczenie i jego porządek. Czy jesteś w stanie zrozumieć, czym jestem? Ważne, byś jadł i pił tak, by pokryć twoje braki[a] i żył Moim słowem. Poznaj Moje dłonie i nie narzekaj. Jeśli będziesz narzekał i odłączysz się, możesz stracić okazję, żeby otrzymać Bożą łaskę. Rozpocznij od zbliżania się do Mnie: czego ci brakuje, jak powinieneś przybliżyć się do Mnie i zrozumieć Moje serce? Trudno ludziom zbliżyć się do Mnie, bowiem nie potrafią zapomnieć o sobie. Są stale niekonsekwentni w swym usposobieniu, przechodząc od gorąca w zimno, stają się zarozumiali i zadowoleni z siebie, gdy tylko doświadczą trochę słodyczy. Niektórzy jeszcze się nie przebudzili; ile z tego, co mówisz zawiera to, czym jesteś? Ile z tego jest samoobroną, naśladowaniem innych lub po prostu stosowaniem się do reguł? Powodem, dla którego nie umiesz pojąć i zrozumieć dzieła Ducha Świętego, jest niemożność zbliżenia się do Mnie. Pozornie stale rozważasz, podpierając się pojmowaniem własnego ja i swego umysłu; ukradkiem badasz i wplątujesz się w jakieś knowania, których nie możesz nawet ujawnić. Pokazuje to, że naprawdę nie rozumiesz dzieła Ducha Świętego. Jeśli naprawdę widzisz, że coś nie pochodzi od Boga, dlaczego nie masz śmiałości sprzeciwić się i tego odrzucić? Ilu umiałoby stawić czoła i bronić Mnie? Brak wam kręgosłupa.

Wszystko, co dla was teraz przygotowano, ma służyć szkoleniu was, byście rośli w życiu, by wasz duch stał się ochoczy i przenikliwy, by otworzyć wasze duchowe oczy tak, by umiały rozpoznać, co pochodzi od Boga. To, co pochodzi od Boga, pozwala ci służyć z mocą i brzemieniem, oraz być nieugiętym w duchu. Rzeczy niepochodzące ode Mnie są puste; nic ci nie dają, sprawiają, że duch twój upada, tracisz wiarę i oddalasz się ode Mnie, uwięziony w swoim własnym umyśle. Żyjąc teraz w duchu, możesz wznieść się ponad wszystko w świecie świeckim, lecz żyć w swoim umyśle znaczy być oszukanym przez szatana, a to jest ślepa uliczka. To bardzo proste: patrzcie na Mnie w sercu, a duch wasz natychmiast umocni się, otrzymacie ścieżkę do praktykowania i pokieruję każdym waszym krokiem. Moje słowo będzie ci objawione w każdym momencie i wszędzie. Bez względu na to, gdzie lub kiedy, albo jak wrogie otoczenie, pokażę ci jasno i Moje serce będzie ci objawione, jeśli spojrzysz na Mnie swoim sercem. W ten sposób pobiegniesz naprzód drogą, nigdy się nie gubiąc. Niektórzy próbują wyczuć swą drogę[b] od zewnątrz, lecz nigdy nie szukają jej w swoim duchu. Ci często nie pojmują dzieła Ducha Świętego. Gdy tworzą wspólnotę z innymi ludźmi, są jeszcze bardziej zdezorientowani, nie mając ścieżki, którą mogliby podążać i nie wiedzą, co czynić. Taka osoba nie wie, co jej dolega; może mieć wiele i zdawać się spełniona wewnętrznie, ale czy zda to się na coś? Czy rzeczywiście masz ścieżkę, po której możesz kroczyć? Czy masz iluminację i oświecenie? Czy masz nowe spostrzeżenia? Uczyniłeś postęp czy też cofnąłeś się? Czy nadążasz za nowym światłem? Nie masz w sobie posłuszeństwa; posłuszeństwo, o którym często mówisz, jest tylko w słowach. Czy przeżyłeś życie w posłuszeństwie?

