Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wypowiedzi Chrystusa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wypowiedzi Chrystusa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 maja 2019

Ewangelia na dziś „ Należy zakazać religijnego sposobu służenia Bogu ”

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący

Ewangelia na dziś „ Należy zakazać religijnego sposobu służenia Bogu ” 

Od początku dzieła dokonywanego w całym wszechświecie Bóg przeznaczył wielu ludzi na służenie Mu, w tym ludzi z każdej ścieżki życia. Jego celem jest spełnienie Jego własnej woli i zapewnienie, że Jego dzieło na ziemi zostanie bez zakłóceń doprowadzone do punktu, w którym przyniesie owoce. Taki jest cel Boga, kiedy wybiera ludzi mających Mu służyć. Każda osoba służąca Bogu musi rozumieć tę wolę Boga. Przez takie Jego dzieło ludzie są w stanie lepiej poznać mądrość Boga i wszechmoc Boga, jak też pojąć zasady Jego dzieła na ziemi. Bóg faktycznie przychodzi na ziemię, aby dokonać swego dzieła, wchodzi w kontakt z ludźmi, aby wyraźniej poznali Jego czyny. Dzisiaj wasza grupa ma szczęście służyć praktycznemu Bogu. Jest to dla was nieobliczalne błogosławieństwo. Bóg prawdziwie wznosi was na wyżyny. Bóg, wybierając osobę do służenia Mu, zawsze kieruje się swoimi własnymi zasadami. Służenie Bogu absolutnie nie jest, jak ludzie to sobie wyobrażają, po prostu kwestią entuzjazmu. Dzisiaj zobaczycie, jak ktokolwiek, kto służy Bogu w Jego obecności, czyni to pod przewodnictwem Boga i dzieła Ducha Świętego, są to ludzie, którzy poszukują prawdy. Są to minimalne wymogi, które muszą spełniać wszyscy, którzy służą Bogu.

Służenie Bogu nie jest rzeczą prostą. Ci, których zepsute usposobienie pozostaje niezmienione, nie mogą Mu nigdy służyć. Jeżeli wasze usposobienie nie zostało osądzone i skarcone słowem Bożym, wówczas wasze usposobienie wciąż reprezentuje szatana. To wystarczy, aby dowieść, że twa służba Bogu wynika z twoich własnych dobrych zamiarów. Jest to służba oparta na twej szatańskiej naturze. Służysz Bogu swym naturalnym charakterem i według osobistych preferencji; co więcej, wciąż myślisz, że Bóg zachwyca się wszystkim, co chcesz zrobić, i nienawidzi wszystkiego, czego robić nie chcesz, a w swojej pracy kierujesz się całkowicie własnymi preferencjami. Czy można to nazwać służbą Bogu? W ostatecznym rozrachunku twe życiowe usposobienie nie zmieni się ani odrobinę; przeciwnie, staniesz się jeszcze bardziej uparty, ponieważ służyłeś Bogu, a to spowoduje, że twe zepsute usposobienie wrośnie jeszcze głębiej w twoją naturę. W ten sposób wewnętrznie rozwiniesz zasady służby Bogu oparte przede wszystkim o twój własny charakter i doświadczenie pochodzące z twej służby, zgodnie z własnym usposobieniem. Taka jest lekcja płynąca z ludzkiego doświadczenia. Jest to filozofia życia człowieka. Tacy ludzie należą do faryzeuszy oraz urzędników religijnych. Jeśli nigdy się nie obudzą i nie odpokutują, to w końcu zmienią się w fałszywych Chrystusów, którzy pojawią się dniach ostatecznych i będą zwodzicielami ludzi. Ci fałszywi Chrystus oraz zwodziciele, o których mówiono, powstaną z ludzi takiego pokroju. Jeżeli ci, którzy służą Bogu, idą za własnym charakterem i działają zgodnie z własną wolą, wówczas zagraża im wypędzenie w dowolnym momencie. Ci, którzy wykorzystają swoje wieloletnie doświadczenie w służbie Bogu do zdobycia serca innych ludzi, do nauczania ich i panowania nad nimi oraz stania na wyżynach – a którzy nigdy nie pokutują oraz nigdy nie wyznają swoich grzechów, nigdy nie wyrzekną się korzyści swojego stanowiska – ci ludzie upadną przed Bogiem. Są to ludzie tego samego pokroju co Paweł, za bardzo liczący na swoje starszeństwo i pyszniący się kwalifikacjami. Bóg nie doprowadzi takich ludzi do doskonałości. Tego rodzaju służba przeszkadza dziełu Boga. Ludzie uwielbiają trzymać się starego porządku. Trzymają się dawnych pojęć, rzeczy z przeszłości. Jest to największa przeszkoda dla ich służby. Jeżeli nie potrafisz ich odrzucić, takie rzeczy zdławią całe twoje życie. Bóg cię nie pochwali, w najmniejszym stopniu, choćbyś połamał nogi biegnąc czy połamał kręgosłup pracując, choćbyś został męczennikiem w służbie Boga. Wręcz przeciwnie: powie, że jesteś złoczyńcą.

Od dzisiaj Bóg będzie formalnie doskonalić tych, którzy nie mają religijnych pojęć, którzy są gotowi odsunąć na bok swoje dawne ja, którzy prostym sercem są posłuszni Bogu oraz udoskonali tych, którzy pragną Bożego słowa. Tacy ludzie powinni powstać i służyć Bogu. W Bogu jest nieskończona obfitość, a także bezgraniczna mądrość. Jego niesamowite dzieło i cenne słowa czekają, aby mogli się nimi cieszyć jeszcze liczniejsi ludzie. Rzeczy wyglądają tak, że ludziom trwającym przy pojęciach religijnych, tym, którzy obejmują zwierzchnictwo, i tym, którzy nie mogą odsunąć się na bok, ciężko przyjąć te nowe rzeczy. Nie ma możliwości, aby Duch Święty doskonalił takich ludzi. Jeżeli człowiek nie ma postanowienia posłuszeństwa, jeżeli nie ma w nim pragnienia słowa Bożego, nie będzie w stanie przyjąć takich nowych rzeczy. Tacy ludzie będą tylko coraz bardziej buntowniczy, coraz bardziej przebiegli – i skończą na niewłaściwej ścieżce. Realizując teraz swoje dzieło, Bóg wzbudzi więcej ludzi, którzy naprawdę kochają Go oraz potrafią przyjąć nowe światło. I również całkowicie zmiecie z ziemi religijnych urzędników, za bardzo liczących na swoje starszeństwo. Tych, którzy uparcie opierają się zmianie: On nie chce ani jednego z nich. Czy chcesz być jednym z takich ludzi? Czy służysz według własnych preferencji czy robisz to, czego Bóg wymaga? To jest coś, co musisz wiedzieć sam. Czy jesteś jednym z urzędników religijnych czy nowo narodzonym dzieckiem, które Bóg czyni doskonałym? Jak wiele z twojej służby Duch Święty chwali? A jak wiele z niej Bóg nawet nie zechce upamiętnić? Po wielu latach służby, jak bardzo zmieniło się twoje życie? Czy jest to wszystko dla ciebie jasne? Jeżeli masz prawdziwą wiarę, wówczas odrzucisz koncepcje religijne z poprzedniej epoki i będziesz służyć Bogu w nowy sposób. Jeszcze nie jest za późno, aby teraz powstać. Stare koncepcje religijne zduszą życie człowieka. Doświadczenie, które człowiek nabywa, odsunie go od Boga i spowoduje, że będzie robić rzeczy na swój sposób. Jeżeli nie odsuniesz od siebie takich rzeczy, staną się one kamieniem potknięcia dla twojego wzrostu w życiu. Bóg zawsze udoskonalał tych, którzy Mu służą. On nie odrzuca takich ludzi łatwo. Jeżeli naprawdę przyjmujesz sąd i karcenie Bożego słowa, jeżeli potrafisz odsunąć na bok dawne praktyki i reguły religijne oraz przestajesz posługiwać się dawnymi koncepcjami religijnymi jako miarą dzisiejszego słowa Boga, tylko wówczas będzie dla ciebie przyszłość. Ale jeżeli kurczowo trzymasz się dawnych rzeczy, jeżeli ciągle je cenisz, wówczas nie ma dla ciebie sposobu na zbawienie. Bóg nie zauważa takich ludzi. Jeżeli naprawdę chcesz osiągnąć doskonałość, musisz postanowić całkowicie porzucić wszystko z poprzedniej epoki. Nawet jeżeli wcześniejsze postępowanie było słuszne, nawet jeżeli było to dzieło Boże, wciąż musisz być w stanie odsunąć je na bok i przestać się go kurczowo trzymać. Nawet jeżeli było to wyraźnie dzieło Ducha Świętego, dokonywane bezpośrednio przez Ducha Świętego, dzisiaj musisz je odsunąć na bok. Nie wolno się go trzymać. Tego wymaga Bóg. Wszystko musi zostać odnowione. W dziele Boga i słowie Bożym nie nawiązuje On do rzeczy dawnych, które działy się wcześniej, nie zagłębia się On w dawną historię. Jest to Bóg, który jest zawsze nowy i nigdy nie jest stary. On nie trzyma się kurczowo nawet swoich własnych słów z przeszłości i w ten sposób jasne jest, że Bóg nie przestrzega żadnych reguł. W takim przypadku, jako istota ludzka, jeżeli zawsze trzymasz się rzeczy przeszłych, nie pozwalając im odejść i sztywno stosujesz je w myśl regułek, podczas gdy Bóg nie działa już w taki sposób jak wcześniej, czy twoje słowa i czyny nie stają się przeszkodami? Czy nie stałeś się wrogiem Boga? Czy jesteś skłonny pozwolić na zniszczenie i ruinę całego twojego życia z powodu tych dawnych rzeczy? Przez te dawne rzeczy staniesz się osobą, która przeszkadza dziełu Boga. Czy taką osobą chcesz być? Jeżeli naprawdę tego nie chcesz, szybko zaprzestań tego, co robisz w tej chwili, i odwróć się; zacznij wszystko od nowa. Bóg nie pamięta twojej przeszłej służby.

Źródło:  Kościół Boga Wszechmogącego

poniedziałek, 6 maja 2019

Słowo Boże „ Poznaj najnowsze dzieło Boga i podążaj Jego śladami ”

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący

Słowo Boże „ Poznaj najnowsze dzieło Boga i podążaj Jego śladami ” 

 

Teraz więc musisz podążać drogą, która pozwoli ci stać się członkiem ludu Bożego i wkroczyć na właściwy tor. Przynależność do ludu Bożego oznacza wejście w Wiek Królestwa. Dziś oficjalnie przystąpisz do szkolenia królestwa, a twoje przyszłe życie nie będzie już tak opieszałe i zaniedbane jak przedtem; takie życie nie jest w stanie osiągnąć wymogów stawianych przez Boga. Jeśli nie odczuwasz żadnej palącej konieczności, oznacza to, że nie masz ochoty na dążenie do poprawy, że twoje zamiary gdzieś ugrzęzły i zagubiły się, a ty nie jesteś w stanie wypełnić woli Bożej. Przystąpienie do szkolenia królestwa oznacza rozpoczęcie życia ludu Bożego – czy jesteś gotów podjąć takie szkolenie? Czy chcesz odczuć tę palącą konieczność? Czy chcesz żyć, poddając się Bożej dyscyplinie? Czy chcesz żyć, poddając się Bożemu karceniu? Gdy słowa Boga zstąpią na ciebie i poddadzą cię próbom, jak się zachowasz? I co zrobisz, gdy staniesz w obliczu tych wszystkich różnych faktów? W przeszłości nie koncentrowałeś się na życiu; dzisiaj musisz wejść w rzeczywistość życia i wprowadzić zmiany w swoim życiowym usposobieniu. Oto, czego musi dokonać lud królestwa. Wszyscy, którzy należą do ludu Bożego, muszą posiadać życie, muszą zaakceptować szkolenie królestwa i wprowadzać zmiany w swoim życiowym usposobieniu. Tego właśnie wymaga Bóg od ludu królestwa.

Boże wymagania dla ludu królestwa są następujące:

1. Muszą oni zaakceptować Boże posłannictwo, co oznacza, że muszą przyjąć wszystkie słowa wypowiedziane w Bożym dziele dni ostatecznych.

2. Muszą wkroczyć na drogę szkolenia królestwa.

3. Muszą dążyć do tego, aby ich serca zostały poruszone przez Boga. Gdy twoje serce całkowicie zwróciło się do Boga, a ty wiedziesz normalne życie duchowe, będziesz żył w królestwie wolności, co oznacza, że będziesz żył pod opieką i troską Bożej miłości. Tylko wówczas, gdy żyjesz pod opieką i troską Boga, będziesz należał do Boga.

4. Muszą zostać pozyskani przez Boga.

5. Muszą stać się manifestacją Bożej chwały na ziemi.

Te pięć punktów to Moje posłannictwo dla was. Moje słowa są skierowane do ludu Bożego. Jeśli nie chcesz przyjąć tego posłannictwa, nie będę cię zmuszał – lecz jeśli prawdziwie je zaakceptujesz, wtedy będziesz w stanie wypełniać wolę Boga. Dzisiaj przyjmiecie posłannictwo i będziecie dążyć do tego, by stać się ludem królestwa i by osiągnąć standard wymagany do bycia ludem królestwa. To jest pierwszy krok wejścia. Jeśli pragniecie w pełni zrealizować wolę Boga, musicie zaakceptować te pięć posłannictw – a jeśli jesteście w stanie je osiągnąć, będziecie ludźmi według Bożego serca i z pewnością będzie z was wielki pożytek dla Boga. Dziś najważniejsze jest wstąpienie w szkolenie królestwa. Wkroczenie w szkolenie królestwa angażuje życie duchowe. Wcześniej nie było mowy o takim życiu duchowym, lecz dzisiaj, gdy wkraczasz w szkolenie królestwa, oficjalnie wstępujesz też w życie duchowe.

Jakie życie jest życiem duchowym? Życie duchowe to takie, w którym twoje serce całkowicie zwróciło się ku Bogu i może być świadome Bożej miłości. To życie w słowach Bożych – nic innego nie zajmuje twojego serca i jesteś w stanie dzisiaj uchwycić wolę Bożą, kierować się już dziś światłem Ducha Świętego, aby wypełnić swój obowiązek. Takie życie pomiędzy człowiekiem a Bogiem jest życiem duchowym. Jeśli nie jesteście w stanie podążać za światłem dzisiejszego dnia, oznacza to, że powstał dystans w waszej relacji z Bogiem – relacja ta mogła nawet zostać zerwana – a wy utraciliście już normalne życie duchowe. Normalna więź z Bogiem opiera się dziś na fundamencie przyjęcia słowa Bożego. Czy wiedziesz normalne życie duchowe? Czy masz naturalną więź z Bogiem? Czy jesteś kimś, kto podąża za Duchem Świętym? Jeśli jesteś w stanie podążać za światłem Ducha Świętego dziś i możesz pojąć wolę Boga w Jego słowach i wejść w Jego słowa – jesteś tym, który podąża za strumieniem Ducha Świętego. Jeśli nie podążasz za strumieniem Ducha Świętego, jesteś niewątpliwie kimś, kto nie dąży do prawdy. Duch Święty nie ma możliwości działania w tych, którzy nie pragną się doskonalić. Dlatego tacy ludzie nigdy nie będą w stanie zebrać sił i zawsze pozostaną bierni. Czy podążasz dziś za strumieniem Ducha Świętego? Czy jesteś w strumieniu Ducha Świętego? Czy wydostałeś się ze swej bierności? Wszyscy, którzy wierzą w słowa Boga, którzy przyjmują dzieło Boga jako fundament i podążają dziś za światłem Ducha Świętego – wszyscy znajdują się w strumieniu Ducha Świętego. Jeśli wierzysz, że słowa Boga są nieodwołalnie prawdziwe i właściwe, i jeśli wierzysz w słowa Boga bez względu na to, co On mówi, to jesteś kimś, kto dąży do wejścia w dzieło Boga i w ten sposób spełniasz Jego wolę.

Aby wejść w strumień Ducha Świętego, musisz mieć naturalną więź z Bogiem i najpierw wyzbyć się swej bierności. Niektórzy zawsze podążają za większością, a ich serca pobłądziły i są zbyt daleko od Boga; tacy ludzie nie mają pragnienia się doskonalić, a standardy, do których dążą, są zbyt niskie. Jedynie dążenie do miłowania Boga i do tego, aby być przez niego pozyskanym, jest wolą Bożą. Są tacy, którzy używają swojego sumienia jako odpłaty za Bożą miłość, lecz to nie wystarcza Bożej woli; im wyższe standardy, do których dążysz, tym bardziej zbliżasz się do woli Bożej. Gdy zwykły człowiek dąży do miłości Boga, wejście do królestwa, aby stać się członkiem ludu Bożego, jest jego prawdziwą przyszłością, a także życie, które ma ogromną wartość i znaczenie. Nikt nie jest bardziej błogosławiony od was – a dlaczego to mówię? Ponieważ ci, którzy nie wierzą w Boga, żyją dla ciała i dla szatana, lecz wy dzisiaj żyjecie dla Boga i żyjecie, aby wypełniać wolę Bożą. Dlatego właśnie mówię, że wasze życie ma ogromne znaczenie. Tylko grupa tych, którzy zostali wybrani przez Boga, jest w stanie urzeczywistnić życie o najwyższym znaczeniu: Nikt inny na świecie nie jest w stanie urzeczywistnić życia o takiej wartości i znaczeniu. Ponieważ zostaliście wybrani przez Boga i wywyższeni przez Boga, a ponadto, z powodu Bożej miłości do was, uchwyciliście prawdziwe życie i umiecie prowadzić życie o najwyższej wartości. Nie dzieje się tak dlatego, że wasze dążenia są właściwe, lecz dzięki łasce Bożej; to Bóg otworzył oczy waszego ducha i to Duch Boży poruszył wasze serca, dając wam szczęście, aby stanąć przed Nim. Gdyby Duch Boży nie oświecił cię, nie byłbyś w stanie zobaczyć, co jest piękne w Bogu, ani nie byłoby dla ciebie możliwe, abyś kochał Boga. Ponieważ Duch Boży poruszył twoje serce, zwróciło ono się do Boga. Czasami, gdy radujesz się słowami Boga, twój duch jest poruszony i czujesz, że nie możesz nic poradzić, jak tylko kochać Boga, że jest w tobie wielka siła i że nie ma niczego, czego nie mógłbyś odłożyć na bok. Jeśli tak się właśnie czujesz, oznacza to, że zostałeś poruszony przez Ducha Bożego, a twoje serce całkowicie zwróciło się do Boga, i będziesz modlić się do Boga słowami: „O, Boże! Zaprawdę zostałem przeznaczony i wybrany przez Ciebie. Twa chwała napawa mnie dumą i czuję się chwalebnie, będąc jednym z Twojego ludu. Poświęcę wszystko i dam cokolwiek, aby wypełniać Twoją wolę i poświęcić Ci wszystkie moje lata i całe życie pełne wysiłku”. Gdy tak się będziesz modlił, w twym sercu zapanują nieskończona miłość i prawdziwe posłuszeństwo Bogu. Czy kiedykolwiek miałeś takie doświadczenie? Gdy ludzie są często poruszani przez Ducha Bożego, wówczas są szczególnie chętni poświęcić się Bogu w swoich modlitwach: „O, Boże! Pragnę ujrzeć Twój dzień chwały i pragnę żyć dla Ciebie – nic nie jest bardziej warte ani bardziej pełne znaczenia niż życie dla Ciebie, a ja nie mam najmniejszego pragnienia, by żyć dla szatana i dla ciała. Ty podnosisz mnie, pozwalając mi dzisiaj żyć dla Ciebie”. Gdy będziesz modlił się w ten sposób, poczujesz, że nie możesz nic na to poradzić, ale oddasz swe serce Bogu, że musisz zdobyć Boga i że nie chcesz umrzeć bez pozyskania Boga za swego życia. Po takiej modlitwie będzie w tobie niewyczerpana siła, ale nie dowiesz się, skąd ona pochodzi; w tobie będzie nieograniczona moc, a będziesz miał wielkie poczucie, że Bóg jest piękny i że jest wart kochania. To wtedy nastąpi ta chwila, gdy poruszy cię Bóg. Wszyscy, którzy tego doznali, zostali poruszeni przez Boga. U tych, których Bóg często porusza, w życiu zachodzą zmiany, są oni w stanie podjąć decyzję i całkowicie zyskać Boga; miłość do Boga w ich sercach wzrasta, ich serca całkowicie zwróciły się do Niego, nie mają przywiązania do rodziny, świata, uwikłań ani swojej przyszłości i są skłonni poświęcić całe życie wysiłkom na rzecz Boga. Wszyscy, którzy zostali poruszeni przez Ducha Bożego, są ludźmi, którzy szukają prawdy i którzy mają nadzieję, że zostaną udoskonaleni przez Boga.

Czy skierowałeś swoje serce ku Bogu? Czy twoje serce zostało dotknięte przez Ducha Bożego? Jeśli nigdy nie miałeś takiego doznania i jeśli nigdy nie modliłeś się w taki sposób – pokazuje to, że dla Boga nie ma miejsca w twoim sercu. Wszyscy, którzy kierują się Duchem Bożym i zostali poruszeni przez Ducha Bożego, są w mocy dzieła Boga, które pokazuje, że Jego słowa i miłość zakorzeniły się w nich. Niektórzy mówią: „Nie jestem tak gorliwy jak ty w mych modlitwach, ani nie jestem tak poruszony przez Boga; czasem – kiedy medytuję i modlę się – czuję, że Bóg jest piękny, a moje serce jest poruszone przez Boga”. Nic nie jest ważniejsze niż ludzkie serce. Gdy twe serce zwróci się do Boga, cała twoja istota zwróci się do Niego, a wtedy twoje serce zostanie poruszone przez Ducha Bożego. Większość spośród was miała takie doznanie – po prostu głębia waszych doznań nie jest taka sama. Niektórzy mówią: „Nie wypowiadam słów modlitwy, po prostu słucham innych we wspólnocie, a siła wzrasta we mnie”. To pokazuje, że poruszył cię Bóg. Ludzie, którzy zostali poruszeni przez Boga w swoim wnętrzu, są natchnieni, gdy słyszą o komunii innych; jeśli serca niektórych pozostają całkowicie niewzruszone, gdy słyszą inspirujące słowa, to dowodzi to, że dzieło Ducha Świętego nie jest w nich. Nie ma w nich żadnej tęsknoty – co dowodzi, że nie mają oni żadnego postanowienia, a zatem dzieło Ducha Świętego nie jest ich udziałem. Jeśli ktoś został poruszony przez Boga, zareaguje, gdy usłyszy słowa Boga; jeśli nie został poruszony przez Boga, wtedy one nie zajmują go, nie mają one żadnego odniesienia do niego, a on nie jest zdolny do osiągnięcia oświecenia. Ci, którzy usłyszeli słowa Boga i nie zareagowali, to ludzie, którzy nie zostali poruszeni przez Boga – są to ludzie, którzy nie mają udziału w dziele Ducha Świętego. Wszyscy, którzy są w stanie przyjąć nowe światło, są poruszeni i posiadają moc działania Ducha Świętego.

Sprawdź się:

1. Czy jesteś pośrodku obecnego dzieła Ducha Świętego?

2. Czy twoje serce zwróciło się do Boga? Czy zostałeś poruszony przez Boga?

3. Czy słowa Boga zakorzenione są w tobie?

4. Czy twoje postępowania opierają się na fundamencie Bożych wymagań?

5. Czy żyjesz pod przewodnictwem obecnego w tobie światła Ducha Świętego?

6. Czy twoim sercem rządzą dawne koncepcje, czy też rządzą nim obecne słowa Boga?

Jaka jest wasza reakcja, gdy słyszycie te słowa? Czy wyznając swą wiarę przez te wszystkie lata, mieliście słowa Boga za istotę swojego życia? Czy nastąpiła zmiana w waszym zdeprawowanym usposobieniu? Czy, zgodnie ze słowami Boga dzisiaj, wiecie, co to znaczy mieć życie i co to znaczy być bez życia? Czy stało się to dla was jasne? Najważniejsze w podążaniu za Bogiem jest to, że wszystko powinno być zgodne z dzisiejszymi słowami Boga: Niezależnie od tego, czy dążysz do wejścia w życie, czy do wypełnienia woli Bożej, wszystko powinno koncentrować się wokół dzisiejszych słów Bożych. Jeśli to, z czym obcujesz i czego szukasz, nie koncentruje się wokół dzisiejszych słów Bożych, to nie znasz słowów Bożych i jesteś całkowicie pozbawiony dzieła Ducha Świętego. Bóg oczekuje ludzi podążających Jego śladami. Bez względu na to, jak wspaniałe i czyste jest to, co zrozumiałeś wcześniej, Bóg nie chce tego – i jeśli nie jesteś w stanie odłożyć na bok tych rzeczy, staną się one ogromną przeszkodą w twoim wkroczeniu w przyszłość. Wszyscy, którzy są w stanie podążać za teraźniejszym światłem Ducha Świętego, są błogosławieni. Ludzie w minionych epokach również podążali śladami Boga, lecz nie mogli podążać nimi aż do dzisiaj; to jest błogosławieństwo dla ludzi w dniach ostatecznych. Ci, którzy potrafią podążać za obecnym dziełem Ducha Świętego i iść śladami Boga, tak że idą za Bogiem, dokądkolwiek ich prowadzi, są tymi, którzy są błogosławieni przez Boga. Ci, którzy nie podążają za obecnym dziełem Ducha Świętego, nie weszli w dzieło Bożych słów i nieważne, jak wiele działają ani jak wielkie są ich cierpienia, ani jak wielkie starania, nic to wszystko nie znaczy dla Boga i On ich nie pochwali. Dzisiaj wszyscy, którzy podążają za obecnymi słowami Boga, są w strumieniu Ducha Świętego; ci, którzy nie znają dziś słów Boga, są poza strumieniem Ducha Świętego, a takich ludzi Bóg nie pochwala. Służba, która jest niezwiązana z obecnymi wypowiedziami Ducha Świętego, jest służbą ciała i koncepcji i nie jest w stanie być zgodną z wolą Boga. Jeśli ludzie żyją pośród religijnych koncepcji, to nie są w stanie zrobić niczego, co jest zgodne z wolą Bożą, i chociaż służą Bogu, służą Mu zgodnie ze swoją wyobraźnią i koncepcjami, więc całkowicie nie mogą służyć zgodnie z wolą Boga. Ci, którzy nie są w stanie podążać za dziełem Ducha Świętego, nie rozumieją woli Bożej, a ci, którzy nie rozumieją woli Bożej, nie mogą służyć Bogu. Bóg pragnie służby, która jest po myśli Jego serca; On nie chce służby, która jest z koncepcji i ciała. Jeśli ludzie nie są w stanie podążać śladami dzieła Ducha Świętego, żyją wśród swoich koncepcji, a służba takich ludzi jest zakłóceniem i rozpraszaniem. Taka służba jest sprzeczna z Bogiem, a zatem ci, którzy nie są w stanie podążać śladami Boga, nie są w stanie służyć Bogu; ci zaś, którzy nie są w stanie podążać śladami Boga, z całą pewnością przeciwstawiają się Bogu i nie są w stanie być z Nim zgodni. „Podążanie za dziełem Ducha Świętego” oznacza zrozumienie woli Boga dzisiaj, zdolność działania zgodnie z obecnymi wymogami Boga, zdolność posłuszeństwa i podążania za Bogiem dnia dzisiejszego i wejście zgodne z najnowszymi wypowiedziami Boga. Dotyczy to tylko tego, kto podąża za dziełem Ducha Świętego i znajduje się w strumieniu Ducha Świętego. Tacy są nie tylko zdolni do przyjęcia Bożej pochwały i ujrzenia Boga, lecz mogą także poznać Boże usposobienie z ostatniego Jego dzieła i mogą z Jego ostatniego dzieła poznać ludzkie koncepcje i nieposłuszeństwo oraz ludzką naturę i istotę; co więcej, są oni w stanie stopniowo osiągać zmiany w usposobieniu podczas swej służby. Tylko tacy ludzie są w stanie pozyskać Boga i naprawdę znaleźli prawdziwą drogę. Ci, którzy zostali wyeliminowani przez dzieło Ducha Świętego, są ludźmi, którzy nie są w stanie podążać za ostatnim dziełem Boga i którzy buntują się przeciwko ostatniemu dziełu Boga. Tacy ludzie otwarcie sprzeciwiają się Bogu dlatego, że Bóg dokonał nowego dzieła, a ponieważ obraz Boga nie jest tym samym, jaki jest w ich koncepcjach, w wyniku tego otwarcie sprzeciwiają się Bogu i osądzają Boga, co prowadzi do wzgardy i odrzucenia ich przez Boga Wiedza o najnowszym dziele Boga nie jest niczym łatwym, lecz jeśli ludzie mogą świadomie wypełniać dzieło Boga i poszukiwać Jego dzieła, wówczas będą mieli okazję ujrzeć Boga i szansę, by zyskać najnowsze przewodnictwo Ducha Świętego. Ci, którzy świadomie sprzeciwiają się dziełu Bożemu, nie mogą otrzymać oświecenia Ducha Świętego ani przewodnictwa Boga; tak więc to, czy ludzie mogą otrzymać najnowsze dzieło Boga, zależy od łaski Bożej, od ich dążeń i od ich intencji.

Wszyscy, którzy potrafią być posłuszni dzisiejszym wypowiedziom Ducha Świętego, są błogosławieni. Nie ma znaczenia, jacy byli ani jak działał w nich Duch Święty – ci, którzy pozyskali najnowsze dzieło, są błogosławieni najbardziej, a ci, którzy nie są w stanie podążać za najnowszym dziełem, zostaną wyeliminowani. Bóg chce tych, którzy są w stanie przyjąć nowe światło, i chce tych, którzy przyjmują i znają Jego najnowsze dzieło. Dlaczego powiedziane jest, że musisz być czystą dziewicą? Czysta dziewica jest w stanie szukać dzieła Ducha Świętego i rozumieć nowe rzeczy, a ponadto być w stanie odłożyć na bok stare koncepcje i być posłuszną dzisiejszemu dziełu Boga. Ta grupa, która akceptuje najnowsze dzieło dnia dzisiejszego, została przez Boga wybrana przed wiekami i jest najbardziej błogosławiona spośród ludzi. Słyszycie głos Boga bezpośrednio i widzicie Jego objawienie, i tak przez całe niebo i ziemię, i przez wieki nikt nie był bardziej błogosławiony niż wy, niż ta grupa. Wszystko to dzieje się dzięki Bożemu dziełu z powodu Bożej predestynacji i wybrania oraz z powodu Bożej łaski; gdyby Bóg nie mówił i nie wypowiadał słów, czy okoliczności, w jakich się znajdujecie, byłyby takie, jakimi są dzisiaj? Tak więc niech wszelka chwała i uwielbienie należą się Bogu, bowiem dzieje się to dlatego, że Bóg was podnosi. Mając te rzeczy na uwadze – czy nadal możecie nadal być bierni? Czy wciąż brak wam siły, aby powstać?

To, że jesteś w stanie zaakceptować sąd, karcenie, uderzenie i oczyszczenie przez Boże słowa, a ponadto jesteś w stanie zaakceptować Boże posłannictwo, zostało przez Boga zamierzone na początku czasu i dlatego nie wolno ci się trapić, gdy jesteś karcony. Nikt nie może zabrać dzieła, które zostało wykonane w was, i błogosławieństw, które zostały wam darowane, i nikt nie może odebrać wszystkiego, co zostało wam dane. Ludzie religijni nie mają żadnego porównania z wami. Nie posiadacie wielkiego doświadczenia w Biblii ani teorii religijnej, ale ponieważ Bóg działał w was, zyskaliście więcej niż ktokolwiek na przestrzeni wieków – i to jest wasze największe błogosławieństwo. Z tego powodu musicie być jeszcze bardziej oddani Bogu i jeszcze bardziej wierni wobec Boga. Ponieważ Bóg cię podnosi, musisz wzmocnić swoje wysiłki i przygotować swoją postawę, by przyjąć posłannictwo Boga. Musisz stać mocno w miejscu, które Bóg ci dał, dążyć do tego, aby stać się jednym z ludu Bożego, podjąć się szkolenia królestwa, dać się Bogu pozyskać i ostatecznie stać się chwalebnym świadectwem Boga. Ile z tych postanowień jest twoim udziałem? Jeśli jesteś w posiadaniu takich postanowień, to ostatecznie jesteś pewny, że zostaniesz pozyskany przez Boga i staniesz się chwalebnym świadectwem dla Niego. Powinieneś zrozumieć, że głównym posłannictwem jest dać się Bogu pozyskać i stać się chwalebnym świadectwem dla Niego. Taka jest wola Boża.

Dzisiejsze słowa Ducha Świętego są dynamiką Jego dzieła, a nieustanne oświecanie człowieka przez Ducha Świętego w tym okresie jest nurtem dzieła Ducha Świętego. I jaki jest dziś nurt dzieła Ducha Świętego? To prowadzenie ludzi do dzisiejszego dzieła Boga, do normalnego życia duchowego. Jest kilka kroków prowadzących do normalnego życia duchowego:

1. Najpierw musisz oddać swoje serce słowom Boga. Nie wolno ci szukać Bożych słów z przeszłości i nie wolno ci ich studiować ani porównywać z dzisiejszymi słowami. Zamiast tego musisz całkowicie oddać swoje serce obecnym słowom Boga. Jeśli są tacy, którzy nadal chcą czytać słowa Boga, księgi duchowe lub inne kazania z przeszłości, tacy, którzy nie podążają za dzisiejszymi słowami Ducha Świętego, wówczas są oni najbardziej głupi; są to ludzie, którymi Bóg gardzi. Jeśli jesteś gotów przyjąć dzisiejsze światło Ducha Świętego, całkowicie oddaj swoje serce dzisiejszym wypowiedziom Boga. To jest pierwsza rzecz, którą musisz uczynić.

2. Musisz modlić się na podstawie słów wypowiedzianych dzisiaj przez Boga, wejść w słowa Boga i obcować z Bogiem, i dokonać swych postanowień przed Bogiem, ustalając, jakie standardy chcesz osiągnąć.

3. Musisz dążyć do głębokiego wejścia w prawdę, na fundamencie dzieła Ducha Świętego. Nie trzymaj się przestarzałych wypowiedzi i teorii z przeszłości.

4. Musisz dążyć do poruszenia przez Ducha Świętego i wejść w słowa Boga.

5. Musisz dążyć do wejścia na ścieżkę, którą przemierzył dziś Duch Święty.

W jaki sposób bowiem starasz się być dotkniętym przez Ducha Świętego? Ważne jest, aby żyć w obecnych słowach Boga i modlić się na podstawie Bożych wymagań. Gdy pomodlisz się w ten sposób, Duch Święty z pewnością cię poruszy. Jeśli nie poszukujesz, bazując na słowach wypowiedzianych dziś przez Boga, to jest to bezowocne. Powinieneś się modlić słowami: „O, Boże! Sprzeciwiam się Tobie i jestem Ci tak wiele winien; jestem tak nieposłuszny i nigdy nie będę w stanie móc Cię zadowolić. O, Boże, pragnę, abyś mnie zbawił, pragnę służyć Tobie do samego końca, chcę umrzeć dla Ciebie. Osądzasz mnie i karcisz, a ja się nie skarżę; sprzeciwiam się Tobie i zasługuję na śmierć, aby wszyscy ujrzeli Twoje sprawiedliwe usposobienie w mej śmierci”. Gdy modlisz się w swoim sercu w ten sposób, Bóg cię wysłucha i poprowadzi; jeśli nie modlisz się na podstawie dzisiejszych słów Ducha Świętego, wtedy nie masz możliwości, aby Duch Święty cię poruszył. Jeśli modlisz się zgodnie z wolą Bożą i zgodnie z tym, co Bóg chce dzisiaj uczynić, powiesz: „O, Boże! Pragnę przyjąć Twe posłannictwo i być mu wiernym, i jestem gotów poświęcić całe swoje życie Twej chwale, aby wszystko, co robię, mogło osiągnąć standardy ludu Bożego. Porusz me serce. Pragnę, aby Twój Duch zawsze mnie oświecał, aby wszystko, co czynię, przynosiło hańbę szatanowi, żebym wreszcie został pozyskany przez Ciebie”. Jeśli będziesz się modlił w ten sposób, skupiony na woli Bożej, wtedy Duch Święty nieuchronnie będzie działał w tobie. Nie ma znaczenia, ile słów jest w twoich modlitwach – najważniejsze jest to, czy pojmiesz wolę Bożą, czy nie. Wy wszyscy możecie mieć następujące doświadczenia: Czasem gdy modlicie się na zgromadzeniu, dynamika dzieła Ducha Świętego osiąga swe szczyty, powodując wzrost sił wszystkich. Niektórzy ludzie płaczą gorzko podczas modlitwy, przezwyciężeni wyrzutami sumienia przed Bogiem, inni zaś okazują swe postanowienia i czynią śluby. Taki jest efekt, jaki można osiągnąć dzięki działaniu Ducha Świętego. Dziś ważne jest, aby wszyscy całkowicie oddali swe serca słowom Boga. Nie skupiaj się na słowach, które zostały wypowiedziane wcześniej; jeśli nadal będziesz trzymać się tego, co było wcześniej, Duch Święty nie będzie działał w tobie. Czy widzisz, jak ważne są to rzeczy?

Czy znacie ścieżkę, którą przemierzył dziś Duch Święty? Tych kilka punktów powyżej stanowi to, co powinno zostać osiągnięte przez Ducha Świętego dzisiaj i w przyszłości; jest ścieżką podjętą przez Ducha Świętego i wejściem, którego powinien szukać człowiek. W twoim wejściu do życia musisz przynajmniej oddać swoje serce słowom Boga i być w stanie zaakceptować sąd i karcenie przez Boże słowa; twe serce musi tęsknić za Bogiem, musisz dążyć do głębokiego wejścia w prawdę i cele wymagane przez Boga. Gdy posiądziesz tę siłę, pokaże ci ona, że zostałeś poruszony przez Boga, a twe serce zaczęło zwracać się ku Niemu.

Pierwszym krokiem wejścia do życia jest całkowite oddanie serca słowom Boga, a drugim – zaakceptowanie poruszenia przez Ducha Świętego. Jaki efekt można uzyskać, przyjmując poruszenie Ducha Świętego? Można być w stanie pragnąć poszukiwać i zgłębiać gruntownie prawdę oraz umieć współpracować z Bogiem w pozytywny sposób. Jeśli dziś współpracujesz z Bogiem, oznacza to, że istnieje cel twojego poszukiwania, modlitw i twojej łączności z Bożymi słowami, a ty pełnisz swój obowiązek zgodnie z Bożymi wymaganiami – tylko to stanowi współpracę z Bogiem. Jeśli mówisz tylko o tym, aby pozwolić Bogu działać, ale nie podejmujesz żadnych działań, nie modląc się ani nie poszukując, to czy można to nazwać współpracą? Jeśli nie ma w tobie współpracy i brak ci szkolenia dla wejścia, które ma swój cel, wówczas nie współpracujesz. Niektórzy mówią: „Wszystko zależy od predestynacji Bożej, wszystko to dzieje się przez samego Boga; jeśli Bóg tego nie uczynił, jak mógłby to zrobić człowiek?” Dzieło Boga jest zwyczajne, w najmniejszym stopniu nie jest nadprzyrodzone, i tylko przez twe aktywne poszukiwanie Duch Święty działa – ponieważ Bóg nie zmusza człowieka – musisz dać Bogu sposobność do działania, a jeśli nie podążasz i nie wchodzisz i jeśli nie ma najmniejszej tęsknoty w twoim sercu, to Bóg nie ma szans na działanie. Na jakiej ścieżce możesz szukać poruszenia przez Boga? Poprzez modlitwę i zbliżanie się do Boga. Co jednak najważniejsze: pamiętaj, to musi dziać się na podstawie słów wypowiedzianych przez Boga. Gdy Bóg często cię porusza, wówczas nie jesteś zniewolony przez ciało: Mąż, żona, dzieci i pieniądze – wszystko to nie jest w stanie cię spętać, a ty pragniesz tylko podążać za prawdą i żyć przed Bogiem. Wtedy staniesz się kimś, kto żyje w królestwie wolności.

Źródło:  Kościół Boga Wszechmogącego

czwartek, 2 maja 2019

Ewangelia na dziś „ Dzieło głoszenia ewangelii jest również dziełem zbawienia ludzkości ”

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący


Ewangelia na dziś „ Dzieło głoszenia ewangelii jest również dziełem zbawienia ludzkości ” 


Wszyscy ludzie muszą zrozumieć cel Moich dzieł na ziemi, a więc ostateczny cel Moich dzieł i to, jaki poziom muszę osiągnąć w tych dziełach, zanim zostaną ukończone. Jeśli towarzysząc Mi do tej pory, ludzie wciąż jeszcze nie rozumieją, na czym polegają Moje dzieła, czy nie towarzyszą Mi na próżno? Ludzie, którzy idą za Mną, powinni znać Moją wolę. Działam na ziemi od tysięcy lat i aż do tego dnia wciąż czynię Moje dzieła w ten sposób. Mimo że Moje dzieła składają się z nadzwyczaj wielu elementów, ich cel pozostaje niezmienny; tak samo, na przykład, mimo że jestem przepełniony skierowanym na ludzkość osądem i karaniem, wciąż czynię wszystko dla jej zbawienia i dla lepszego głoszenia Mojej Ewangelii, i dalszego rozszerzania Moich dzieł wśród pogańskich narodów, kiedy już ludzkość osiągnie pełnię. Więc dziś, w czasach, gdy wielu ludzi od dawna już przeżywa wielkie rozczarowanie swoimi nadziejami, Ja nieustannie kontynuuję Moje dzieła, kontynuuję dzieła, których muszę dokonać, aby osądzić i ukarać ludzkość. Mimo że ludzie mają dość słuchania tego, co mówię, i mimo że nie mają najmniejszej ochoty przejmować się Moimi dziełami, Ja wciąż wykonuję swój obowiązek, ponieważ cel Moich dzieł pozostaje niezmienny, a Mój pierwotny plan nie zostanie zniweczony. Celem Mojego osądu jest uzdolnić ludzi do okazywania mi większego posłuszeństwa, a celem Mojego karania jest umożliwić ludziom skuteczniejszą zmianę. Mimo że to, co robię, czynię przez wzgląd na Moje zarządzanie, nigdy nie uczyniłem niczego, co nie byłoby dobre dla ludzi. Jest tak, ponieważ chcę uczynić wszystkie narody poza Izraelem równie posłusznymi jak Izraelici i uczynić ich prawdziwymi ludźmi, abym miał przyczółek na ziemiach poza Izraelem. Takie jest Moje zarządzanie; takie są dzieła, których dokonuję pośród pogańskich narodów. Nawet teraz wielu ludzi wciąż nie rozumie Mojego zarządzania, ponieważ nie interesują się tymi sprawami, troszcząc się jedynie o swoją własną przyszłość i własne cele. Niezależnie od tego, co powiem, ludzie są obojętni na dzieła, których dokonuję, skupiając się wyłącznie na swoich celach w przyszłości. Jeśli sprawy będą się toczyć takim torem, jak Moje dzieła mogą się rozszerzać? Jak ma być głoszona Moja Ewangelia na całym świecie? Musicie wiedzieć, że kiedy Moje dzieła będą rozszerzane, rozproszę was i porażę was, tak jak Jehowa poraził każde z pokoleń Izraela. Wszystko to zostanie uczynione, aby rozszerzać Moją Ewangelię po całej ziemi i rozszerzać Moje dzieła wśród pogańskich narodów, tak aby Moje imię było sławione przez dorosłych i dzieci, a Moje święte imię wywyższone na ustach ludzi z wszystkich plemion i narodów. W tych czasach ostatecznych rozsławię Moje imię wśród pogańskich narodów, sprawię, że poganie ujrzą Moje dzieła, aby mogli nazywać Mnie Wszechmogącym z powodu Moich dzieł, i uczynię to, aby Moje słowa wkrótce się wypełniły. Uświadomię wszystkim ludziom, że jestem nie tylko Bogiem Izraelitów, ale także Bogiem wszystkich narodów pogańskich, nawet tych, które przekląłem. Ukażę wszystkim ludziom, że jestem Bogiem całego stworzenia. To jest Moje największe dzieło, cel Moich dzieł zaplanowanych na dni ostateczne i jedyne dzieło do wypełnienia w dniach ostatecznych.

Dzieła, którymi zarządzam od tysięcy lat, zostaną w pełni objawione ludzkości dopiero w dniach ostatecznych. Dopiero teraz odsłaniam przed ludzkością pełną tajemnicę Mojego zarządzania. Ludzkość zna cel Moich dzieł, ponadto otrzymała zrozumienie wszystkich Moich tajemnic. Ujawniłem ludziom wszystko o celach, które ich interesują. Ujawniłem już ludziom wszystkie Moje tajemnice skrywane od ponad 5900 lat. Kim jest Jahwe? Kim jest Mesjasz? Kim jest Jezus? Musicie wiedzieć to wszystko. Moje dzieła uzależnione są od tych imion. Czy to rozumiecie? Jak należy ogłaszać Moje święte imię? Jak należy głosić Moje imię wszelkim narodom, które wzywają Mnie którymkolwiek z Moich imion? Moje dzieła są już rozszerzane, a Ja rozprzestrzenię je w pełni na wszystkie narody. Ponieważ wykonuję w was Moje dzieła, uderzę w was, jak Jahwe uderzył w pasterzy domu Dawida w Izraelu, rozpraszając was pomiędzy wszystkie narody. Gdyż w dniach ostatecznych rozbiję wszystkie narody w pył i sprawię, że ich ludy rozdzielą się na nowo. Kiedy znów powrócę, narody będą już podzielone wzdłuż granic ustalonych Moimi palącymi płomieniami. W tym czasie objawię się na nowo ludzkości jako palące słońce, ukazując się im otwarcie w obrazie Świętego, którego nigdy nie widzieli, przechadzając się wśród licznych narodów, tak jak Ja, Jahwe, chodziłem niegdyś wśród żydowskich plemion. Od tej pory poprowadzę ludzkość przez ich życie na ziemi. Tam z pewnością ujrzą Moją chwałę i z pewnością zobaczą słup dymu na niebie, który poprowadzi ich przez życie, gdyż objawię się w świętych miejscach. Ludzkość ujrzy Moją sprawiedliwość, jak i Moje chwalebne objawienie. Stanie się to, gdy będę królował na całej ziemi i przyniosę chwałę wielu Moim synom. Wszędzie na ziemi ludzie oddadzą Mi pokłon, a Mój przybytek zostanie trwale ustanowiony pośród ludzkości, na skale dzieła, które dziś czynię. Ludzie będą też służyć Mi w świątyni. Ołtarz, pokryty brudnymi i wstrętnymi rzeczami, rozwalę na kawałki i zbuduję na nowo. Nowonarodzone jagnięta i cielęta będą leżeć na stosie na świętym ołtarzu. Zburzę dzisiejszą świątynię i zbuduję nową. Świątynia, która dziś stoi, pełna odrażających ludzi, zawali się, a ta, którą zbuduję, będzie wypełniona sługami lojalnymi wobec Mnie. Raz jeszcze powstaną i będą Mi służyć dla chwały Mojej świątyni. Z pewnością ujrzycie dzień, w którym zburzę świątynię i zbuduję nową. Z pewnością ujrzycie też dzień nadejścia Mojego przybytku do świata ludzi. Gdy zburzę świątynię, wprowadzę też Mój przybytek do świata ludzi; będzie tak samo, jak wtedy, gdy ludzie ujrzą Mnie zstępującego. Kiedy zgniotę wszystkie narody, zgromadzę je razem na nowo, budując odtąd Moją świątynię i ustanawiając Mój ołtarz, tak aby wszyscy mogli składać Mi ofiary, służyć Mi w Mojej świątyni i wiernie poświęcać się Mojemu dziełu pośród pogan. Będą niczym Izraelici dzisiejszych czasów, przystrojeni w kapłańskie szaty i korony, z Moją, Jahwe, chwałą pośród nich i Moim majestatem unoszącym się nad nimi i mieszkającym pośród nich. Moje dzieła wśród pogan będą czynione w taki sam sposób. Jak były wykonywane Moje dzieła w Izraelu, tak będą one wykonywane wśród narodów pogańskich, ponieważ rozszerzę Moje dzieła w Izraelu i rozprzestrzenię je na narody pogańskie.

Teraz jest czas, gdy Mój Duch czyni wielkie rzeczy, i czas, w którym rozpoczynam swoją pracę wśród pogan. Więcej nawet, to czas, gdy dzielę na klasy wszystkie stworzone istoty, umieszczając każdą z nich w jej odpowiedniej kategorii, tak aby Moje dzieła mogły być kontynuowane sprawniej i skuteczniej. Tak więc, to, co ci nakazuję, to abyś nadal ofiarowywał swoją całą istotę dla wszystkich Moich dzieł, a ponadto, abyś wyraźnie rozeznawał się i upewniał we wszystkich dziełach, jakich w tobie dokonuję, i całą swoją siłę wkładał w Moje dzieła, tak aby stawały się coraz skuteczniejsze. To właśnie musisz zrozumieć. Zaniechajcie walk pomiędzy sobą, szukając drogi odwrotu lub poszukując cielesnych pociech, które opóźniłyby Moje dzieła i zepsuły twoją wspaniałą przyszłość. Tak czyniąc, daleki od zapewnienia sobie ochrony, sprowadziłbyś na siebie zniszczenie. Czy nie byłoby to niemądre z twojej strony? To, czym tak chciwie się dziś sycisz, jest właśnie tą rzeczą, która rujnuje twoją przyszłość, podczas gdy ból, który dziś znosisz, jest właśnie tą rzeczą, która cię chroni. Musisz być wyraźnie świadomy tych rzeczy, tak aby uniknąć pokus, które napotkasz, aby się wyswobodzić i uniknąć błądzenia w gęstej mgle, która przysłania słońce. Kiedy ta gęsta mgła się rozwieje, znajdziesz się pośród sądu wielkiego dnia. Zanim to nastąpi, do ludzkości przybliży się Mój dzień. Jak unikniesz Mojego sądu? Jak możesz uniknąć palącego żaru słońca? Kiedy udzielam ludziom Mojej obfitości, nie tulą jej do swojej piersi, a raczej odrzucają ją na miejsce, gdzie nikt jej nie zauważa. Kiedy zstąpi na ludzkość Mój dzień, ludzie nie będą już w stanie odkryć Mojej obfitości ani znaleźć słów gorzkiej prawdy, które wypowiedziałem do nich dawno temu. Będą zawodzić i płakać, ponieważ utracili jasność światła i popadli w ciemność. To, co dziś widzicie, to zaledwie ostry miecz Moich ust. Nie widzieliście jeszcze rózgi w Mojej ręce ani płomienia, którym przepalam ludzi, i dlatego wciąż jesteście pyszałkowaci i niepowściągliwi w Mojej obecności. To dlatego wciąż walczycie ze Mną w Moim domu, dyskutując ludzkimi językami o tym, co ja wypowiedziałem Moimi ustami. Ludzie się Mnie nie boją, i mimo że wciąż są wobec mnie wrogo nastawieni, nie mają w sobie żadnej bojaźni. Macie język i zęby nieprawych w waszych ustach. Wasze słowa i uczynki są jak słowa i uczynki węża, który skusił Ewę do grzechu. Żądacie od siebie nawzajem oka za oko i zęba za ząb i walczycie w Mojej obecności, by zdobyć dla siebie pozycję, sławę i zysk, a mimo to nie wiecie, że potajemnie obserwuję wasze słowa i uczynki. Zanim jeszcze zjawicie się przed Moim obliczem, odzywam się w samej głębi waszych serc. Ludzie zawsze chcą wyrwać się z uchwytu Mojej dłoni i uniknąć Mojego wzroku, Ja jednak nigdy nie przemykam nad ich słowami czy uczynkami. Celowo zezwalam, by te słowa i uczynki znalazły się przed Moimi oczami, tak abym mógł ukarać niesprawiedliwość ludzi i wydać osąd nad ich buntem. Dlatego też słowa i uczynki ludzi dokonane w tajemnicy są zawsze przed Moim trybunałem, a Mój osąd nigdy nie opuszcza ludzi, ponieważ ich bunt jest zbyt wielki. Moje dzieła polegają na tym, by wypalić i oczyścić wszystkie słowa i uczynki ludzi, które zostały wypowiedziane i wykonane w obecności Mojego Ducha. W ten sposób, kiedy opuszczę ziemię, ludzie będą w stanie zachować swoją lojalność wobec Mnie i będą Mi wciąż służyć, jak czynią to Moi święci słudzy, wykonując Moje dzieła, pozwalając, by Moje dzieła na ziemi były nadal wykonywane, aż wypełni się dzień.

Źródło:   Kościół Boga Wszechmogącego

sobota, 27 kwietnia 2019

Ewangelia na dziś | „ Musicie rozumieć dzieło. Nie podążajcie bez rozeznania ! ”

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący


Ewangelia na dziś  | „ Musicie rozumieć dzieło. Nie podążajcie bez rozeznania !


Obecnie jest wielu ludzi, którzy wierzą w pogmatwany sposób. Wasza ciekawość jest zbyt wielka, wasze pragnienie, by gonić za błogosławieństwami zbyt wielkie, a wasze pragnienie, by szukać życia, za małe. Wyznawcy Jezusa są dziś pełni entuzjazmu. Jezus zaprosi ich do domu niebieskiego – czyż mogą nie wierzyć? Niektórzy ludzie wierzą przez całe życie, inni wierzą przez ponad dwadzieścia lat lub czterdzieści czy pięćdziesiąt lat; nigdy nie przestają czytać Biblii. To dlatego, że cokolwiek by się nie stało, o ile tylko wierzą, dostaną się do nieba. Idziecie Bożą ścieżką dopiero kilka lat, a już brakuje wam siły i wytrwałości. A to dlatego, że zbyt mocno chcecie uzyskać błogosławieństwa. Podążaniem tą prawdziwą ścieżką rządzi wasze pragnienie błogosławieństw oraz ciekawość serca. Nie bardzo rozumiecie ten etap dzieła. Wiele z tego, co dziś mówię, nie przemawia do wyznawców Jezusa; nie jest to mówione tylko w celu zwalczania ich wyobrażeń. Owe wyobrażenia, które są obnażane, są właśnie tymi, które istnieją wśród was, ponieważ nie rozumiecie, dlaczego Biblia została zaniechana i dlaczego mówię, że zestarzało się dzieło Jahwe, i dlaczego mówię, że zestarzało się dzieło Jezusa. Po prawdzie macie wiele pojęć, których nie wyraziliście. Posiadacie wiele opinii zamkniętych w sercach i podążacie za tłumem. Sądzicie, że niewiele jest tych pojęć? Po prostu o nich nie mówicie – to wszystko! W rzeczywistości naśladujecie powierzchownie, wcale nie szukacie prawdziwej ścieżki i nie jest waszym celem osiągnięcie życia. Chcecie tylko zobaczyć, co się stanie – to wasza postawa. Ponieważ nie porzuciliście wielu ze swoich dawnych wyobrażeń, nikt z was nie był w stanie poświęcić się w pełni. Dotarłszy tutaj, nadal wszyscy martwicie się swoim własnym losem, myśląc dzień i noc, nigdy nie przestając. Czy myślisz, że Faryzeusze, o których mówię, są „starszymi” w religii? Czyż wy nie jesteście przedstawicielami najbardziej postępowych Faryzeuszy dzisiejszych czasów? Czy myślisz, że ci ludzie, o których wspominam, a którzy sprawdzają, czy to, co głoszę, znajduje potwierdzenie w Biblii, to tylko eksperci od Biblii w kręgach religijnych? Czy myślisz, że gdy mówię o tych, którzy raz jeszcze przybijają Boga do krzyża, mówię o przywódcach religijnych? Czy to nie wy odgrywacie tę rolę jak najlepsi aktorzy? Czy uważasz, że wszystko, co mówię, żeby zwalczać pojęcia ludzi, szydzi z pastorów i starszyzny religijnej? Czyż wy również nie uczestniczyliście w żadnej z tych rzeczy? Myślicie, że macie niewiele wyobrażeń? Nauczyliście się jedynie sprytu. Nie mówicie o tym, czego nie rozumiecie, ani nie zdradzacie swoich odczuć co do tego, lecz serce szacunku i serce posłuszeństwa po prostu w was nie istnieją. Waszym zdaniem studiowanie, przestrzeganie i czekanie są dziś najlepszymi praktykami. Staliście się zbyt sprytni. Czy wiecie jednak, że jest to ta wasza chytra psychologia? Czy przypuszczacie, że przebłysk przebiegłości z waszej strony pomoże wam uniknąć wiecznego karcenia? Staliście się za „mądrzy”! A niektórzy pytają Mnie: „Któregoś dnia, gdy pobożni ludzie spytają: Dlaczego wasz Bóg nie dokonał ani jednego cudu? co mam odpowiedzieć?” Nie tylko świątobliwi zadają takie pytania. Chodzi o to, że nie rozumiesz dzisiejszego dzieła i zbyt dużo sobie wyobrażasz. Nadal nie wiesz, kogo mam na myśli, mówiąc o hierarchach? Czy wiesz, komu tłumaczę Biblię? Czy nie rozumiesz, komu ilustruję trzy etapy dzieła? Czy bylibyście tak łatwo przekonani, gdybym tego nie powiedział? Czy poddalibyście się tak łatwo? Czy tak łatwo wam porzucić dawne pojęcia? Szczególnie ci „prawdziwi mężczyźni”, którzy nigdy nikogo nie słuchali, czy oni by tak łatwo stali się posłuszni? Ja wiem, że choć przejawiacie człowieczeństwo niskiej jakości, choć macie słaby charakter, macie mniej rozwinięte mózgi i nie macie długiej historii wiary w Boga, w rzeczywistości macie całkiem dużo pojęć i nieodłączną częścią waszej natury jest to, że nikomu łatwo nie ulegacie. Dziś jednak możecie ulec, ponieważ jesteście zmuszeni i bezradni; jesteście jak tygrysy w klatce, nie mogąc swobodnie używać swych umiejętności. Trudno by wam było latać, nawet gdybyście mieli skrzydła. Nawet bez błogosławieństw jesteście chętni podporządkować się. Nie z powodu ducha „męża dobrego”, lecz raczej dlatego, że zwaliło was z nóg i nie wiecie, co robić. Całe to dzieło was powaliło. Gdyby istniało coś, co moglibyście osiągnąć, nie bylibyście tak posłuszni jak dziś jesteście, ponieważ w przeszłości byliście osłami leśnymi w dziczy. Tak więc to, co dziś zostaje powiedziane, nie jest skierowane jedynie do ludzi różnych ugrupowań religijnych, ani nie służy walce z ich pojęciami. Raczej walczy z waszymi pojęciami.

Rozpoczął się sąd sprawiedliwości. Czy Bóg nadal będzie służył ludziom jako ofiara za grzech? Czy raz jeszcze Bóg wystąpi w charakterze wielkiego lekarza ludzi? Czy Bóg nie posiada większej władzy? Uczyniono już pełnymi grupę ludzi i przyprowadzono ich przed tron. Czy On nadal będzie wypędzał demony i uzdrawiał chorych? Czy nie jest to przestarzałe? Czy świadectwo może nadal wyglądać w ten sposób? Bóg raz został przybity do krzyża, więc czy będzie wiecznie krzyżowany? Wypędziwszy złe duchy raz, czy będzie je wypędzał po wsze czasy? Czy nie liczy się to jako upokorzenie? Dopiero gdy ten etap dzieła przewyższa poprzedni, wiek postępuje naprzód. W końcu osiągnie ostatnie dni i nastąpi moment, gdy wiek dobiegnie końca. Dlatego też ludzie dążący do prawdy muszą uważać, by mieć jasność co do wizji. To podstawa. Za każdym razem, gdy mówię wam o wizjach, widzę, jak niektórzy zamykają oczy i zapadają w sen, nie chcąc słuchać. Inni pytają: „Dlaczego nie słuchasz?” On mówi: „To nie pomaga mi żyć ani wejść w rzeczywistość. Potrzebujemy ścieżki praktykowania.” Kiedy nie mówię o ścieżkach praktykowania, ale o dziele, on mówi: „Jak tylko rozprawiasz o dziele, zasypiam”. Gdy zaczynam mówić o ścieżkach praktykowania, on zaczyna robić notatki. Zaczynam znów mówić o dziele, a on znowu nie słucha. Czy wy wiecie, w co musicie być teraz wyposażeni? Jednym aspektem są wizje dzieła, a drugim jest wasze praktykowanie. Musisz pojąć oba aspekty. Jeśli w swoim dążeniu do postępu nie masz wizji, to nie masz podstawy. Jeśli posiadasz tylko ścieżki praktykowania, bez najmniejszej wizji, i nie masz wcale zrozumienia dzieła całego planu zarządzania, wtedy jesteś nic nie wart. Musisz rozumieć prawdy aspektu wizjonerskiego, a co do prawd dotyczących praktykowania, musisz znaleźć właściwe ścieżki praktykowania, gdy je zrozumiesz; musisz praktykować zgodnie z przekazem i wkraczać zależnie od waszych warunków. Podstawą są wizje i jeśli nie zwracasz na to uwagi, nie będziesz w stanie dojść do końca drogi. Jeśli to będzie twoim doświadczeniem, albo zboczysz, albo upadniesz, ponosząc porażkę. W ten sposób nie uda ci się! Ludziom, którzy nie mają za podstawę wielkich wizji, nie może się udać. Nie umiesz być niezłomny! Czy wiesz, co znaczy wierzyć w Boga? Czy wiesz, co znaczy podążać za Bogiem? Bez wizji którą pójdziesz ścieżką? W dzisiejszym dziele, jeśli nie masz wizji, nie będziesz uczyniony pełnym. W kogo wierzysz? Dlaczego w Niego wierzysz? Dlaczego za Nim idziesz? Czy twoja wiara jest grą? Czy obchodzisz się ze swoim życiem jak z zabawką? Największą wizją jest Bóg dnia dzisiejszego. Jak dobrze Go znasz? Ile z Niego widziałeś? Zobaczywszy Boga dnia dzisiejszego, czy twoja wiara w Boga ma solidne fundamenty? Czy myślisz, że dopóki posuwasz się w ten pogmatwany sposób, osiągniesz zbawienie? Czy sądzisz, że uda ci się złowić rybę w mętnej wodzie? Czy to takie łatwe? Ile pojęć stworzyłeś na określenie tego, co mówi Bóg dnia dzisiejszego? Czy masz wizję Boga dnia dzisiejszego? Na czym polega twoje zrozumienie Boga dnia dzisiejszego? Wydaje ci się, że podążając za Nim, dosięgniesz Go, że widząc Go, już Go masz[a] i nikt ci Go nie odbierze. Nie sądź, że podążanie za Bogiem jest takie łatwe. Kluczem jest zrozumienie Jego samego i Jego dzieła; musisz też mieć wolę znosić trudy dla Niego, mieć wolę oddać za Niego życie i pragnienie bycia przez Niego doskonalonym. Taką wizję powinieneś mieć. Nie wystarczy wciąż myśleć o dostąpieniu łaski! Niech ci się nie wydaje, że Bóg istnieje dla przyjemności ludzi i obsypywania ich łaską. Nie masz racji! Jeśli ktoś nie jest w stanie ryzykować życia i nie umie porzucić dóbr tego świata, aby podążać, to absolutnie nie będzie podążać do końca! Musisz mieć wizję za fundament. Gdy nadejdzie dzień twojego cierpienia z powodu katastrof, co powinieneś zrobić? Czy nadal potrafiłbyś iść za Bogiem? Nie mów ot, tak sobie, że będziesz w stanie podążać do końca. Lepiej najpierw szeroko otwórz oczy, by ujrzeć czas teraźniejszy. Choć teraz jesteście jak filary świątyni, przyjdzie czas, gdy wszystkie te kolumny zjedzą robaki, powodując upadek świątyni, ponieważ obecnie brak wam tylu wizji. Zważacie tylko na swoje małe światy, a nie wiecie, jak poszukiwać we właściwy i rzetelny sposób. Nie macie baczenia na wizję dzieła dzisiejszego i nie macie tego w sercu. Czy zastanowiliście się, że pewnego dnia wasz Bóg umieści was w zupełnie nieznanym wam miejscu? Czy myślicie o dniu, w którym być może wszystko wam zabiorę – co by się wtedy z wami stało? Czy energia wasza byłaby tego dnia taka jak jest teraz? Czy wróciłaby wam wiara? Podążając za Bogiem, musicie znać tę największą wizję, jaką jest „Bóg”. To jest sprawą najważniejszą. Nie myślcie też, że porzucając towarzystwo światowych ludzi, by zostać uświęconymi, stajecie się rodziną Boga. Dziś to sam Bóg dokonuje dzieła pośród stworzenia. To Bóg zstąpił do ludzi, by dokonać swego dzieła, a nie by prowadzić kampanie. Nie ma nawet garstki wśród was takich, którzy wiedzieliby, że dzisiejsze dzieło jest dziełem Boga w niebiosach, który stał się ciałem. Nie chodzi o to, że chcę z was uczynić wyjątkowo utalentowanych, lecz raczej pomóc wam zrozumieć znaczenie ludzkiego życia, cel ludzkiej wędrówki oraz pomóc wam poznać Boga i Jego pełnię. Powinieneś wiedzieć, że jesteś stworzeniem w rękach Stworzyciela. Co musisz zrozumieć, co powinieneś zrobić i jak podążać za Bogiem – czyż to nie są prawdy, jakie powinieneś zrozumieć? Czy to nie wizje, jakie powinieneś zobaczyć?

Gdy ktoś ma wizje, ma fundament. Gdy praktykuje na bazie tego fundamentu, będzie mu łatwiej wkroczyć. W ten sposób nie będziesz mieć żadnych obaw dzięki wkroczeniu i będzie ci łatwiej wkroczyć. Ten aspekt rozumienia wizji, rozumienia dzieła to klucz. Musicie posiadać ten aspekt. Wielką wadą jest, jeśli nie posiadasz tego aspektu prawdy i tylko rozprawiasz o ścieżkach praktykowania. Odkryłem, że wielu z was nie podkreśla tego aspektu, a gdy słuchacie tego aspektu prawdy to jest to jak słuchanie przekazu doktrynalnego. Kiedyś będziesz ryzykować utratę. Istnieją teraz pewne słowa, których nie rozumiesz i których nie przyswoiłeś; w tym wypadku powinieneś cierpliwie szukać, a przyjdzie dzień, kiedy zrozumiesz. Posuwaj się krok po kroku. Nawet gdy rozumiesz tylko kilka doktryn duchowych, to lepsze niż nie zwracać wcale na nie uwagi. To lepsze niż nie rozumieć żadnej. Wszystko to pomaga ci w wejściu i rozwieje twoje wątpliwości. To lepsze niż sytuacja, gdy wypełniają cię pojęcia. Lepiej jest mieć za fundament te wizje. Bez żadnych obaw można wejść pewnym krokiem. Po co podążać z wątpliwościami, chaotycznie? Czy nie byłoby to chowaniem głowy w piasek? Jak dobrze wejść do królestwa pewnym krokiem! Po co tyle obaw? Czy nie oznaczałoby to po prostu cierpienia trudów? Kiedy zrozumiesz dzieło Jahwe, dzieło Jezusa oraz ten etap dzieło, wtedy będziesz miał fundament. Może wyobrażasz sobie, że to bardzo proste. Niektórzy ludzie powiedzą: „Gdy Duch Święty zacznie wielkie dzieło, będę miał wszystkie słowa. Teraz nie rozumiem, dlatego że nie oświecił mnie Duch Święty”. To nie tak łatwo; nie chodzi o to, że teraz jesteś skłonny to przyjąć, a potem gdy trzeba będzie, użyjesz tego zręcznie. Wcale niekoniecznie! Uważasz, że masz teraz wszystko, co trzeba, i bez problemu odpowiedziałbyś tym wszystkim pobożnym ludziom i wielkim teoretykom, a nawet obalił ich twierdzenia. Czy na pewno to by ci się udało? O jakim rozumieniu możesz mówić, mając tak powierzchowne doświadczenie? Posiadanie prawdy, staczanie bitew o nią i dawanie świadectwa imieniu Boga nie jest tym, co myślisz – że tak długo, jak Bóg czyni dzieło, wszystko zostanie osiągnięte. Wtedy może zaskoczy cię pytanie i będziesz zaszokowany. Kluczem jest to, czy masz jasność co do tego stadium dzieła i w jakim stopniu je faktycznie rozumiesz. Jeśli nie będziesz mógł pokonać sił wroga, ani nie zdołasz pokonać sił religijnych, czyż nie będziesz wtedy do niczego? Jeśli doświadczyłeś dzieła dnia dzisiejszego, widziałeś na własne oczy i słyszałeś na własne uszy, lecz w końcu nie jesteś w stanie zaświadczyć, czy zachowasz twarz, by dalej żyć? Komu będziesz w stanie spojrzeć w twarz? Nie upraszczaj zanadto myślenia. Dzieło późniejsze nie będzie tak łatwe, jak sobie wyobrażasz. Walczyć o prawdę nie jest łatwo. Musisz posiadać niezbędne narzędzia. Jeśli nie posiadasz teraz prawdy, gdy nadejdzie czas, a Duch Święty nie użyje sił nadprzyrodzonych, wtedy nie będziesz wiedzieć, co robić.

Źródło:   Kościół Boga Wszechmogącego

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Ewangelia na dziś „ Jak przynosi owoce drugi etap dzieła podbijania człowieka ”

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący


Ewangelia na dziś „ Jak przynosi owoce drugi etap dzieła podbijania człowieka ” 


Etap dzieła posługujących to pierwszy etap w dziele podbijania człowieka; obecnie zaś trwa drugi etap tego dzieła. Dlaczego mówi się o doskonałości w kontekście dzieła podbijania człowieka? Chodzi o budowanie fundamentów na przyszłość; obecnie trwa bowiem ostatni etap dzieła podbijania człowieka, a gdy on dobiegnie końca, ludzie przejdą wielkie cierpienie i wtedy oficjalnie rozpocznie się dzieło doskonalenia ludzi. Teraz najważniejszą rzeczą jest podbój; jest to jednakże zarazem pierwszy etap doskonalenia; doskonalenia ludzkiego pojmowania i posłuszeństwa, które, rzecz jasna, wciąż budują fundamenty dla dzieła podboju człowieka. Jeśli pragniesz zostać udoskonalony, musisz potrafić wytrwać pośród przyszłego cierpienia i zaangażować wszystkie swe siły w rozwój następnego etapu dzieła. Na tym właśnie polega doskonalenie i jest to moment, kiedy ludzie zostaną całkowicie pozyskani przez Boga. Teraz jest natomiast mowa o byciu podbijanym, co oznacza zarazem bycie doskonalonym; jednakże to, co dokonuje się teraz, stanowi fundament dla bycia doskonalonym w przyszłości. Aby zostać udoskonalonymi, ludzie muszą doświadczyć przeciwności i to doświadczyć ich na fundamencie bycia podbitymi. Jeśli ludzie nie będą mieli tego budowanego obecnie fundamentu, jeśli nie zostaną całkowicie podbici, to wówczas trudno im będzie przetrwać następny etap dzieła. Samo bycie podbitym nie oznacza osiągnięcia ostatecznego celu, a jedynie niesienie świadectwa o Bogu przed szatanem. Ostatecznym celem jest bycie doskonalonym, a jeśli nie zostaniesz udoskonalony, będziesz zaliczał się do ludzi bezwartościowych. Dopiero wtedy, gdy ludzie napotkają przeciwności w przyszłości, ukaże się ich rzeczywista postawa; to znaczy, widoczne stanie się to, na ile czysta jest w istocie twoja miłość do Boga. Teraz bowiem wszyscy ludzie mówią: „Bez względu na to, co Bóg zrobi, będziemy Mu posłuszni i skłonni jesteśmy być przeciwwagą, która uwydatnia Bożą moc i Boże usposobienie. Nieważne, czy obdarzy nas swoją łaską, czy też nas przeklnie lub osądzi, będziemy składać Mu dzięki”. To, że teraz tak mówisz, wskazuje na zaledwie odrobinę zrozumienia; lecz to, czy uda się zastosować to w rzeczywistości, zależy od tego, czy twoje zrozumienie naprawdę jest realistyczne. To, że ludzie ujrzeli już teraz i pojęli te rzeczy, stanowi osiągnięcie dzieła podboju; to zaś, czy będziesz, czy nie będziesz mógł zostać udoskonalony, stanie się widoczne w głównej mierze wtedy, gdy przyjdą na ciebie przeciwności. W tym właśnie czasie okaże się, czy masz, czy też nie masz w swym sercu szczerej miłości do Boga; a jeśli naprawdę masz dla Niego czystą miłość, to powiesz wówczas: „Jesteśmy tylko kontrastem; jesteśmy stworzeniami w rękach Boga”. A gdy będziesz szerzył ewangelię pośród narodów niewierzących, będziesz mówił: „Jestem tylko posługującym i to ze względu na nasze skażone usposobienia Bóg mówił tak wiele, że ujrzeliśmy Jego sprawiedliwe usposobienie. Gdyby Bóg nie powiedział tych rzeczy, nie bylibyśmy w stanie Go ujrzeć, nie potrafilibyśmy zakosztować Jego mądrości, ani nie moglibyśmy zyskać tak wielkiego zbawienia, tak wielkiego błogosławieństwa”. Jeśli naprawdę tak myślisz, to dobrze sobie radzisz. Teraz mówisz wiele rzeczy bez namysłu i ciągle wykrzykujesz slogany: „Jesteśmy kontrastem i posługującymi; pragniemy zostać podbici i chcemy być głośnymi świadkami Boga…”. Nie możesz tak po prostu wykrzykiwać takich rzeczy i na tym poprzestać, gdyż nie dowodzi to bynajmniej, że jesteś osobą o odpowiedniej postawie. Musisz posiadać prawdziwe zrozumienie, a twoje rozumienie musi zostać poddane próbie.

Wróć myślą do doświadczeń z całego tego okresu i przyjrzyj się raz jeszcze temu, co powiedziałem, a potem porównaj to z tym, co sam czynisz. To niewątpliwie prawda, że jesteś tylko i wyłącznie kontrastem! Jaki wykazujesz teraz stopień zrozumienia? Twoje idee, myśli, zachowanie, twoje słowa i czyny oraz wszystko, co urzeczywistniasz, czyż nie jest w sumie tylko narzędziem uwydatniającym sprawiedliwość i świętość Boga? Czyż to nie wszystko to, co Bóg obnaża właśnie teraz w swych słowach o skażonym usposobieniu rodzaju ludzkiego? Sprawiedliwe usposobienie Boga i Jego świętość ukazują się poprzez twoje idee i motywy oraz przez to, co ujawniasz. On, choć także żyje w krainie plugastwa, w najmniejszym stopniu nie został nim skalany. Żyje w tym samym skażonym świecie co ty, ale posiada rozum i wnikliwość, a przy tym nienawidzi plugastwa. Ty sam nie jesteś w stanie dostrzec tego, co plugawe we własnych słowach i czynach, lecz On to potrafi; może ci to również wskazać. Wszystkie te twoje stare nawyki – brak ogłady, intuicji i rozsądku oraz twój zacofany styl życia – zostały teraz zdemaskowane przez to, że On je obnażył. Bóg przyszedł na ziemię, aby działać w ten właśnie sposób, aby ludzie ujrzeli Jego świętość i Jego sprawiedliwe usposobienie. On sądzi cię i karci oraz sprawia, że zaczynasz rozumieć samego siebie. Czasami ukazuje się przy tym twoja demoniczna natura, a On potrafi ci to pokazać. Bóg bowiem zna istotę rodzaju ludzkiego na wylot. On żyje tak samo jak ty, spożywa to samo pożywienie co ty, mieszka w takim samym domu jak ty, a jednak wie znacznie więcej od ciebie. Tym jednak, czego najbardziej nienawidzi, są życiowe filozofie rodzaju ludzkiego, a także jego fałsz i nieuczciwość. Bóg nienawidzi tych rzeczy i nie jest skłonny się na nie godzić. Szczególnie zaś nienawidzi cielesnych interakcji rodzaju ludzkiego. Chociaż nie w pełni rozumie część powszechnej wiedzy o ludzkich interakcjach, jest w pełni świadomy, kiedy ludzie ukazują coś ze swego skażonego usposobienia. W swoim dziele Bóg przemawia i naucza ludzi poprzez te rzeczy w nich samych i przez nie też sądzi ludzi i ukazuje swe sprawiedliwe i święte usposobienie. W ten właśnie sposób ludzie stają się narzędziem uwydatniającym poprzez kontrast Jego dzieło. Tylko Bóg wcielony potrafi ujawnić wszelkiego rodzaju skażenia w usposobieniu rodzaju ludzkiego i wszystkie szpetne oblicza szatana. Nie karze cię za to; woli po prostu, abyś był narzędziem uwydatniającym świętość Boga, a wówczas nie będziesz w stanie ustać samemu, ponieważ jesteś zanadto skalany. Bóg przemawia za pośrednictwem tych rzeczy, które ludzie przejawiają, i obnaża je, aby ludzie mogli się dowiedzieć, jak święty jest Bóg. Nie przepuści nawet najmniejszego plugastwa w ludziach, ani nawet najmniejszej plugawej idei w ich sercach lub słowach i czynach, które nie są zgodne z Jego wolą. Przez Jego słowa w żadnym człowieku ani w żadnej rzeczy nie pozostanie ani krztyna plugastwa, gdyż całe zostanie ono obnażone. Dopiero wówczas zobaczysz, że On naprawdę różni się od ludzi. Bóg jest przepełniony wstrętem na widok najmniejszego nawet przejawu plugastwa pośród rodzaju ludzkiego. Czasami ludzie nawet nie potrafią tego zrozumieć i mówią: „Dlaczego zawsze się gniewasz? Boże, dlaczego nie jesteś wyrozumiały wobec słabości rodzaju ludzkiego? Dlaczego nie masz dla niego choć trochę przebaczenia? Dlaczego jesteś tak bezwzględny wobec człowieka? Wiesz, jak bardzo ludzie są skażeni, więc dlaczego wciąż traktujesz ich w ten sposób?”. Grzech oburza Boga; On nienawidzi grzechu. Zwłaszcza zaś oburzają Go wszelkie przejawy buntowniczej postawy, jakie mogą być w tobie. Gdy okazujesz buntownicze usposobienie, Bóg jest niezmiernie oburzony. To właśnie poprzez takie rzeczy może wyrazić się Jego usposobienie i istota. Kiedy porównasz to z samym sobą, zobaczysz, że choć On spożywa to samo pożywienie, nosi takie same szaty i ma te same przyjemności co ludzie i choć żyje obok rodzaju ludzkiego i wraz z nim, nie jest taki sam jak on. Czyż nie w tym tkwi samo sedno bycia narzędziem kontrastu? To właśnie przez te rzeczy w ludziach wielka moc Boga ukazuje się tym wyraźniej; wszak to ciemność uwydatnia drogocenne istnienie światła.

Oczywiście Bóg nie wykorzystuje was celowo jako narzędzia kontrastu, lecz kiedy obecne dzieło ukaże swe rezultaty, wskaże buntowniczą postawę rodzaju ludzkiego jako kontrast wobec sprawiedliwego usposobienia Boga. Właśnie dlatego, że pełniliście rolę kontrastu, macie szansę poznać naturalny wyraz sprawiedliwego usposobienia Boga. To ze względu na waszą własną buntowniczą postawę zostaliście poddani sądowi i karceniu, lecz zarazem także z uwagi na waszą własną buntowniczą postawę odgrywaliście rolę kontrastu i zyskaliście ogromną łaskę, jaką Bóg was obdarzył. To właśnie wasza buntownicza postawa jest kontrastem dla wszechmocy i mądrości Boga i właśnie ze względu na nią zyskaliście tak wielkie zbawienie, tak wielkie błogosławieństwo. Choć wielokrotnie podlegaliście Mojemu sądowi, zyskaliście także wielkie zbawienie, którego ci przed wami nigdy nie otrzymali. Obecne dzieło ma dla was przeogromne znaczenie. Ten „kontrast” jest dla was naprawdę niezwykle cenny: to ze względu na to, że pełniliście rolę kontrastu, zyskaliście zbawienie i łaskę. Czyż bycie tego rodzaju kontrastem nie jest zatem bardzo cenne? Czyż nie ma ogromnego znaczenia? To dlatego, że żyjecie w tym samym świecie co Bóg, dlatego że żyjecie wraz z Nim w tej plugawej krainie, staliście się dla Niego kontrastem i zyskaliście tak niezwykłe zbawienie. Gdyby Bóg nie stał się ciałem, kto by się nad wami zlitował i kto by się zatroszczył o was, skromnych ludzi? Kto miałby pieczę nad wami? Gdyby nie działał pośród was Bóg wcielony, w którym momencie bylibyście w stanie osiągnąć to zbawienie, jakiego nie posiadł nikt przed wami? Gdybym Ja nie stał się ciałem, aby się o was zatroszczyć i osądzić wasze grzechy, czyż już dawno nie pogrążylibyście się w piekle? Gdybym Ja nie stał się ciałem, aby upokorzyć się pośród was, jakie mielibyście prawo być kontrastem dla sprawiedliwego usposobienia Boga? Czy nie pełnicie roli kontrastu przez to, że Ja stałem się ciałem pośród was po to, abyście mogli zyskać tak wielkie zbawienie? Czy nie jest tak tylko i wyłącznie dlatego, że Ja stałem się ciałem? Gdyby nie to, że Bóg wcielony żyje pośród was, czy bylibyście w stanie odkryć, że żyjecie w piekle na ziemi, wiodąc życie gorsze od świni czy psa? Czyż sąd i karcenie, jakie zyskaliście, nie odbyło się dlatego, że jesteście kontrastem dla Mego dzieła w ciele? Rola narzędzia kontrastu jest dla was bardzo odpowiednia, ponieważ dzięki niej zyskaliście zbawienie, jakie niesie Boży sąd. Czy nie czujecie, że największym błogosławieństwem waszego życia jest to, że jesteście w stanie pełnić rolę uprawnionego narzędzia kontrastu? Wszystko, co zrobiliście, to praca polegająca na byciu kontrastem, a zyskaliście zbawienie, którego nigdy wcześniej nie posiadaliście, ani nawet sobie nie wyobrażaliście. Waszym obowiązkiem jest teraz pełnienie roli kontrastu, zaś wieczne błogosławieństwa, którymi będziecie się cieszyć w przyszłości, będą nagrodą, na jaką zasługujecie. Zbawienie, które zyskujecie, nie jest chwilowym tylko rozeznaniem czy wiedzą w dniu dzisiejszym, lecz większym błogosławieństwem, wiekuistym przedłużeniem życia. I choć zostajecie podbici poprzez bycie narzędziem kontrastu, powinniście wiedzieć, że to zbawienie i to błogosławieństwo jest po to, aby w pełni was pozyskać; jest to podbój i istnieje także po to, aby lepiej was zbawić. Bycie narzędziem kontrastu to fakt, lecz to ze względu na waszą buntowniczą postawę jesteście tym narzędziem i zyskaliście błogosławieństwa, których nikt nigdy nie pozyskał. Już dziś widzicie je i słyszycie, a jutro zyskacie i otrzymacie jeszcze większe błogosławieństwa. Czyż zatem bycie tego rodzaju kontrastem nie jest najcenniejszą z rzeczy? To właśnie poprzez kontrast w postaci waszego buntowniczego usposobienia obecne dzieło podboju człowieka przynosi owoce, to znaczy, szczytowy moment drugiego karcenia i sądu ma przemienić wasze skażenie i buntowniczą postawę w kontrast, abyście mogli dostrzec sprawiedliwe usposobienie Boga. Kiedy ponownie staniecie się posłuszni w czasie drugiego karcenia i sądu, ukazana zostanie wam otwarcie cała pełnia Jego sprawiedliwego usposobienia. To znaczy moment, kiedy dobiegnie końca wasze przejście przez dzieło podboju, nastanie wtedy, kiedy spełnicie swój obowiązek bycia narzędziem kontrastu. Nie chodzi o to, by rozmyślnie i na siłę przylepić wam określoną etykietkę, a jedynie o zakończenie pierwszego dzieła podboju człowieka dzięki waszej roli posługujących, ujawniającej sprawiedliwe i nienaruszalne usposobienie Boga. Dzięki temu, że pełniliście funkcję kontrastu, przez to, że wasza buntownicza postawa stanowiła kontrast, osiągnięte zostały owoce drugiego dzieła podboju człowieka. Sprawiedliwe usposobienie Boga, które nie zostało wam w pełni objawione za pierwszym razem, zostało wam teraz ukazane w całości, abyście mogli ujrzeć pełnię Jego sprawiedliwego usposobienia oraz ujrzeć w pełni, czym Bóg jest, a jest On mądrością i niezwykłą cudownością Jego dzieła oraz Jego świętością i czystością. Te owoce Jego dzieła zostały osiągnięte poprzez różne okresy podboju, jak również poprzez różne stopnie sądu. Im bardziej Jego sąd zbliża się do szczytu, tym bardziej Bóg jest w stanie obnażyć buntownicze usposobienie ludzi i tym bardziej jest w stanie osiągnąć rezultat podboju. Pełnia Jego sprawiedliwego usposobienia objawia się poprzez tego rodzaju dzieło podboju. Dzieło podboju podzielone jest na dwa etapy, które dokonywane są w różnych okresach czasu i na różnych poziomach. Różne są też oczywiście uzyskane rezultaty, to znaczy, stopień posłuszeństwa ludzi staje się coraz większy. Poczynając od tego momentu wreszcie stanie się możliwe sprowadzenie ludzi na właściwą drogę udoskonalenia. Kiedy już ukończone zostanie całe dzieło podboju (gdy drugi sąd osiągnie swe ostateczne rezultaty), Bóg nie będzie już wreszcie więcej sądził rodzaju ludzkiego, lecz każe mu wkroczyć na właściwą drogę doświadczania życia. Będzie tak dlatego, że sąd oznacza podbój, zaś formą podboju jest sąd i karcenie.

Jedynie stając się ciałem w tym najbardziej zacofanym i plugawym miejscu, Bóg jest w stanie ukazać pełnię swej świętości i sprawiedliwego usposobienia. Przez co zatem objawia się Jego sprawiedliwe usposobienie? Poprzez osąd ludzkich grzechów, osąd szatana, wstręt wobec grzechów i nienawiść wobec Jego wrogów, którzy się przeciwko Niemu buntują i sprzeciwiają się Mu. To, co dziś mówię, mówię po to, by osądzić ludzkie grzechy i ludzką nieprawość; by przekląć buntowniczą postawę ludzi. Ich fałszywość i nieuczciwość oraz ich słowa i czyny, wszystkie rzeczy, które nie są zgodne z Jego wolą, zostaną podane sądowi, zaś buntownicza postawa ludzi będzie potępiona jako grzeszna. On przemawia zgodnie z zasadami sądu i objawia swe sprawiedliwe usposobienie poprzez osądzanie ich nieprawości, przeklinanie ich buntowniczej postawy i obnażanie wszystkich szpetnych oblicz człowieka. Świętość oznacza Jego sprawiedliwe usposobienie; Jego świętość tak naprawdę jest Jego sprawiedliwym usposobieniem. Tłem Moich dzisiejszych słów jest przemawianie, osądzanie i wykonywanie dzieła podboju ze względu na wasze skażone usposobienia. To tylko jest realnym dziełem i jedynie to jest w stanie uwypuklić w całej pełni świętość Boga. Gdybyś wcale nie miał skażonego usposobienia, Bóg by cię nie sądził, a ty także nie byłbyś w stanie dostrzec Jego sprawiedliwego usposobienia. Ponieważ zaś masz skażone usposobienie, Bóg nie wypuści cię z rąk. Właśnie przez to objawia się Jego świętość. Gdyby skażenie człowieka i jego buntownicza postawa były aż nazbyt wyraźne, a On by to dostrzegł, ale nie powiedział ani słowa i nie sądziłby cię ani nie karcił za twoją nieprawość, wskazywałoby to, że nie jest wcale Bogiem, gdyż wówczas nie nienawidziłby grzechu, lecz sam byłby nie mniej skażony niż rodzaj ludzki. Mój sąd nad tobą odbywa się dziś ze względu na twoje zepsucie; Moje karcenie ciebie dokonuje się dzisiaj z uwagi na twoje skażenie i buntowniczą postawę. Nie dzieje się to po to, by zyskać władzę i prestiż pośród was, ani po to, aby rozmyślnie znęcać się nad wami, tylko dlatego, że wy, którzy żyjecie w krainie plugastwa, zostaliście tak bardzo plugastwem tym skalani. Zatraciliście po prostu swą prawość oraz człowieczeństwo i nie różnicie się od świń, które żyją w najpodlejszych miejscach. To właśnie ze względu na te rzeczy tkwiące w was jesteście sądzeni i doświadczacie Jego gniewu. To z powodu tych sądów byliście w stanie zobaczyć, że Bóg jest Bogiem sprawiedliwym, że Bóg jest Bogiem świętym. To z powodu Jego świętości i sprawiedliwości On osądził was i zesłał na was swój gniew. Ponieważ On może objawić swoje sprawiedliwe usposobienie w obliczu nieposłuszeństwa ludzkości i ponieważ On może objawić swoją świętość, widząc brud ludzkości, to wystarczy, aby pokazać, że On sam jest Bogiem, który jest święty i bez skazy, ale także żyje w krainie skażenia. Gdyby był człowiekiem, który kala się wraz z innymi, i gdyby nie miał żadnych cząstek świętości ani sprawiedliwego usposobienia, nie mógłby osądzać ludzkiej niesprawiedliwości ani by być sędzią ludzkości. Gdyby człowiek miał osądzać człowieka, czyż nie byłoby to jak uderzanie samego siebie w twarz? Jak ktoś mógłby mieć prawo osądzać osobę tego samego rodzaju, która jest tak samo plugawa, jak on? Jedynym, który może osądzić całą skalaną ludzkość jest sam święty Bóg, bo jak człowiek mógłby osądzać grzechy człowieka? Jak człowiek mógłby zobaczyć grzechy człowieka i na jakiej podstawie mógłby potępić innego człowieka? Jeśli Bóg nie miałby prawa osądzać grzechów człowieka, to jak sam mógłby być sprawiedliwym Bogiem? Gdy zepsute usposobienie ludzi zostaje ujawnione, Bóg przemawia, aby ich osądzić i dopiero wtedy mogą oni dostrzec, że jest On święty. Sąd, karcenie i obnażanie grzechów rodzaju ludzkiego: ani jedna osoba czy rzecz nie jest w stanie uniknąć tego sądu. Bóg bowiem sądzi wszystko, co jest plugawe. Tylko ze względu na to mówi się, że Jego usposobienie jest sprawiedliwe. Inaczej bowiem jak można by było stwierdzić, że jesteście godni tego, by nazywano was narzędziem kontrastu?

Dzieło dokonane pośród ludu Izraela różni się ogromnie od dzisiejszego dzieła. Jahwe kierował ich życiem, lecz nie sądził ich ani nie karał tak bardzo, jak to robi teraz, ponieważ wówczas ludzie pojmowali zbyt mało z rzeczy tego świata i z rzadka tylko miewali skażone usposobienia. W owym czasie Izraelici byli posłuszni Jahwe pod każdym względem. Gdy rozkazał im zbudować ołtarz, pospiesznie to czynili, a kiedy kazał im nosić szaty kapłańskie, również Go słuchali. Jahwe był wówczas jak ich pasterz, wypasający stado owiec na ziemi, a wszystkie owce szły tam, dokąd pasterz je prowadził, aby jeść trawę na pastwisku. Jahwe kierował ich życiem; był im przewodnikiem, jeśli idzie o pożywienie, odzienie, schronienie i przemieszczanie się. Nie był to czas objawiania Bożego usposobienia, ponieważ ludzie z tamtego okresu byli nowo narodzeni i było wówczas bardzo niewielu takich, którzy wykazywali buntowniczą postawę lub byli oporni, a przy tym nie było wtedy ludzi zanadto skalananych. Nie mogli zatem stanowić kontrastu dla usposobienia Boga. Świętość Boga objawia się w ludziach w krainie plugastwa. Teraz zatem Bóg sądzi plugastwo przejawiane przez ludzi w krainie plugastwa. W ten sposób Jego istota wyraża się w pełni w Jego sądzie. Dlaczego więc osądza? Dlatego, że jest oburzony grzechem, przez co jest w stanie wydobyć z siebie słowa sądu. Gdyby nie był oburzony buntowniczą postawą rodzaju ludzkiego, czy byłby tak wielce zagniewany? Gdyby nie było w Nim oburzenia i wstrętu względem grzechu i gdyby ludzie okazywali buntowniczą postawę, lecz On nie miałby nic przeciwko temu, ukazywałoby to, że On sam jest tak samo skażony jak rodzaj ludzki. Powodem tego, że jest w stanie sądzić i karcić ludzkość, jest to, że Bóg ma wstręt do plugastwa. Wszystko to, co napawa go wstrętem, jest tym, czego On sam w sobie nie posiada. Gdyby On także miał w sobie opór i buntowniczą postawę, nie czułby obrzydzenia wobec ludzi opornych i wykazujących buntowniczą postawę. Gdyby Jego dzieło w dniach ostatecznych nadal dokonywało się w Izraelu, nie miałoby żadnego znaczenia. Dlaczego dzieło dni ostatecznych dokonuje się w Chinach, tym najbardziej mrocznym i zacofanym spośród krajów? Po to, by objawić świętość i sprawiedliwość Boga. Krótko mówiąc, im mroczniejsze jest dane miejsce, tym lepiej może objawić się Jego świętość. Prawda jest taka, że wszystko to czynione jest dla dobra Bożego dzieła. Teraz wiecie jedynie, że Bóg w niebiosach zstąpił na ziemię i stoi pośród was, odcinając się wyraźnie na tle waszego plugastwa i buntowniczej postawy, tak abyście mogli zacząć pojmować Boga; czyż nie jest to wielkie wywyższenie? Prawda jest taka, że jesteście grupą ludzi w Chinach, którzy zostali wybrani; ponieważ zaś zostaliście wybrani i cieszyliście się Bożą łaską, podczas gdy wy, ludzie, nie jesteście godni cieszyć się tak wielką łaską Boga, ukazuje to, że wszystko to jest dla was wielkim wywyższeniem. Bóg objawił wam siebie i pełnię swego świętego usposobienia oraz obdarzył was tym wszystkim, pozwalając wam cieszyć się obfitymi błogosławieństwami. Zakosztowaliście nie tylko Jego sprawiedliwego usposobienia, lecz także, co ważniejsze, zakosztowaliście Jego zbawienia, jak również odkupienia i bezgranicznej miłości, przez co wy, najbardziej plugawi spośród ludzi, otrzymaliście tak wielką łaskę. Czyż nie jest to wielkie szczęście? Czyż nie jest to wywyższenie przez Boga? Jesteście ludźmi najniższego stanu i nie jesteście godni tak wielkiego błogosławieństwa, lecz mimo to Bóg wywyższył was. Czy nie czujesz się zawstydzony? Jeśli nie będziesz potrafił spełnić swego obowiązku, na koniec będzie ci okropnie wstyd za siebie. Sam będziesz się karcić. On zaś obecnie nie powala cię ani nie karze; twoje ciało jest bezpieczne i zdrowe, lecz na koniec Jego słowa sprowadzą na ciebie wstyd za samego siebie. Aż do tej chwili nikogo jeszcze publicznie nie skarciłem. Owszem, przemawiałem surowo; jaki jednak byłem wobec ludzi? Podnosiłem ich na duchu, napominałem ich, a także ich ostrzegałem. Wszystko to nie miało żadnego innego celu jak tylko ten, by was zbawić. Czy to możliwe, że naprawę nie rozumiecie Mego zamiaru? Kiedy to mówię, wszyscy powinniście to rozumieć i winniście znajdywać natchnienie w tych słowach. Jest wielu, którzy mają wreszcie jasność w tej kwestii: czyż nie zasłużyliśmy na to błogosławieństwo, pełniąc rolę kontrastu? Czyż bycie narzędziem kontrastu nie jest najszczęśliwszą z rzeczy? Na koniec szerzyć będziecie następującą dobrą nowinę: „Jesteśmy typowymi narzędziami kontrastu”. Spytają cię wówczas: „Cóż oznaczają typowe narzędzia kontrastu?” A wtedy ty odpowiesz: „Określenie to odnosi się do tych spośród nas, którzy wypełniają dzieło Boże i służą jako kontrast dla Bożej potęgi. To poprzez naszą buntowniczą postawę służymy jako kontrast wobec pełni Jego sprawiedliwego usposobienia. Jesteśmy przedmiotami służebnymi i pomocnikami w wypełnianiu ostatecznego dzieła Boga; jesteśmy narzędziami. Gdy to usłyszą, będą zaintrygowani. Wtedy powiesz: „Jesteśmy również przykładami i wzorami dla ukończenia dzieła całego wszechświata i podboju całego rodzaju ludzkiego. Bez względu na to, czy jesteśmy święci czy plugawi, jesteśmy szczęśliwsi od was, ponieważ widzieliśmy Boga. Potęga Boga ukazała się poprzez możliwość podbicia nas przez Niego, a jego sprawiedliwe usposobienie objawiło się wyraźnie ze względu na nasze skażenie. Jesteście do tego zdolni? Nie macie prawa! To tylko nas Bóg wywyższył! I choć nie jesteśmy wyniośli, z dumą chwalimy Boga, ponieważ nikt inny nie może nieść tak wielkiej obietnicy i nikt inny nie może cieszyć się tak wielkim błogosławieństwem. To cud, że ludzie tak bardzo skażeni mogą rzeczywiście pełnić dzieło polegające na byciu narzędziem kontrastu zgodnie z Bożym zarządzaniem i naprawdę jesteśmy tak ogromnie wdzięczni, że nie sposób tego wyrazić słowami”. Spytają cię wówczas: „Czym zatem jest przykład i wzór?” Ty zaś odpowiesz: „Jesteśmy zarówno najbardziej oporni, jak i najbardziej skalani spośród całego rodzaju ludzkiego. To my jesteśmy tymi, którzy zostali najgłębiej skażeni przez szatana; jesteśmy też najbardziej zacofanymi i najpodlejszymi ludźmi, jacy należą do ciała. Jesteśmy typowym przykładem istot, którymi posługuje się szatan. Teraz zaś zostaliśmy wybrani przez Boga, aby być tymi, którzy zostaną podbici jako pierwsi spośród rodzaju ludzkiego. Widzieliśmy sprawiedliwe usposobienie Boga, otrzymaliśmy Jego obietnicę; On zaś podbije więcej ludzi za naszym pośrednictwem. Dlatego właśnie jesteśmy przykładami i wzorami dla tych spośród rodzaju ludzkiego, którzy mają zostać podbici”. Oto twoje najlepsze świadectwo i twoje najlepsze doświadczenie.

Źródło:  Kościół Boga Wszechmogącego 

poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Słowo Boże | „ Jakie poglądy powinni mieć wierzący ”

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący


Słowo Boże | „Jakie poglądy powinni mieć wierzący ” 


Co takiego otrzymał człowiek odkąd po raz pierwszy uwierzył w Boga? Co wiesz o Bogu? Jak bardzo się zmieniłeś z powodu swojej wiary w Boga? Teraz wszyscy wiecie, że wiara człowieka w Boga nie służy wyłącznie zbawieniu duszy i dobrobytowi ciała ani nie wzbogaca jego życia przez miłość do Boga i tak dalej. W obecnej formie, jeśli kochasz Boga ze względu na dobro ciała lub chwilową przyjemność, to nawet jeśli w końcu twoja miłość do Boga osiąga swój szczyt i nie prosisz o nic, ta miłość, której szukasz, jest wciąż nieczystą miłością i nie podoba się Bogu. Ci, którzy używają miłości do Boga, aby wzbogacić swoje nudne życie i wypełnić pustkę w swoim sercu, to ci, którzy starają się żyć swobodnie, a nie są tymi, którzy naprawdę pragną kochać Boga. Ten rodzaj miłości jest sprzeczny z wolą, dążeniem do emocjonalnej przyjemności, a Bóg nie potrzebuje tego rodzaju miłości. Jaka jest zatem miłość taka jak twoja? Za co kochasz Boga? Ile prawdziwej miłości masz teraz do Boga? Miłość większości spośród was jest taka, jak wspomniano wcześniej. Ten rodzaj miłości może jedynie utrzymać status quo; nie może osiągnąć wiecznej stałości ani zakorzenić się w człowieku. Ten rodzaj miłości jest kwiatem, który nie owocuje po tym, jak zakwitnie, a potem usycha. Innymi słowy, po tym, jak raz tak ukochałeś Boga i nie ma nikogo, kto poprowadziłby cię na ścieżkę przed tobą, to doprowadzi do twojego upadku. Jeśli możesz kochać Boga tylko w czasach kochania Boga i nie wprowadzasz później żadnych zmian w swoim życiowym usposobieniu, to nadal będziesz pod wpływem ciemności, niezdolny do ucieczki i wciąż niezdolny do uwolnienia się od manipulacji i ogłupiania przez szatana. Żaden taki człowiek nie może zostać w pełni zdobyty przez Boga; w końcu jego duch, dusza i ciało nadal będą należeć do szatana. To nie ulega wątpliwości. Wszyscy ci, którzy nie mogą zostać zdobyci przez Boga, powrócą na swoje pierwotne miejsce, czyli do szatana, i pójdą do jeziora, które płonie ogniem i siarką, aby przyjąć od Boga kolejny krok kary. Ci, którzy zostali zdobyci przez Boga, to ci, którzy buntują się przeciwko szatanowi i uciekają spod jego panowania. Tacy ludzie zostaną oficjalnie zaliczeni do ludzi królestwa. Tak właśnie powstają ludzie królestwa. Czy chcesz być taką osobą? Czy chcesz być zdobyty przez Boga? Czy chcesz uciec z domeny szatana i wrócić do Boga? Czy teraz należysz do szatana, czy też zaliczasz się do ludzi królestwa? Takie rzeczy powinny być w pełni jasne i nie wymagają dalszych wyjaśnień.

W dawnych czasach wielu podążało za Bogiem, mając ambicję oraz ludzkie poglądy, i ze względu na nadzieję człowieka. Sprawy te nie będą teraz omawiane. Kluczem jest znalezienie takiego sposobu praktyki, który umożliwi każdemu z was utrzymanie normalnego stanu przed Bogiem i stopniowe uwalnianie się z kajdan wpływu szatana, abyście mogli zostać zdobyci przez Boga i urzeczywistnić na ziemi to, o co Bóg was prosi. Tylko to może spełnić pragnienie Boga. Wielu wierzy w Boga, ale nie wie, czego Bóg pragnie ani czego pragnie szatan. Głupio wierzą i ślepo podążają za innymi, a więc nigdy nie mieli normalnego chrześcijańskiego życia; nie mają normalnych relacji osobistych, a tym bardziej normalnego związku, jaki człowiek ma z Bogiem. Z tego wynika, że wiele jest problemów i błędów człowieka oraz innych czynników, które mogą pokrzyżować wolę Boga. To wystarczy, aby udowodnić, że człowiek nie postawił się na właściwej ścieżce ani nie doświadczył prawdziwego życia. Co więc oznacza – postawić się na właściwej ścieżce? Postawienie się na właściwej ścieżce oznacza, że możesz zawsze wyciszyć swoje serce przed Bogiem i naturalnie obcować z Bogiem, stopniowo poznając to, czego brakuje człowiekowi i powoli zdobywając głębszą wiedzę o Bogu. Dzięki temu codziennie osiągniesz nowe widzenie i oświecenie w duchu; twoja tęsknota rośnie i starasz się wejść w prawdę. Każdego dnia pojawia się nowe światło i nowe zrozumienie. Wstępując na tę ścieżkę, stopniowo uwalniasz się od wpływu szatana, a twoje życie staje się pełniejsze. Człowiek taki jak ten wszedł na właściwą ścieżkę. Oceń swoje własne rzeczywiste doświadczenia i zbadaj ścieżkę, którą podążasz w swej wierze w Boga w odniesieniu do powyższego. Czy jesteś tym, który znajduje się na właściwej ścieżce? W jakich sprawach jesteś uwolniony od kajdan i od wpływu szatana? Jeśli jeszcze nie znalazłeś się na właściwej ścieżce, twoje powiązania z szatanem muszą jeszcze zostać zerwane. Czy to dążenie do miłości do Boga może prowadzić do miłości autentycznej, oddanej i czystej? Mówisz, że twoja miłość do Boga jest niezachwiana i pełna serca, ale nie uwolniłeś się jeszcze z kajdan szatana. Czy wobec tego nie drwisz z Boga? Jeśli chcesz osiągnąć czystą miłość do Boga, być w pełni zdobytym przez Boga i zaliczonym do ludzi królestwa, musisz najpierw wejść na właściwą ścieżkę.

Źródło:   Kościół Boga Wszechmogącego