Jak wielką przeszkodą jest przekonanie o własnej nieomylności, zadufanie w sobie i buta? Kogo winić, gdy nie udaje ci się wejść w rzeczywistość? Powinieneś wejrzeć w siebie i uważnie zbadać, czy jesteś prawą osobą. Czy wyznaczyłeś swoje cele, pamiętając o Mnie? Czy przedstawione Mi są twoje słowa i czyny? Ja badam wszystkie twoje myśli i idee. Czy nie czujesz się winny? Udajesz przed innymi i spokojnie przyjmujesz postawę przekonanego o swej nieomylności; robisz to, by się zasłonić. Robisz to, by ukryć zło w tobie, a nawet szukasz sposobów, aby to zło wcisnąć komuś innemu. Jaka perfidia mieszka w twoim sercu! Pomyśl o wszystkim, co powiedziałeś: czy nie zrobiłeś tego dla siebie samego, obawiając się, że zostałaby zraniona twoja własna dusza i tak ukryłeś szatana, a potem ograbiłeś braci i siostry z ich jedzenia i picia? Co masz na swoją obronę? Czy sądzisz, że następnym razem będziesz w stanie zadośćuczynić za jedzenie i picie, które tym razem zabrał szatan? Tak więc widzisz jasno teraz, czy jest to coś, za co możesz wynagrodzić? Czy zrekompensujesz stracony czas? Musicie uważnie przyjrzeć się samym sobie, żeby ustalić, dlaczego na ostatnich kilku spotkaniach nie było jedzenia ani picia i kto za to odpowiada. Musicie pozostawać we wspólnocie jeden po drugim aż wszystko się wyjaśni. Jeśli takiej osoby się surowo nie powstrzyma, bracia i siostry nie zrozumieją, a potem to się powtórzy. Wasze duchowe oczy nie są otwarte i zbyt wielu z was jest ślepych! A ci, którzy widzą, są nieuważni. Nie wstają i nie przemawiają – ci też są ślepi. Ci, którzy widzą, a nie zabierają głosu są niemi. Wielu jest tu upośledzonych.

Niektórzy nie rozumieją, co jest prawdą, co jest życiem, jaka jest droga i nie rozumieją ducha. Uważają, że Moje słowo to nic innego jak formułka, a to jest zbyt sztywne. Nie rozumieją, czym jest prawdziwa wdzięczność i pochwała. Niektórzy nie są w stanie pojąć podstawowych i najważniejszych spraw, pojmują natomiast tylko te drugoplanowe. Co znaczy zakłócić boskie zarządzanie? Co znaczy zniszczyć budowę kościoła? Co znaczy zakłócić działanie Ducha Świętego? Czym jest sługus szatana? Te prawdy muszą być całkowicie zrozumiane, a nie tylko ogólnikowo muśnięte. Z jakiego powodu tym razem nie było jedzenia ani picia? Niektórzy ludzie czują, że powinni głośno chwalić Boga, lecz jak powinni Go wychwalać? Czy powinni śpiewać hymny i tańczyć, by Go wychwalać? Czy inne metody nie liczą się jako wychwalanie? Niektórzy przychodzą na spotkania z pojęciem, że radosne wychwalanie jest właściwym sposobem wychwalania Boga. Ludzie mają te pojęcia i nie zwracają uwagi na dzieło Ducha Świętego, a końcowym rezultatem są stałe zakłócenia. Nie było jedzenia ani picia na tym spotkaniu; wszyscy stwierdzili, że będą mieć wzgląd na Boże brzemię i będą bronić świadectwa kościoła. Kto naprawdę miał wzgląd na Boże brzemię? Zapytaj siebie: Czy ty miałeś wzgląd na Boże brzemię? Czy możesz praktykować sprawiedliwość dla Boga? Czy możesz stanąć w Mojej obronie i mówić w Moim imieniu? Czy możesz niezłomnie wcielać prawdę w życie? Czy masz na tyle śmiałości, by walczyć ze wszystkimi uczynkami szatana? Czy umiałbyś odrzucić swe uczucia i zdemaskować szatana ze względu na Moją prawdę? Czy możesz pozwolić, by Moja wola spełniła się w tobie? Czy ofiarujesz swoje serce, gdy nadejdzie najważniejsza chwila? Czy jesteś kimś, kto realizuje Moją wolę? Zadaj sobie te pytania i często o nich myśl. Dary szatana są w tobie i sam jesteś temu winny, jako że nie rozumiesz ludzi i nie udaje ci się rozpoznać trucizny szatana; prowadzisz siebie ku śmierci. Szatan całkowicie cię oszukał, że aż jesteś kompletnie zdumiony; jesteś pijany winem rozwiązłości, zataczasz się, nie mogąc utrzymać stabilnego oglądu i nie ma ścieżki praktyki. Nie jesz i nie pijesz tak, jak trzeba, walczysz i kłócisz się na oślep, nie rozróżniasz dobra od zła i podążasz za każdym, kto prowadzi – czy ty masz jakąś prawdę? Niektórzy ludzie bronią się i nawet uciekają się do oszustwa, tworzą wspólnotę z innymi, ale to ich prowadzi w ślepą uliczkę. Czy to ode Mnie ci ludzie mają swoje intencje, cele, motywy i źródło? Czy myślisz, że wynagrodzisz braciom i siostrom za to, że zabrano im jedzenie i picie? Znajdź kilku ludzi, z którymi stworzysz wspólnotę i spytaj ich oraz pozwól im się wypowiedzieć za siebie. Czy zostali w coś zaopatrzeni? Czy też opili się brudnej wody i napełnieni zostali śmieciami i nie mają teraz ścieżki, którą mogliby iść? Czy nie zniszczyłoby to kościoła? Gdzie miłość między braćmi i siostrami? Potajemnie badacie, kto ma rację, a kto się myli, ale czemu nie ponosicie brzemienia dla kościoła? Zwykle dobrze sobie radzicie z wykrzykiwaniem sloganów, lecz gdy przyjdzie co do czego, wasza reakcja nie jest jednoznaczna. Niektórzy rozumieją, lecz tylko cicho pomrukują, podczas gdy inni mówią, co rozumieją, ale nikt inny słowa nie powie. Nie wiedzą, co pochodzi od Boga, a co jest dziełem szatana. Gdzież wasze odczucia co do życia? Po prostu nie pojmujecie dzieła Ducha Świętego i nie rozpoznajecie dzieła Ducha Świętego oraz trudno wam zaakceptować nowe rzeczy. Z rzeczy religijnych i świeckich przyjmujecie tylko te, które są zgodne z koncepcjami innych ludzi. Dlatego walczycie bezmyślnie. Ilu ludzi może pojąć dzieło Ducha Świętego? Ilu naprawdę poniosło brzemię dla kościoła? Pojmujesz? Śpiewanie hymnów jest jednym sposobem wychwalania Boga, ale nie rozumiesz jasno prawdy wychwalania Boga i jesteś sztywny w tym wychwalaniu. Czy to aby nie twoje własne pojęcie? Wciąż uparcie i niesłabnąco trwasz przy własnych pojęciach, niezdolny skupić się na tym, co Duch Święty dziś uczyni, niezdolny odczuć, co czują twoi bracia i siostry oraz niezdolny spokojnie szukać woli Boga. Ślepo załatwiasz sprawy i śpiewasz pieśni dobrze, ale wynikiem jest straszny bałagan. Czy to doprawdy jedzenie i picie? Czy widzisz, kto rzeczywiście powoduje te zakłócenia? Wy zasadniczo nie żyjecie w duchu, lecz tylko obstajecie przy różnych pojęciach – jak to się ma do niesienia brzemienia dla kościoła? Zobaczycie, że dzieło Ducha Świętego posuwa się teraz nawet szybciej, więc czyż nie jesteście ślepi, jeśli mocno trzymacie się swoich pojęć i opieracie się działaniu Ducha Świętego? Czy nie przypomina to muchy uderzającej się o ściany i bzyczącej wokół? Jeśli dalej będziecie tak postępować, zostaniecie odrzuceni.

Ci, którzy są uczynieni pełni przed nieszczęściem, są posłuszni Bogu. Żyją w oparciu o Chrystusa, świadczą Chrystusa i wywyższają Go. To są zwycięscy chłopcy i dobrzy żołnierze Chrystusa. Najważniejsze, żebyście teraz się uspokoili i zbliżyli do Boga oraz byli we wspólnocie z Nim. Jeśli nie jesteście w stanie zbliżyć się do Boga, ryzykujecie, że złapie was szatan. Jeśli zaś jesteś w stanie przyjść do Mnie i być ze Mną we wspólnocie, wszystkie prawdy będą ci objawione i będziesz miał wzór do naśladowania w swoim życiu i postępowaniu. Ponieważ to ty jesteś blisko Mnie, Moje słowo nigdy cię nie opuści, a i ty nie oddalisz się od Mojego słowa w swoim życiu; szatan nie będzie mógł cię wykorzystać, a zamiast tego zostanie zawstydzony i ucieknie pokonany. Jeśli spojrzysz na zewnątrz, by znaleźć to, czego brak ci w środku, może się zdarzyć, że znajdziesz coś, ale wiele z tego to reguły, których pewnie ci nie trzeba. Musisz zapomnieć o sobie oraz bardziej jeść i pić Moje słowo i wiedzieć, jak je rozważać. Jeśli czegoś nie rozumiesz, zbliż się i często bądź ze Mną we wspólnocie; w ten sposób to, co zrozumiesz, będzie realne i prawdziwe. Musisz rozpocząć zbliżenia się do Mnie. To jest najważniejsze! W przeciwnym razie nie będziesz wiedział, jak jeść i pić. Nie możesz jeść i pić sam – twoja postawa jest istotnie za mała.

Przypisy:

[a]. Oryginał opuszcza „pokryć”.

[b]. Oryginał opuszcza „wyczuć swą drogę”.

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz